Wątek: LUIZEK na diecie

Życzę udanego weekendu

Z rodzinnego ogródka:

Pozdrawiam,
Ewa

Bewiczku, wstyd się przyznać 41,2%. Ale nie przejmuję się tym, kiedyś do niego dobiorę się. Pozdrawiam gorąco. Pa

POZDRAWIAM ZIMOWO -ALE WOLE INNE PORY ROKU

nareszcie mam czas wszystkim odpisać, zaraz lecę dalej.
Bewik - nie załamuj mnie, mam nadzieje że moja kolezanka nie bedzie miła efektu jo-jo, zreszta zobaczymy, ja tez po basenie wracam wściekle głodna dlatego chodzę na basen o 20 , wracam 21:30 , biore psa na spacer i potem sama idę spać albo pije wodę z cytryną, czasem pomaga
Krysial - świeta prawda- wieczory są najgorsze i weekendy w domu, koszmar jeśli chodzi o jedzenie
Pozdrawiam słonecznie. papa

Luizku, jesteś wspaniała ,ja Ciebie nie załamuję, ale dochodzę do jednego wniosku, że my pulchniutkie nie powinnyśmy mieć za dużo wolnego czasu, bo wtedy w główkach nam się zapala lampka, która w szczególności wieczorem podsuwa głupie myśli cobytu na ruszta wrzucić. Dlatego lubię mieć dużo zajęć , a w szczególności wyjściowych ( na basen, aerobik, do sklepu, lub do koleżanki ale tylko na herbatkę) a jak wracam to wtedy myślę ,żeby jak najszybciej w domu sprzątnąć , wyprać , lub coś innego zrobić i nie myślę o jedzeniu, ale jak przychodzi weekend, to do południa sklep i mieszkanie oblecę a później to głupie myśli do głowy przychodzą
Przyjemnego weekendu

Potwierdzam, sobota nie niedziela to czas głupich myśli, co by tu jeszcze zjeść.
pa

Nie ma nic gorszego, niż gdy my jakoś się trzymamy a rodzinkę w tym czasie nosi i wymyślają jakieś danka, bo akurat mają ochotę na coś dobrego.
Właśnie u mnie w domu roznosi się zapach wspaniałej pizzy.
Z domowego ogródka:

Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Ewa

witam cie Luizku -
Dzisiaj wiele nie napisze bo padam ze zmęczenia .
Powiedz lepiej czym jutro rodzinke rozpieścisz .
Jakie danka u ciebie beda serwowane i czy dla odchudzajacej
jest jakieś specjalne menii?

Wpadam z życzeniami miłej niedzieli