Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

pamietam
jak byłam młodsza to sie podśmiewałam z leciwych dam co pozowały na nastolaty

ja też to pamiętam dlatego pilnuję co ubieram i jak w tym wyglądam . Nie chcę zostać tą wyśmiewaną . Ale jak stara babina też nie chcę się ubierać....
pozdrawiam

Hiii, rewelka, zresztą na zdjęciu super wyglądasz. Ja jestem co prawda troszkę młodsza od Ciebie , ale też dopiero teraz wiem, że żyję. W wieku 45 lat zaczęłam nosic elegancką bieliznę, krótkie spódniczki, a nawet pończochy i buty na szpilkach . Czuję się młodo i atrakcyjnie a często wyrażane słowa uznania a nawet podziwu i to zarówno z męskich jak i kobiecych ust powodują, że nadal chce mi się walczyć o samą siebie.I nawet fakt, że chwilami waga nieco przybiera nie budzi już we mnie paniki bo wiem, że panuję nad sytuacją.
Krysialku, dlatego pytałam o radę jak nie podjadać . poradfziłam sobie zasadniczo ze słodyczami i nadmiernym jedzeniem , ale zajadanie emocji jest jeszcze nie do opanowania choć sobie to uświadamiam- a to już połowa sukcesu Myślę,że latem będzie już łatwiej, teraz te dłuuuugie wieczory robią złą robotę. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego , dietkowego świętowania

Krysialku, przestan siebie krytykowac , wiesz ze jestes atrakcyjna i ladna dziewczyna ,a do grubej to tez ci duuuzo brakuje
Matkamafii napisala

Myślę,że latem będzie już łatwiej, teraz te dłuuuugie wieczory robią złą robotę.

, latem to bopiero pokus duzo, piwko, lody,truskawki ze smietana, wogole owoce a po nich duzy apetyt , juz to przerabialam, tyle tylko, ze dni dluzsze i pochodzic dluzej mozna
Milego weekendu

witajcie
Wiosna idzie ,muchy już mi po pokoju latają -słońce dzisiaj tak ładnie grzało ,
,że z balkonu reszte bigosu zabrałam do domu . Ja kwiaty jeszcze do domu też nie przyniosłam . Dobrze im tam -bo to kaktusy a wdomu luzik .
Bewik -dziekuje ci za pochwały ale zegar tyka -niestety i coraz trudniej utrzymać wage . Masz racje ,ze wiosną i latem to chyba jeszcze gorzej -
bo owoce -kuszą -ale jak tu nie jeśc skoro w sezonie one najzdrowsze -no i witaminy.
Matkamafii -Ty jesteś jeszcze młódka i jak najbardziej w szpileczkach -skoro ładnie pion trzymasz . Zresztą -pracujesz -jesteś autorytetem -wiec jakby zobligowana do
estetycznego wyglądu . Bo nie tylko Ty oceniasz ale i Ciebie oceniają.
Co do podjadania -to ja ostatnio mam pestki z dyni -ale te emocjonalne
chyba tego nieoducze sie nigdy -wtedy co na drodze to wróg i niekoniecznie
to są słodycze -[ bo ich niemam]ale ziemniaki ,masło , ser majonez
Ewace -ja jak chudłam poczatkowo to nawet bluzki kuse kupowałam,
a teraz na to patrze i smiac mi sie chce ,że brzuch spowrotem
Hiii -ja jakos jeszcze ze dwa lata temu byłam pełna optymizmu -cos ostatnio
dołuje jednak dalej nie moge strawic upływającego czasu . staram sie czuć młodo
ale wydaje mi sie ,ze częściej sie z zycia towarzyskiego wycofuje -juz
mnie pewne sprawy nie rajcują jak dawniej .
Tak jak krótkie spódnice ,które wiosna wywaliłam wszystkie . Moje nogi
jakieś pękate ,zylate kiedyś tego nie widziałam .
Psotula -faktycznie masz pomysły - czy ty sie z powołaniem nie minęłas
bo ja wyjątkowo nielubie robić zdjąć i wcale mnie to nir pociąga.
waszka -witaj -Ty i nadwaga

i

No troszkę przesadziłam z tą nadwagą w sumie nie mam jej. Ale jakoś nie mogę odnaleść zadowolenia z siebie....

