Strona 222 z 663 PierwszyPierwszy ... 122 172 212 220 221 222 223 224 232 272 322 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 2,211 do 2,220 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #2211
    matkamafii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Ewanna - cieszę się , że wspiera nas Kraków, czasem bywam w królewskim mieście więc moze będzie okazja spotkania. Ja tam będę chwalic kopenhaską, bo od niej zaczęłam tym razem odchudzanie, a efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania.
    Donoszę z radością, że jest mnie następny kg mniej, a więc wynik, jakiego dotąd nie udało mi się osiągnąć i to po przeprowadzeniu tej diety bez dalszych większych wyrzeczeń. Wciąż łatwo mi pochamować apetyt na słodycze, nie kusi mnie pachnący chlebuś, wczoraj spędziłam szalony wieczór w knajpkach i kazde spojrzenie na jedzenie budziło moją głęboką niechęć. Czuję się dużo lepiej niż kiedyś i mimo, że jeszcze sporo brakuje mi do ideału zaczęłam nosić coraz krótsze sukienki ( dawniej do kostek). Nie ukrywam, że korzystam z różnych możliwości ćwiczeń (basen, fitnes, spacery, a nawet gimnastyka w domu), bo boję się, że moje naciągnięte kilogramami ciało stanie się mocno obwisłe, ale na razie jest nieżle. A jutro jadę odpoczywać do Sopotu, nadmorskie dziewczyny- zamówcie pogodę na najbliższy tydzień Serdeczne pozdrowionka i życzę wszystkim wytrwałości

  2. #2212
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witajcie dziewczyny
    Ja tylko na moment chciałam tylko poczytać co nowego u was s łychać
    korzystam ze swojego starego rupcia -przez modem i syn mi jakoś to cudo uruchomił
    Ja tu mam troszke pracy -w ogrodzie i domu i wieczorami padam
    ze zmeczenia . Dzisiaj dzieci przyjechały więc trudno było nie jesć
    dobrze ,że nie mam wagi -ale mysle ,że do końca tygodnia spale.
    pO za tym tato bardzo dobry koniaczek zrobił z zeszłorocznego wina --
    już strach sie bać -a prawi codzień jakaś okazja .
    Teraz wpadłam na szalony pomysł robienia wina z samego soku z wiśni
    za mało butli --a za dużo wiśni --więc już od poniedziałku biore sie do roboty.
    narazie. :P

  3. #2213
    FICANKA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam !!!!!!!

    Widzę,że wszystkie bardzo ostro sie odchudzają,a ja od stycznia w miejscu staję BUUUUUUUU Co prawda waga sie przesuwa raz w górę,raz w dół tzn co schudnę 1 kg to zaraz go nadrobię.Ja mam wakacje,niemal na okrągło gości,działeczka,grillowanie,piwko itd.Waga stanęła na 70 kg i tak stoi pół roku Ja się wykończę!

    Matkamafi,Ajka3 zazdroszczę Wam bardzo!Ja tak nie potrafię,naprawdę!
    Luizek jaka to dieta SB? oswiec mnie bo naprawdę nie wiem

    Pozdrawiam serdecznie ,Anka.

  4. #2214
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    FIACANKA dieta SB to oczywiście SOUTH BEACH czyli dieta plaż południowych w skrócie SB , napewno ją znasz. prawdę mówiąc to powinnasz się cieszyć skora masz ciagle gości , piwo , gril i nie tyjesz to sukces, powinnaś sie cieszyć a nie martwić

    Krysial tobie to sie powodzi - dobry koniaczek i winko , działeczka i ładna pogoda , aż ci zazdroszczę

    pozdrówko




  5. #2215
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka, :P :P :P

    och przez remont nie za bardzo mogłam na forum wpadać

    A tu widzę, że Matkamafii w moje strony się wybrała i mogłybyć się spotkać, ale cóż może innym razem

    Uffff, wreszcie ten mój ciasny pokoik zrobił się ciut większy Fakt tylko optycznie, ale zawsze. Jutro odbieram firanki i jest si. Reszta tygodnia luzik i łażenie z koleżanką i gromadką dzieci, które do niej przyjechały na wakacje. Będzie co pokazywać, a ja lubię chodzienie :P
    Pogoda też jest na zwiedzania, bo ciepło a nie upalnie, choć deszczyk przelotny też się pojawia, ale to tylko kapuśniaczek

    Serdeczności, paaaaaaaaaa :P :P :P

  6. #2216
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    chyba wszyscy na wakacjach a ja na SB 2 kg w dół zobaczymy co dalej

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  7. #2217
    jado jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejka dziewczyny

    pozdrawiam baaaaaaaaaardzo ciepło wszystkie z nad miseczki jogurtu naturalnego z otrębami żytnimi na kolację :P :P :P

    Uch, gdy się idzie na urlop to perspektyw 3 tygodnie wydaje się tak dłuuuuga, a potem.... a potem okazuje się, że to już koniec urlopu
    Ja do pracy wracam w poniedziałek, ale wszystkim urlopującym życzę wspaniałego wypoczynku


    Serdeczności, paaaaaa :P :P :P :P

  8. #2218
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witajcie!

    Przez parę dni mójkomputer był u chłopaków z serwisu, coś tam poprawoili, wyczyścili i teraz idzie jak burza
    Tutaj natomiast jakiś zastój... To pewnie przez te wyjazdy wakacyjne. Ja tymczasem postanowiłam się wziąć poważnie za siebie - wróciłam do cudownego notatniczka, gdzie zapisuję i podliczam jedzonka i staram się codziennie zaliczyć trocjhę ruchu. Aż się zdziwiłam zakwasami - myśłałam, że pływanie jest w stanie poruszyć wszytkie mięśnie i uważałam, że w ten sposób załatwiam wszelkie ćwiczenia. A tu figa! Wczoraj poćwiczyłam standard z Cindy i bolą mnie mięśnie - trójgłowy i czworogłowy! Więc ćwiczonka są nieodzowne

    pozdrawiam z traddycyjnie chłodnego i pochmurnego Beskidu

  9. #2219
    Jokojamamokojoto jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Odnalazlam siebie na 5 stronie.
    Was juz na drugiej....

    Ostatnio pisalam ok.27 maja...prawie 2 miesiace temu.

    A konca stale nie widac...jestem bardzo zmeczona.
    Za tydzien mielismy isc na 2 tyg.urlopu.
    Dzis wieczorem maz mi powie czy to mozliwe ze strony jego pracy.
    W przeciwnym razie pojdziemy z opoznieniem...kiedys,kiedy ja juz padne twarza na pysk,bowiem od 25 pazdziernika nie mialam extra dnia wolnego,jezeli nie liczyc jakiegos tam Canada day czy innego Memorial Day.

    Czlowiek jest podobno tak skonstruowalam doskonale maszyna i moze zniesc i przetrwac wiele...
    Wiec ile jest to wiele?
    wszystko?
    Jak zatem zmierzyc "wszytsko"?

    Pozdrawiam was i caluje.
    Zjrze wieczorem jak nie zasne przed 9 p.m. jak codziennie (tak sie wlasnie z przemeczenia).

    ps.wiem,ze cos tam schudlam(czuje po spodniach),ile - tego nie wiem i nie specjalnie mi zalezy na tej "wiedzy".

  10. #2220
    Awatar ajka3
    ajka3 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-05-2004
    Mieszka w
    Nowy Sącz
    Posty
    8

    Domyślnie

    Witajcie!

    I mnie dopadł jakiś marazm - wreszcie wyszło słonko, a ja zamiast pędu na łono natury siedzę i się zastanawiam czy mi się w ogóle chce gdzieś ruszyć. Szczerze mówiąc - nie chce mi się i wolałabym, żeby padało, bo wtedy bezkarnie siedziałabym w domu
    Sobotę kalorycznie zawaliłam, bo były imieniny teściowej i musiałam przy tradycyjnym stole tradycyjnie czcić solanizatnkę

    No jechać w te Pieniny, czy nie?!

    Joko! Jak piszesz o tych urlopach i przemęczeniu, to przypomina mi się historyjka, jak zachodni biznesmen podczas urlopu spędzanego w ciepłych krajach spotkał tubylca leżącego pod drzewem i patrzącego w morze. Miał kaprys z nim porozmawiać i nieco uświadomić. Więc pyta go z czego jak żyje. "A czasem zerwę jakiś owoc, czasem ktoś mnie poczęstuje, a koło plaży mam chatkę zbitą z paru desek". Biznesemen spojrzał z wyższością i zarysował przed nim biznes-plan - "Wiesz, mógłbyś zasadzić na swoim poletku więcej drzew owocowych, sprzedać zbiory, za zarobione pieniądze dokupić ziemi, zasadzić więcej drzew, z kolejnego dohodu znów powiekszyć gospodarstwo, zatrudnić ludzi do pomocy i po paru latach byłbyś majętnym człowiekiem." Wieśniak aż usta otworzył ze zdumienia - "A po co mi to?" "No jak to? Jakby gospodarstwo zaczęło dobrze prosperować i przynosić stałe dochody, to mógłbyś wziąć sobie parę dni urlopu, wyjechałbyś gdzieś sobie, poleżałbyś wtedy na plaży, posłuchał śpiewu ptaków, i mógłbyś naprawdę odpocząć" Tubylec spojrzał dziwnie na cudzoziemca, nic się już nie odezwał, tylko ulożył się 'pod gruszą na jedym z dwóch boków i miał to, co pod gruszą najświętsze - święty spokój.'

    pozdrawiam Kanadę pachnącą żywicą
    i wszystkie leżące pod gruszą czy na innej plaży

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •