Wątek: No to zaczynam po raz kolejny.

Witaj ewace !!
Jak wiesz dlugo mnie nie bylo i co ja widze jaka zmiana frontu , z Atkinsa na diete niskotluszczowa , fju fju !! Czasem taka zmiana dobrze, robi , bo sie organizm przyzwyczaja i nie chce juz reagowac . Nie wiem co bylo u ciebie powodem tej zmiany , ale jak w koncu zlapie troche oddechu poszperam w twoich starych postach.
Przylaczam sie do choru pochwalnego nad twoja silna wola, gdybym miala zrobic ciasto w domu to najpierw zezarlabym polowe na surowo a potem reszte po upieczeniu Dlatego tego nie robie
Buziaczki !!

Cześć EWACE
Widzę że mamy ten sam wzrost i założenia podobne - tzn. miałaś podobne
Już Cię tyle ubyło, kurczę, super
Jak ostatnio się odchudzałam, rok temu, stutysięczny raz zresztą, nie mogłam przekroczyć tej magcznej 70-tki. Tobie się udało.
Mam nadzieję żei mnie się tym razem uda.

Wczoraj i dzisiaj mam dni wypełnione maksymalnie.
Po pierwsze to syn już jest w domu, przyjechał rano około ,godz 9
Po drugie, mój małżon zdecydował, że robi przyjęcie urodzinowe ...

...Wczoraj , rano czekałam do 9 , bo chciałam się przywitać z synem, trochę porozmawialiśmy sobie i musiałam pędzić do sklepu, żeby kupić coś na dzisiaj ... Oczywiście piekłam ciasto, bo nie chciałam już kupnego. Upiekłam (mama mi na szczęście trochę pomogła) trzy rodzaje...wuzetkę , sernik z warstwa kokosu i ciasto makowe z jabłkami...córcia potem tylko zrobiła polewę i lukier ...i ciasto gotowe...

Teraz szybko coś tu piszę, bo za chwilkę idę znowu do sklepu. Potem jeszcze zrobię trzy sałatki i gotowe...

Wczoraj , szczerze mówiąc to nie zjadłam wszystkich pięciu posiłków, bo zapomniałam o przekąskach :P dzisiaj tez nie wiem, jak będzie...ciasta nie będę jadła na pewno...

Muszę już kończyć bo umówiłam się z mamą na mieście. Na dłużej będę tu w niedzielę...

Miłej soboty , pozdrawiam ....

Podziwiam Cię, za to, ze nie podjadasz i masz silną wolę.
U mnie silna wola zanika po 2 tyg odchudzania. Biorę się w garść na nowo po 2 dniach grzechów dietkowych( troche podgryzałam słodycze - ale też jestem człowiekiem)
Pozdrawiam

Nooo...też podziwiam tych co nie podjadają. Ja sobie zawsze jakieś wytłumaczenie znajdę.
Żeby to tak szybciej widoczne były efekty tego odchudzania. A nie, tyle tygodni wyrzeczeń żeby trochę waga drgnęła. A coś się podgryzie, to kg szybciutko do góry. To niesrawiedliwe

Ewa, , imprezka, a widze, ze nie dojadasz, al wrecz przeciwnie....niedojadasz

Pewnie waga znow duzy ubytek pokaze
Zycze Ci tego pozdrawiam i baw sie dobrze

nic dodać nic ując tylko należy pochwalić i krzyknąć TAK TRZYMAJ

buziole

Ja nie mam tak silnej woli. Ciasto jak upiekę to i zjem. podziwiam

Cześć
Byłam tak pewna , że wczoraj coś popiszę tu a nic mi znowu z tego nie wyszło...po południu znowu miałam gości...Jednak ta wizyta była już na luzie, było miło i fajnie

Dzisiaj weszłam na wagę i oczywiście ...miłe zaskoczenie , bo w piątek 68,7 a dzisiaj ...67,8 !!!...szczerze... nie spodziewałam się tego

Ciasta nie skosztowałam nawet ...nie wiem jak smakuje ( podobno wyszło pyszne )

Niestety nic nie ćwiczę ...na razie nie mam kiedy...poza tym znowu boli mnie głowa z zatok

...za oknem u nas jest szalony wiatr i posypuje śnieg...mamy zamieć

...miłego popołudnia [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]