Wątek: odgrubianie to w Nowym Roku wezwanie

krysialku jaka tam ironia, same komplementy...ja bym sie nie obrazila....a maz tak powiedzial z przekory......na peewno

witajcie
Ja dzisiaj wampirze po nocy bo w dzień sie wyspałam.
deszczysko cały czas padało i tak mnie zmogło.
Misialku ja sie za prawde nie obrazam -tylko na siebie,że nie umiem
dotrzymać diety.
Hiii -na taka ksywe już dawno sobie zasłuzyłam ,ale jakbym nie uważała
to szybko bym tyle wazyła
Psotula -wreszcie -zdrowa czy jako tako po japońsku?
zaraz zajrze co u siebie napisałaś .
Ewace wiesz ,ze panowie lubią pulpety
Podstolinka -to jesteś pedanciara ,z tym chyba trzeba sie urodzić
bo ja ciągle sprzatam a jeszcze szybciej robie rozgardiasz.
Okna -zostawie sobie to po świetach ,bo już w poniedziałek wyjeżdżam i wróce
za dwa tygodnie
Boszka wiesz ,ze grube to lube
Franelcia

Krysial - prawda o facetach jest taka: ponieważ pochodzą od innej małpy to widzą inaczej niż kobiety.
Pamiętasz jak mój małżon nie dostrzegał, że schudłam 10 kg? Przypuszczałam, ze udaje, ale on naprawdę tego nie widział.

KRYSIU JA POLITYKĄ SIĘ NIE ZAJMUJĘ .

ZA DUŻO NERWÓW JAK ICH SIĘ SŁUCHA.

DLACZEGO TAK NISKO SIĘ CENISZ.

NIE DAJ SIĘ I POKAŻ NA CO CIĘ STAĆ

BUZIACZKI.

WITAJ SOBOTNIO I BUZIAKOWO TRZYMAJ SIE

POZDRAWIAM CIE ZYCZE SAMYCH PRZYJEMNOSCI ORAZ MILEGO WEEKENDU

dzisiaj taki latał w moim ogrodzie i jeszcze taki ciemny


prawdziwa wiosna

krysialku, szkoda ze znowu wyjezdzasz,ale mamie tez jestes potrzeba bedzie smutno, bo dziewczyny cos sie wykruszaja.....
zycze ci milego pobytu u rodzicow

witajcie
ja dzisiaj już zaczęłam szleństwo przedświateczne .
pobiegałam po targu i juz troche kaski poszło.
Misialku -ja już tak mam ,ze raz wmiesiącu musze -też jestem tym zmęczona
- i nawet nie widze wyjścia z tej sytuacji .
Początkowo planowałam przeprowadzke -ale jakoś jeszcze
nie moge sie zdecydować . tu pracowałam ,mam przyjaciół -
no i wygodne blokowe zycie -a młoda już nie jestem -więc to sie liczy.
z kolei tam ogród ,domek -fajnie -ale w lecie ,ale te ciągłe remonty ,awarie..
Julisia -to u was ładnie przygrzało -jak takie sliczności już fruwają
One z larwy sa już motylkami -a my odwrotnie
Może jeszcze będziemy motylkami -
Hiii -ja tez sie nie zajmuje - ale boje sie państwa już wyznaniowego ,
za duzo obłudy i fanatyzmu.
Siringa -mój mąz też nie widział i nie widzi -a może dobrze,bo czuje
sie bezpiecznie . Oni często widza w nas swoje mamusie .
Bynajmniej ja tak mam.
Psotulka ,Franelcia -pozdrówka

Początkowo planowałam przeprowadzke -ale jakoś jeszcze
nie moge sie zdecydować . tu pracowałam ,mam przyjaciół -
no i wygodne blokowe zycie -a młoda już nie jestem -więc to sie liczy.
z kolei tam ogród ,domek -fajnie -ale w lecie ,ale te ciągłe remonty ,awarie..

Krysia, jak byś tam zamieszkała to by się to zmieniło. Na pewno zaczęłabyś od remontu.

A na święta zostajesz u mamy ?

Miłej niedzieli , pa

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]