Tez zycze zdrowka , chyba jesienne chlody daja sie nam we znaki ( Boze co ja pisze , toz to jeszcze sierpien) .Pozdrawiam !!
Tez zycze zdrowka , chyba jesienne chlody daja sie nam we znaki ( Boze co ja pisze , toz to jeszcze sierpien) .Pozdrawiam !!
Sierpień A zimno jak w październiku. Chyba wszystko się przestawia. Dzisiaj już czuję się lepiej. Jutro do pracy . Znów pośpiech i nie wiem co będzie z moją dietką. Czy po pracy nie rzucę się na coś byle głód zatrzymać. Będę się starała żeby tak się nie stało.
Didi a może bys postarała się coś przekąsić w pracy, wtedy nie będziesz sie rzucać na jedzenie w domu
dużo zdrówka a pogoda faktycznie paskudna
Didi
Wracaj do zdrowia ,zjedz w pracy jogurt to nie dopadnie cię wilczy głod.
Witaj Didi, ja odwrotnie, jak pracuje, to mam mniej czasu na dojadanie bo zakupy, gotowanie,a do tego lubie gdzies wyjsc
A jak mam wolne, a do tego taka zimnica jak dzisiaj, to przeglad lodowki i barka nieunikniony
WITAJ
SZUKAM ,SZUKAM I NIE PAMIETAM GDZIE TO ZAPISALAM. MOZE DZIEWCZYNY BEDA MIALY KIEDYS IM GOTOWCE PODESLALAM BEDE SZUKAC DALEJ.
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
Pomyś o braniu do pracy jedzenia - ja mam zawsze jakieś musli, lub płatki i mleko i dlatego nawet jak przychodzę do domu to nie jestem głodnaZnów pośpiech i nie wiem co będzie z moją dietką. Czy po pracy nie rzucę się na coś byle głód zatrzymać.
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Didi naprawdę nic nie jesz w pracy ? Nie wierze, na pewno coś jesz.
Dla mnie też jest najgorszy ten moment pomiędzy przyjściem z pracy a zasiądnięciem przy stole. Zwłaszcza, że otwieram lodówkę, zawsze się skuszę choć na plasterek lub dwa wędliny oczywiście drobiowej. A najlepiej jak się opamiętam w porę to wypijam szklankę wody i dobrze wtedy połknąć wypełniacz. Są takie tabletki na bazie pestek ze słonecznika. Nie jest drogi i nie chemiczny, ale nie pamiętam jego nazwy, jutro będę lepiej przygotowana.
Dzisiaj ciężka próba, ciekawe czy mi się uda na imprezce. Aż się boję siebie Zwłaszcza, że idziemy całą grupą do kafejki.Co prawda do tej pory zjadłam 760 kcal. Zamelduje jutro. Trzymajcie kciuki
Zakładki