Strona 588 z 663 PierwszyPierwszy ... 88 488 538 578 586 587 588 589 590 598 638 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,871 do 5,880 z 6624

Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

  1. #5871
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    6,913

    Domyślnie

    Ja też spędziłam tego lata jedno przedpołudnie na rowerku - na Solinie w Bieszczadach.Rowerek był tak mały, że przy pedałowaniu miałam kolana pod brodą (przy znacznym brzuszku nie jest to najprzyjemniejsze doświadczenie). TZ okazał się za duży i prawie wale nie mógł pedałować. Niemniej było cudownie. Tylko my, niebo i woda. Ech, wróciłabym tam teraz ...
    pozdrawiam
    Dukan od: 15.06.2009 do 20.10.2009 (waga min. ca. 73 kg) a potem to już różniście




  2. #5872
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witajcie
    Dzisiaj taka leniwa niedziela, więc wzięłam sie za to co miesiacami odkładałam,
    małe szycie zaszywanie ,guziki ,gumki . Nazbierało sie tego troche.
    Przy okazji wszystkie mądre i głupie programy w telewizji obejrzałam .
    Aisak nad Soliną to napewno jest pieknie -bo o niej jest piekny utwór
    niegdyś za moich czasów bardzo modny --.
    Mnie sie wydaje ,ze te komunistyczne rowerki były lepsze
    praktyczniejsze i solidniejsze. Zupełnie inna budowa
    -ale siedziało si jak na tronie.
    Rudziutka -a Ty nie zwalaj na zerunia -bo to w naszych głowach
    jest łakomstwo -,bo przeciez nie z głodu podjadamy -tylko
    robimy sobie chwilowe przyjemności ,które nam boczkami wychodzą.
    Bewik ,no to miałyśmy tak samo ,wode wylewaliśmy puszką od piwa
    Tylko mi wtedy nie było do smiechu .
    Stateczek pływa -ale nie wiem czy to wycieczkowy -chyba tak .
    Wiesz ,zalew w Bielawie bardziej spokojny mniej luda -tylko chyba brak sprzętu wodnego -albo nie zauważyłam .
    Podstolinko -to jak juz chatke wylizałaś to bedzie jak znalazł na
    powitanie Franelci . Teraz tylko zaopatrzyć barek i upiec zakalca.
    Pozdrawiam was wszystkie chudziny i ide poczytac troszke watki.

  3. #5873
    luizek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    75

    Domyślnie

    ciesze się ze przygoda z rowerkiem dobrze się skończyła, chyba te domowe szycia to dzisiaj wisiały w powietrzu bo ja też wziełam się za taka robótkę, tyle że ja zszywałam rekawice bramkarskie mojego syna, robota nie ciążka ale mozolna

    przesyłam buziaczki
    17/11/2008
    ___________________
    DZIEŃDOBEREK- tu jestem
    Tu byłam

  4. #5874
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Krysialku, u nas też tylko słychać, że gdzieś tam deszcze padają a tak to susza
    Ale nie chcę gradu, zeby wszystko zniszczył
    Kiedy wybierasz się do mamy?
    Zyczę milego tygodnia

  5. #5875
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Hej krysial !
    U ciebie jak zwykle wesolo , wracam no forum bo zatesknilam i ...utylam. A tak strasznie nie chce mi sie znowu odchudzac
    Buziaczki !!

  6. #5876
    franelcia1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-03-2007
    Posty
    8

    Domyślnie

    KRYSIALKU ODPISALAM NA MOIM FORUM TOBIE BO MAM MALO CZASU.POZDRAWIAM.

  7. #5877
    Samorodek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-12-2012
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    Krysialku z Ciebie krawcowa pełną gębą
    Ja, nie bardzo, w tym aspekcie -/ dyplomatyczna wypowiedź/

    Pozdrawiam!

  8. #5878
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Witaj Krysialku -pozdrawiam serdecznie.Pewnie tak predko nie nastapi to moje spotkanie z franelcia ,ale caly czas mysle o tym jak mam tego dokonac. Teraz niespodziewanie mialam gosci .A wczoraj zadzwonila kuzynka ,ze ma sprawe do zalatwienia wPoznaniu i czy moze sie u mnie zatrzymać .A jeszcze czy moge z Nia to wszystko zalatwiac . Tak tezwidzisz ze na brak zajec poki co nie narzekam . Pozdrawiam Cie serecznie i zycze wszystkiego dobrego .

  9. #5879
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witajcie dziewczyny
    Gorąco dzisiaj , że robic sie nic nie chce . Ogóry czekają namoczone
    a ja latam po przepisach ,zeby wymyślić mądrą sałatke . Bo kiszonych juz nie
    chce mi sie robic . Jeden słoik wyjdzie drugi nie . szkoda pracy .
    Podstolinko ,z tymi zajęciami to jest tak ,ze rodzinka zawsze
    zadba o to by sie człowiek nie nudził . Mnie tez juz trafia ,bo jak pracowałam
    to myslałam ,ze na emeryturze cudów dokonam a ja na nic czasu nie moge znalezć
    zwłaszcza dla siebie . Ostatnio na topie wymyslono słowo asertywny
    -musze sie tego nauczyć na pamięć . Bo ci co mówia ,ze jestem mało asertywna -najwięcej odemnie wymagają
    Samorodek -jaka ze mnie krawcowa ,przyszyć ,podszyc
    -takie proste dziubanie,przeciez do krawcowej pierdół nie będe zanosiła .
    Siba, witaj a widzisz ,ze tylko z nami musisz trzymac ,zebys była ładna zgrabna i powabna . Forum radzi i nie zdradzi
    Bewik do mamy mam jechać w przyszłym tygodniu -chyba
    ,ze jeszcze z tydzien da sie ojca ugłaskać.
    Luizku masz racje ,ze te drobiazgi w szyciu są nudne i niezauwazalne
    dla rodziny -tak jak sprzatanie . Widac wtedy kiedy nie zrobione .
    Franelciu zaraz zobacze co napisałaś .
    pozdrawiam was dziewczyny serdecznie i miłego swiętowania

  10. #5880
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Witaj Krysialku -ale z Ciebie pracowite dziewcze .Ja to zawsze najbardziej odkladam wlasnie takie male szycia .To mnie wogole nie pociaga,ale jak juz mam co wnusi podszyc czy przeszyc to tak wokol mnie chodzi ,ze robie to od reki .I tym sposobem dziecko zaczyna mnie uczyc systematycznosci .
    Apropos tych hormonow ,to lekarka mi mowila ,ze nie utyje ,ale tyle slysze roznosci na ten temat ,ze doslownie wpadlam w takie stresy ,ze chyba przestane wogole jesc .Bo wiesz najgorsze jest to ,ze zauwazylam ze mam straszny apetyt i tego najbardziej sie wystrzegam.Unikam kuchni jak diabel swieconej wody ,Chociaz wszystko pogotuje to jednak zmykam z kuchni ,bo zauwazylam ,ze apetyty to mam .Musze poprostu nad tym popracowac ,to mysle ze przezwycieze wszystko.Strasznie sie denerwuje ,ze moglabym to wszystko zniweczyc .Poki co trzymam wage 75-76 . Ale jakie to wszystko trudne .
    Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze milego wypoczynku.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •