-
Dziewczynki moje kochane.
Wrocilam.To byla bardzo smutna uroczystosc.Ale rodziny zjechalo sie tak duzo,ze niektorych to nie widzialam od 20 lat albo i wiecej.Zaczelismy wiec odgrzewac rodzinne kontakty.Jezdzilam troszke,potem goscilam kuzynke,kuzyna.....Dzis o 4 nad ranem wrocilismy z wesela.mialam przekichane,bo nie tanczylam,wiec nie udalo mi sie spalic ani jednej kalorii z pysznosci,ktore zjadlam,a bylo........
Dziewczyny,ja te wakacje podsumuje duza nadwaga.Ja nie wiem co sie dzieje.Moze nie jestem na diecie,ale tez nie obzeram sie jak prosie a tyje i tyje...
Kuzynka u ktorej bylam je dwa razy tyle co ja,i slodycze wrzuca,ona chuda jak przecinek,a ja dwa kilo do przodu....Wyc mi sie chce.....
Przez to ciagle odchudzanie tak pogibalam sobie przemiane materii,ze teraz to juz nie qwiem co robic.
Ogladam sobie wlasnie po raz tysieczny "Nigdy w zyciu" na dvd (pirat tak,tak )i znowu sobie przysiegam ze bede piekna jak Judyta,Stenka znaczy.Jestem jej fanka,mam nawet takie wlosy,ale na wlosach sie konczy,bo jej jest ze 20 kilo mniej....Eh...
Teraz mam nadzieje posiedziec troche w domu,bede wiec tu czesciej zagladac,jutro podejme sie wyzwania Wodnika,do kata musze cos w koncu zrobic.
Ciesze sie tu jestescie,bo nawet jak dlugo mnie tu nie ma to potem Was czytam
jak powiesc jakas i cieplej mi na duszy.
Pozdrawiam was serdecznie.
-
Czesc dziewczyny
Chyba naprawde dopadl mnie dolek stresowo-bankowy bo od 4 dni jem po 500kcal
Dzisiaj postanowilam dobic do 1000 zeby nie pasc przy jutrzejszym Wodniku
Z jednej strony bardzo sie ciesze bo naprawde efekty sa widoczne ale chyba doladuje sie jakimis witaminami tak na wszelki wypadek
Moze doradzicie mi co powinnam kupic
Do napisania PaPa
-
witam
Czarna ,no wreszcie jesteś ----masz racje ja tez sobie przez te ciągłe głupie odchudzanie -bardzo zwolniłam sobie metabolizm
Chyba trzeba mocno wziąść sie w garść bo od pisania jakoś mi kilosów nie ubywa
Szane --no z tym wodnikiem to jest tak ,że faktycznie w teorii tylko możliwe nic nie juesć
Ja myśle ,ze maślanki ,mleka jak najbardziej dopuszczalne ,przeciez to w płynie.
Ja nawet lody i pomidory zaliczam [może dlatego mierne efekty.
Elach ,faktycznie jest mistrzynią . Ja dzisiaj już próbowałam wodnikować ,ale niestety --zapomniałam sie i już ze 6 orzechów zjadłam
a teraz piwo popijam może chociaz obiad sobie odpuszcze.
narazie
-
Witaj Czarna
Nareszcie jesteś , nic się nie martw, wszystkie wracające narzekają na brak sukcesów, ale powrót do domowych rygorów daje szybkie pozytywne efekty
Znowu jest nas prawie komplet, to świetna sprawa.
Im nas więcej tym łatwiej o fajne pomysły na ułatwienie sobie walki i poprawienie efektów, a i o motywację łatwiej Bo jak inne potrafią to nam też musi się udać
a jak trafi się załamka to tyle pomocnych łapek się wyciąga, że szybciej wraca nadzieja
trzymaj się z nami, będzie dobrze
powodzenia z wodniczkiem
Batorku zaprzyj się i spróbuj , już dziś przygotowuj się psychicznie, powtarzaj sobie , że chcesz jutro wytrzymać, że chcesz, bardzo chcesz to zrobić dla siebie . A jutro staraj się nie myśleć o jedzeniu, pij głównie ciepłe i pij powoli małymi łykami. Mnie to pomaga, może pomoże i tobie
Marzenko dokładnie od 16 stycznia do 7 kwietnia to był okropnie trudny czas, żadnej z was tego nie życzę .Może gdybym wtedy wpadła na zrobienie "wodniczka" byłoby inaczej. Ale nie ma co gdybać, było minęło i koniec. Jedno co będę wam cały czas powtarzała : CIERPLIWOŚCI , CIERPLIWOŚCI I JESZCZE RAZ CIERPLIWOŚCI I WIARY W OSIĄGNIĘCIE CELU
-
Marzenka -wielkie gratulacje może przy was troche nabiore rozsądku ,bo ja też mam kolezanke ,że ciągle chudnie nawet przy tortach,i mnie zazdrości--chyba nie wie co znaczy walka ze sadłem
-
Hej Krysialku wskoczyłyśmy w tym samym czasie
Może i ty spróbujesz
Elech ciebie też dopiero dojrzałam. Piszemy wszystkie razem
trzymaj się i jedz jednak więcej, bo jak ci organizm przejdzie na tryb oszczędnościowy to potem długo będziesz musiała pracować nad ruszeniem przemiany materii. Po co ci dodatkowe kłopoty
Trzymaj się
-
witaj
Szane widze ,że razem męczymy kompa-a Tobie wodnik naprawde pomógł????
masz mniejszy apetyt?????bo ja zimą wytrzymuje a lato co powinno być odwrotnie --kapituluje przy owocach ,warzywach,lodach
-
Pomaga mi zdecydowanie
Naprawdę, gdybym tego nie doświadczyła na własnej skórce, nigdy bym nie wierzyła.
Cały czas byłam przekonana, że głodówki to głupota itd.
Teraz żałuję, że wcześniej nie spróbowałam
-
Szane przecież to kawał czasu!! jezu siczku
nie dałabym radę, podziwiam Cię jak kosmos!!!
ta stojąca waga to nazłośliwsze zjawisko pod słońćem!!
promyczki słoneczne dla Was!
-
witajcie
dziewczyny ,pamiętajcie --jutro plywamy ,woda ,herbata ,soczki niskoksloryczne ,maślanka a pojutrze spowiedż
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki