pozdrawiam serdecznie
Dzisiaj znowu zjadłam tylko to co dozwolone . Miałam wielką ochotę napić się coca coli - ale nie pozwoliłam sobie Czyli jest ok. Zobaczę czy tym razem w ciągu 14 dni fazy wprowadzającej zrzucę jakiś kilogram lub nawet kilka :P .
na śniadanie zjadłam kawałek kiełbasy na ciepło i centymetrowy plaster żółtego sera,
obiad - łyżka mielonego mięsa usmażona z cebulą i odrobiną papryki, 1 sadzone jajko i gotowane brokuły,
kolacja - kubek jogurtu naturalnego z łyżeczką dżemu bez cukru.
To moje dzisiejsze menu , dość sycące bo prawie bez węglowodanów ( węglowodany pobudzają uczucie głodu )
Niestety żadnych ćwiczeń - ogólna niedyspozycja
Może jutro mi się poprawi?
Krysial ja już mam 46 lat . A o dostęp do kompa nie ma strachu, mam w domu dwa A moja mama to zupełnie nie kumata w komputerku , mówi, że nie ma do tego nerwów :P
evasan ja to lubię zieloną herbatę pijam jeszcze czerwoną i Yerba mate. Lubię takie gorzkie smaki
Korni to masz z małą wesolo Mnie przy ćwiczeniach pomaga a raczej przeszkadza mój pies. Drań zawsze jak leżę do brzuszków to stoi mi nad głowa i próbuje lizać po twarzy :P ( nienawidzę lizania )
Siba, evita, siringa, misiala
Pozdrawiam wszystkich
ewace
to ty zaczęłaś lotników Ja też planuję,ale teraz mam pięć rannych zmian,a w pracy ciężko co 2godz i to jeszcze trzeba pilnować co jesz.Zacznę od poniedziałku.Ciekawe xczy u ciebie ruszy bez weglowodanów
Julisia, nie to nie dieta lotników to dieta Atkinsa. Tu właśnie na dzień można zjeść tylko 20 gramów węglowodanów.
Pozdrawiam
witanko
Ewa ja o dyche jestem od ciebie starsza i o tyle młodsza od Twojej mamy
Moja kolezanka ma troje dzieci w odstępie 10 lat wiec to chyba nie jest duża róznica wieku
Ja dzisiaj jeszcze nie na diecie lotników bo zjadłam przez cały dzień 6 szt gołabków
wypiłam pół flaszki wina wytrawnego [koleżanka była ] i jedego serniczka .
w zasadzie nie wiem ile to kalorii ale chyba nieco za duzo
Buziaczki dla Ciebie i podziwiam za Atkinsa - ja nie wyrabiam bez węgli, szczególbnie chlebka
Idę w góry tam gdzie wiatr....
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Podoba mi się twój jadłospis ale bez chlebusia i ziemniaczków niewyrabiam.
No i wtorek za nami...kolejny dzień diety :P .Ja do diet zawsze kupuję sobie wspomagacze w postaci książek. Oczywiście co dieta to nowa książka. Mam i o diecie rozdzielnej ( wogóle mi nie pasowała) , mam o diecie niskotłuszczowej - w tej są fajne ćwiczenia, które stosuję do dziś, no i mam o aktualnej mojej diecie. Te książki dużo mi pomagają bo oprócz opisów danych diet są przepisy na potrawy i tabelki z zawartością tłuszczu i węglowodanów. Ta z ćwiczeniami jest już nawet podniszczona od ciągłego używania :P :P :P .
Moje dzisiejsze menu nie różni się zbytnio od wczorajszego, no moze trochę .
śniadanie -kiełbasa na ciepło z odrobiną musztardy , kawa z mlekiem i słodzikiem, mały ogórek
obiad - dwa gołąbki z mięsem bez ryżu i sosu
kolacja - chudy twaróg z łyżeczką dżemu i kawałek kiełbasy ( muszę zawsze zjeść coś konkretnego )
I wypiłam morze zielonej i czerwonej herbaty no i jeszcze dużo kawy z mlekiem
Krysialku różnica nie jest niewielka a wiesz moja mama to ma równie fajny humor jak Ty, często gadamy takie bajdury że dzieci już nie mogą.
A serniczek to na pewno ma dużo kalorii
waszka, fajnie że wpadłaś ja to się już przyzwyczaiłam bez chleba i nie mam wogóle ochoty by sobie ukroić padę i zjeść, nawet tego świeżutkiego
evita mnie na początku też było ciężko ale do wszystkiego można się przyzwyczaić
W jednej z książkowych wspomagaczy są do każdego dnia ćwiczeń pozytywne myśli do przeczytania po ćwiczeniach na poprawę humoru na cały dzień. Zacytuję Wam zdanie z drugiego dnia ( bo jest fajne )
Już wkrótce będziesz wyglądała szczuplej i młodziej. zaczniesz się ładniej i pewniej poruszać, bo ćwiczenia poprawią twoją sylwetkę. Polepszy się również twoje sampoczucie i pozytywniej spojrzysz na samą siebie i na swoje szanse osiągnięcia sukcesu.
Dopingujące, co ?
Pozdrawiam
witaj
Fajnie ,ze masz przyjacielskie relacje z mama --zawsze zazdrosciąłm
innym --normalnej spontanicznej matki . U mnie to wygląda całkowicie inaczej.
Musze sie sto razy w język ugryżć nim coś powiem .
U nas dzisiaj pogoda szarobura -no cóż jesień nawet
pasek od sandała w drodze mi sie zerwał -to znak ,ze trzeba juz pełne buty włozyc.
O! to mi się podobaewace napisał;
Już wkrótce będziesz wyglądała szczuplej i młodziej.
Pozdrawiam
Zakładki