Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

A ja walcze!!!!!Z brudem,syfem i halasem w domu.Zaszylam sie w najdalszym kacie domu,pazury mam pomalowane,brygada szaleje,za oknem piekna wiosna........
Tylko ten burdel w domu.
Dietka powolutku do przodu,bez rzadnych restrykcji,wszystko po troszke.jestem pelna optymizmu` i wiary.`Jednocze sie z Wami w dazeniu do doskonalosci.
A czeka mnie imprezowy weekend,dzis urodziny kolegi,jutro trzy w jednym-urodziny i imieniny brata oraz zalegla czterdziestka bratowej-cwaniaki oni jedna impre a ja dwa prezenty-ale wybaczam,bo jak pamietacie malutki ich lezal z salmonella,a pojutrze parapetowka u przyjaciol,ktorzy wykonczyli mieszkanko.Ale mam to gdzies,jesc nie bede,tylko warzywka i owoce.Dam rade!!!!!
Pozdrawiam

Zamieszczone przez ajka3

Witajcie!

Alez jestem zaspana i zmęczona! A spałam bite 9 godzin! To chyba faktycznie taka pogoda. Nawet nie miałam wczoraj siły poćwiczyć. Jadłam nieco mniej, zwłaszcza popołudniu, ale ruchu mi brakuje. A dzisiaj tyle pracy, że powinnam sie rozdwoić. Albo roztroić

edyny klopot(czy zawsze MUSI byc COS???) to to,ze oni kaza przez pierwsze 2 miesiace zrezygnowac z cukrow rafinowanych(bialych i przetworzonych) i generalnie wszytskiego co biale(pieczywo- pieczywo to generalnie cale czy to biale czy czarne),makarony(jakiekolwiek) slodycze (wszystkie bez wyjatkow),cukry...i juz sama nie pamietam co.

Joko! Jacy ONI???!!! Z kim TY ten cyrograf podpisujesz? Myślałam, ze sama ze sobą

No, do pracy, rodacy!
pa

Widzisz,oni czyli Oprah pracownicy przeszli juz przez ten program.
Zaczeli w pazdzierniku,skonczyli w styczniu,dlatego napisalam,ze ONI mieli restrykcje na zarcie.
A tak naprawde to ow restrykcje nalozyla na nich (konkretnie na jej diecie byly 3 kobiety i jeden facet - jej makeup artist) sama Oprah wedle swojego gustu...ona zalozyla,ze to co dziala na nia,bedzie dzialalo na innych ludzi.
A ja...ja po prostu nie sadze,zebym musiala postepowac i zmienic wszystko az tak drastycznie,jak wlasnie calkowity brak chleba(ktorego czasami nie jem calymi tygodniami) czy cereal(platki sniadaniowe...zwlaszcza,ze ja jem takie naladowane blonnikiem).
oprah znana jest wlasnie z tyje od powietrza,ja nie.
tutaj jest ponowna linka: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ale sprobuje...bedzie ciezko,ale sprobuje.
Tym nie mniej te platki sniadaniowe(nie slodkie) sobie w moim menu zostawie.

Dziewczyny, trzymajcie kciuki za mnie...Zaraz zaczynam ważne zajęcia i się boję.....
Dieta do d......
Może dzisiaj będzie lepiej?....

Joko, jak wrócę, to dokładnie poczytam metodę Oprah.....Życzę powodzenia!
Czarna, jak tam w gruzie?.....
Ajka? Zdrówko lepiej?...
Krysial? Nie ma tam kawiarenek internetowych?....

TRzymam kciuki, Aia! Na pewno poradzisz sobie śpiewająco i dostaniesz wielkie brawa


U mnie dietka też leży i w ogóle zapuszczam sie obrastając sadłem
Chyba mam za dużo na głowie, żeby móc wydatkować energię na odchudzanie

Ta metoda Oprah, to pewnie i skuteczna, ale też uważam, że na każdego działa coś innego. To primo. A secundo na tak restrykcyjnej diecie to i słoń by schudł. A tertio - jak wiadomo restrykcyjne diety na dłuższą metę są do bani, robią więcej szkody niż pożytku. Więc bez katowania się, Drogie Panie!

pozdrawiam

Cieple pozdrowienia dla miłych kobietek po 40-sce, :P
Ja jezdemmmmmmmm jak ostatnio na poczatku drogi ,a tak naprawde nie wiem gdzie ten początek.
Zgubiłam go ,bo tak naprawde ja nie mam orientacji w terenie,potrafie sie zgubic nawet we wlasnym miescie.
Do miłego jeszcze nadmuchana FITA

Fita, ja też na początku, więc się nie martw....Ale myślę optymistycznie, że do jasnej anielki, zaskoczę może wreszcie i będę kulturalna, mądra i opanowana....

Ajka, śliczne dzięki za trzymanie kciuków, pewnie dzięki temu poszło mi ok...Nikt nie zadawał trudnych pytań i udało mi się gadać 4 bite godziny.... Ale z tego stresu dopiero przed chwilą zjadłam śniadanie i mam nadzieję, że uda mi się wytrwać grzecznie do końca dnia.....Zgadzam się Ajeczko z Tobą, że na dłuższą metę każde restrykcyjne diety są nie do wytrzymania i człowiek pęka i dopada go efekt jojo, ale na krótką metę, na taki powiedzmy sobie "mobilizujący start" mogą być....A później i tak trzeba zmienić nawyki żywieniowe na stałe....Czyli w moim przypadku "jeść mniej" i ćwiczyć....Takie to proste....a takie trudne jednocześnie.....

witajcie

moj tydzien zaczol sie nawet dobrze a od wczoraj znow jem za duzo .jakos nie moge sie zmobilizowac.mam zamiar od jutra znow zaczac bo naprawde zle sie czuje przy takim jedzeniu i juz chyba nawet polubilam troszke zdrowo jesc i nie czuc sie jak spiacy gruby mis

Witam nasze międzynarodowe towarzystwo
Zapowiadali u nas deszcze i burze a tu piękna wiosna, która mobilizuje, choć dzis skusiło mnie parę bardziej kalorycznych potraw. Chciałam wam polecić ostatnie wydanie "Przyjaciółki" z płytą "Ćwicz i chudnij", właśnie przed chwilą skończyłam pierwsze podejście i całkiem mi się to spodobało. W tej samej gazecie jest opisana jakaś nowa dieta amerykańska , też wygląda całkiem sensownie tylko nie wiem czy u nas można kupić sok żurawinowy, bo to jest podstawa. A może któraś z Was słyszała o tej diecie??
Trzymam się cały czas w 1200- 1500 kcal a jakieś te efekty mizerne
Nie wiem czy na długo mi starczy zapału jak tak dalej pójdzie
Pozdrawiam Was dziewczyny słonecznie :P

Cześć kobitki!Widze ze nie tylko ja mam załamanie w odchudzaniu ja też siedze i obrastam w tłuszcz i najgorzej że nie chce mi się nic z tym robić.Mój małżonek jest marynarzem i wrócił na urlop po czteromiesięcznym rejsie i wiecie co odchudzał się przez te pare miesiecy i schudłz 6 kg.Wygląda super a mnie cholera skręca z zazdrości i jestem tak zdołowana że zamiast się odchudzać nie moge pohamować apetyt i to szczególnie na słodycze.Czarna uporałaś się z remontem?U mnie w domu też same kafle wanny obudowane i do tego ogrzewanie podłogowe jak cos nie daj Boże walnie to chyba lepiej nowy dom wybudować Ajka w Twoje obrastanie w tłuszcz to akurat nie wierze w Tobie dziewczyno jest tylo samozaparcia i silnej woli że mogłabyś góry przenosić

Wiec podpisalam cyrograf na byczej skorze z data dzisiejsza.
Tyle,ze tam napisane,zeby cwiczyc 8x w tygodniu czasami mam wrazenie,ze cwicze przez 8 i pol godziny codziennie(latajac jak przyslowiowa idiotka za brakujacymi dokumentami,ktore ludzie - nieodpowiedzialni zreszta maja ambicje gubic).

Nie bede postepowala dokladnie wg wskazowek Oprah(zryzygnowanie z pewnych produktow zywieniowych w ogole),ale moge sie nimi pokierowac,zwlaszcza jezeli chodzi o chodzenie i rowerkowanie.
Moja waga wyjsciowa to 125 funtow,a nie jak Oprah....ponad 200!

Ale...dzis obejrzalam sobie moj tluszcz na brzuchu i jestem wystarczajaco zdolowana,zeby isc na trawe,albo zycie spedzic niczym slimaczek...na listku salaty.

Poza ty to czytam Was,tylko,ze dziubie tez w ogrodzie(odgarniam sie z kupy lisci - tych co spadly jesienia,wiem,ze dla Was to brzmi jak abstrakcja,ale u nas pory roku to zupelnie inna historia niz w Polsce;w tym roku i tak mamy wczesna wiosne :P ).

Buziaki