-
Joko już wszystko zalatwione -to ja dałam plame ---ach te błędy
ksiezniczko --dobra, dobra, Tobie na świat ..a mnie nałogi i komputer ..
ale kocham nałogowo grzebac w necie ,no i nie musze oglądać miny
skrzywionego szefa -ani tłumaczyć dlaczego znowu sie spóżniłam .
Każdy wiek ma swoje malutkie szcześcia i problemy różniste.
Ja już od trzech dni mam kolezanke na głowie i też nie umiem jej pomóc
bo bardzo rozpacza ,ze synowa zostawiła syna ---Ten popadł w depresje
bo synowa zabrała dziecko i żąda połowy pieniędzy za mieszkanie ,do którego
nie włożyła ani grosza . Wszystko moja koleżanka młodym zapewniła -nawet
pomagała i utrzymywała ich i łożyła na studia dla synowej. Widzicie ,ze dobre uczynki mszczą sie jeszcze za życia.
Ja jej nie potrafie pomóc tylko siedze z nią i gadam a ona nie potrafi synowi pomóc Teraz ja was zamęczam .
a ja jak wczoraj jako tako do 1300 dojechałam -tak dzisiaj lody ,piwo, ciastko...
oj troche przedobrzyłam Joko ja Ciebie nigdy nie dogonie po prostu nie wytrzymam na jednej herbatce ,ja nawet nie wytrzymuje wodnika.....
co za bambaryła ze mnie a innym lekcji udzielam
Joko -Batorek odpłynał --wracała pare razy ,ale teraz juz bardzo dawno Jej nie bylo.
buziory
-
Miłego weekendu
Ciepłego , słonecznego i bez wpadek
Buziaki
-
Witam serdecznie,
Z pewną dozą nieśmiałości chciałam do Was dołączyć; dużo tu empatii i ciepełka, które pomagają dojść to wyznaczonego celu.
Zaczęłam dietę w pn. i mam do zrzucenia 7 kg. Prowadzę dosyć aktywny tryb życia i staram się uważać co jem, ale moją największą zmorą jest wieczorne WIELKIE ŻARCIE . Razem z Wami chciałabym schudnąć i pozbyć się tego paskudnego przyzwyczajenia.
Gorąco pozdrawiam gospodynię wątku i wszystkie super babeczki walczące z KG.
-
ja z pewną dozą śmiałości tez chce do was dołaczyc.
ale nie dam rady Krysialku chyba przeczytac całego twojego pamietnika bo tego jest tyle że hej...
pozdroffka
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Cześć Dziewczynki!
Jako tako się trzymam, aczkolwiek mam na sumieniu to i owo We środę poszło 1600kcal
ale za to w czwartek na pewno nie przekroczyłam 1200. Niestety wczorej nie ćwiczyłam, bo czwartki mam pracowite od rana do wieczora. Za to na dzisiaj zaplanowałam albo cwiczonka albo stacjonalrne pedałowanie.
Nie dziwujcie się tak moim porannym basenem, bo dla mnie to akurat nie jest problemem, jestem typowym skowronkiem (za to o 22 już padam i śpię jak suseł )
Joko - zdjęcie jest z jesiieni, kiedy miałam 64-65kg, a więc te 3 mniej No i zadowolona będę dopiero wtedy, kiedy patrząc przez dwa lusterka na plecy na poziomie talii zobaczę gładką linię , a nie zagłebienie na bokach w fałdce tłuszczyku.
Krysial - konkretnie nei pomożesz koleżance, ale to, że może się wygadać i czuje Twoje wsparcie to już jest dużo...
Jado - takie chandry to potrafią powalić z nóg! Całe szczęście, że nie trwają wiecznie - jak pogoda. A dziury w pamięci to objaw przeciążenia. Niegroźne i mija Fajna babka z Ciebie, więc się uśmiechnij i zobacz, że świat jednak jest piękny!
Aia - gdzie Ty? Też zagoniona? Jak Kalms się sprawuje? Ja w takich sytuacjach wspomagam sie persenem, ale teraz to łykam żeń-szeń coby moc móc wzmóc
Matkamafii - jak tam Twoja gimnastyka? Ty to juz musisz mieć super mięnie i rozciągnięte ścięgna, bo tyle cwiczysz!
pa,pa
-
Witajcie Nowe Duszyczki! Byłysmy chyba w jednym czasie na forum
-
No ja do ćwiczeń nie moge sie za nic zmobilizowac
leniuch ze mnie śmrdzący
az wstyd sie przyznac.
ale za to jeżdże dośc często na rowerku
no i jytro tez sie wybiram , 15 km w jedną strone. I juz sie ciesze,. jestem maniaczka rowerowa. Oby tylko pogoda dopisała,
a może by tak joga?
dla leniuchów dobra/..
_____ a lato tego roku bedzie należało do NAS__________-
-
Achawoj!
Wyczytałam na Twoim watku, że zamawiałaś jakąś wagę - pewnie elektroniczną. Ja tez właśnie planuję taki zakup, oglądałam na Allegro, ale jeszcze nie wiem... Powiedz jaką kupiłąś, gdzie, za ile i czy jesteś zadowolona?
A tak nawiasem mówiąc to w tym watku są 3 Joanny i wszytkie ponad 170cm wzrostu
pozdrówka
-
ajka3 skowronek nie skowronek o 5:30 na basenie to ciągle nie lada wyczyn, mnie by wołami nie zaciągnęli . Dziś również planuję stacjonarne pedałowanie, chodzę na takie fajne zajęcia grupowe z instruktorem (indoor cycling) świetna zabawa a przy tym można spalić masę kalorii.
achawoj też uwielbiam rowerek, w lecie prawie każdy weekend spędzamy w okolicach Gorlic i tam są fajne trasy.
-
Gdzie w okolicach Gorlic są fajne trasy?!
Najbliższe fajne to znam tylko w Słowacji...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki