Julisia, ja tez mialm wczoraj imieniny meza
[b]No wlasnie Julisiu jak po imieninach -dalas rade Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci .Trzymaj kochana.
Julisiu witaj
Na pewno sie dzielnie trzymalas na imprezce
Pozdrawiam wtorkowo
WITAJ JULISIU WPADLAM CIE POZDROWIC I JEDNOCZESNIE ZAPYTAC CO U CIEBIE . CZYTAM ZE MIALAS RODZINNA UROCZYSTOSC TO JEST ZAWSZE TRUDNO UTRZYMAC DIETKOWANIE ALE JAK SOBIE TROCHE POZWOLILAS TO NIC ODRAZU NIE PRZYTYJESZ .ZYCZE MILEGO DNIA .BUZIACZKI :P :P :P :P
Powiesiłam kilka zdjęć
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witam kochaniutkir
znowu obecności nie podpisałam,ale z czasem na bakier.
Imieniny męża upłynęłydlamnie nawet sietetycznie,tzn tylko mały kawałek ciasta,za to troche nalewhi wiśniowej.Ale byłam bardzo przyzwoita.Ogólnie z dieta 1200 radzę sobie.Czasem zgrzeszę małym kawałkiem chleba,ale raczej jest OK.waga ,która jest na suwaka już się utrzymuje.czekam na dalszy spadek (mam nadzieję)
WASZKA,FRANELCIA,PSOTUŁKA,KRYSIAL,MISIALA,EWACE,G OSIA,PODSTOLINA,POZIOMKA,BEWIK DZIĘKI
Witaj Julisiu -gratuluje wytrwalosci i wstrzemiezliwosci .No no 1 kawalek ciasta to juz jest charakter nie powiem .Tak trzymaj skarbie.A i dietka super Ci idzie .I Ty rowniez pomalu ,ale ze skutkiem bardzo dobrym
Ja juz tez sie zawzielam teraz i nauczylam sie patrzec niechetnym okiem na slodkosci .Chociaz musze przyznac ,ze nie zawsze niechetnym okiem.Ale przynajmniej jezeli zjem tez 1 kawaleczek to juz lapa nie siegam po nastepny.Dosyc powiedzialam sobie zadnych slabych chwil nie bede tolerowac. Poki co udaje sie .Widze tez ze ta waga wreszcie zaczyna w miare jakos dazyc ku dobremu ,to tez jest dla mnie motywacja .
Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci szybkiego dazenia do celu.
Zakładki