A co do sezonowych owoców, wcale nie mają tak dużo węgli

KRYSIU W SUMIE TO KAŻDA MUSI CZUĆ SIĘ W DANYM CIUCHU.
JA KIEDYŚ BYM NIE UBRAŁA TAKIEJ SPÓDNICZKI BO JAK MIAŁAM NOGI STRASZNIE GRUBE BO MIAŁY 74 CM W UDZIE TO WIADOMO. TERAZ MOŻE TEŻ NIE JEST REWELACJA DLA INNYCH , ALE JAK MAM 58 CM DLA MNIE JEST.
BUZIACZKI.

Krysialku, ja tez mam nogi zgrabne , ale jeszcze brzuszek za duzy, zeby sobie pozwolic na krotsza spudnice
Zastanawiam sie czy ty nie masz felernego lustra , bo ja nie chwale tylko stwierdzam fakty

Krysia , krótkich spódniczek też nie lubię nosić (oczywiście długość przed kolano nie krótsza), ale mam żylakowate pod kolanami i niezbyt dobrze to wygląda . Jak już ubieram taką to zakładam też maskujące rajstopy(pończosznicze oczywiście ).
A kusych bluzek unikam jak ognia
Miłej soboty

Miłego weekendu

WITAJCIE STARUSZKI
JA TA NAJMLODSZA W TYM TOWARZYSTWIE MUSZE WAS POSTAWIC DO KATA
NIGDY NIE JEST ZAPOZNO BY POMYSLEC O SOBIE JESTEM TEGO PRZYKLADEM. NIE BEDE PISAC KIEDY ZACZELAM SIE MALOWAC A O BALSAMACH I TAKICH INNYCH "*******ACH " DLA CIALA TO NAWET NIE MYSLALAM. A TERAZ BABIE W GLOWIE SIE WYWROCILO I CO " Z PRZODU MUZEUM A Z TYLU LICEUM"
WYGLADAM JAK WYGLADAM - CZASU NIE ZATRZYMAM TRUDNO BY W TYM WIEKU NADROBIC ZALEGLOSCI MAZ,DZIECI,DOM ,PRACA BYLO NAJWAZNIEJSZE I CO MI TERAZ ZOSTALO...... FORUM
TRZEBA O SIEBIE WALCZYC-DBAC! SZKODA ,ZE TO TAK POZNO ZROZUMIALAM. MAZ -NA INTERNECIE, DZIECI WYJECHALY A JA STALE MYSLE ,ZE SWIAT SIE ZAWALI JAK CZEGOS NIE ZROBIE I TP..... DLATEGO U SIEBIE NAPISALAM OD 8 STYCZNIA JA JESTEM NAJWAZNIEJSZA WSZYSTKO KRECI SIE W TYM 2007 ROKU WOKOL MNIE POWOLI RODZINA -ZASZOKOWANA - TO AKCEPTUJE - TO JEST MOJ WIELKI SUKCES
CO DO UBIERANIA SIE -UBIERAM SIE NA SPORTOWO- W KAZDYM WIEKU TO ODPOWIEDNIE CZASEM SZALEJE!!!POBYTY W ANGLII MNIE NAUCZYLY - NIE WAZNE CO SIE NOSI I JAK SIE WYGLADA WAZNE JAK MY SIE CZUJEMY I CZY SIEBIE AKCEPTUJEMY NO,NO.... ALE NAPISALAM ..... BUZIAKI.
MIALAM TAKA POTRZEBE-BUZIAKI

TO JA NA ROWERKU - WLASNIE MNIE WOLA NA 15 MINUT JAZDY