ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA NA STR, 495 NOWYCH WITRAŻY.
ZACHĘCAM DO KUPNA.
ZAPRASZAM DO OGLĄDANIA NA STR, 495 NOWYCH WITRAŻY.
ZACHĘCAM DO KUPNA.
Podsolino,miłego tygodnia życzę i jak najmniej ambarasu z wnusiem. Dobrze że sobie radzisz bo rzeczywiście dzieciom trzeba pomagać w miarę swoich możliwości. A i taki maluszek do spacerów zmusza a to już sama korzyść dla nas. Ja z moim wnusiem mam mniej osobistych kontaktów bo Adaś bardzo zazdrosny. Ale tak bywa jak babcia ma sama malutkie dziecko i to jeszcze tak wymagające. Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko
Witajcie moje Drogie -wreszcie od piatku pojawiam sie .Nie mialam zupelnie na nic czasu. W piatek zaprowadzilam wnuka do domu ,zabralam wylewajaca lzy wnusie /ona tez chciala byc u babci ,bo Kacper "cale życie jest",a Ona nie moze.co mialam poczac-abralam .Rzeczywiscie byla bardzo szczesliwa,ale z nia to troche inaczej jak z malym .Zabrala mnostwo ksiazek i kazala sobie czytac. Ja to robie bardzo chetnie ,ale w sobote to mialam mnostwo roboty gdyz maz mial imieniny -no to wiecie jak to wyglada.No ,ale dalam rade ze wszystkim.Wczoraj wieczorem to juz bylam doslownie padnieta.Posprzatalam po gosciach i zasuwalam do sypialni spac .Spalam do samego rana.Noc byla dla mnie za krotka.
Ale musze tez przyznac sie do kilku wpadek /po raz pierwszy od mojego dietkowania/ Nawet nie wchodze na wage -boje sie Ale takich slodkosci nie moglam sobie odmowic,konkrety mnie nie ruszaly,ale te slodkosci -jeszcze czuje ten smak.A niech tam -nie wytrzymalam poprostu i zanurkowalam .Pozwolilam sobie no no no . Dzisiaj jeszcze mnie kusi ,ale juz poprostu nie moge z rozsadku sie obzerac. A jeszcze bym chciala./hihihi/
Dziekuje wszystkim za odwiedzinki u mnie -serdecznie pozdrawiam i mysle,ze juz wracam do rzeczywistosci i do walki z kiloskami .Życze wszystkim dobrego ,udanego tygodnia i gubienia tego co zbedne
110/nie wiem co wpisac,ale na wage nie wejde
Witaj Podstolina - Irenko
Długo nie byłam u Ciebie ale teraz to nadrobię .
Za to dowiedziałam się jak masz na imię no i jak wyglądasz !
A wyglądasz rewelacyjnie, bardzo miła osóbka patrzy ze zdjęcia
Pozdrawiam , miłego wieczoru
Witaj Podstolinko
Oj...widze,że nie tylko ja nagrzeszyłam w sobote U ciebie to chociaz były imieniny męża,więc ciezko bylo sie oprzeć pokusom Zresztą jak jak mam jakaś rodzinną impreze,to zawsze coś skosztuje,ale odrobinkę i z rozsadkiem A w ta sobote.... ja....szkoda mowić.... Otrzeźwienie przyszło ,tylko późno....dobrze chociaż,ze wogole przyszło no cóż na pozostaje..walczymy dalej Irenko
oj walczymy Lunko -walczymy Mysle,ze jednak .........a co ja bede myslec-pozyjemy zobaczymy .Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie .
110/
Nie przejmujcie się tak, miłe Panie. Najważniejsze, by per saldo nie tyć, a w mairę możności tracić wagę. Pozdrawiam
PODSTOLINKO WSZYSTKIE JAK WIDZĘ MAMY GRZESZKI NA SUMIENIU.
WYPADAŁO BY DO ŚWIĄT POŚCIĆ , BO AŻ WSTYD , ALE CZY SIĘ DA
SPOKOJNEJ NOCY.
witaj
wiem jak to jest podobno po tak długim okresie -organizm domaga sie cukru
i tutaj jest paradoks ,albo zemsta organizmu za brak dostaw cukru .
mam podobnie . Jedynym ratunkiem jest jeśc tłusto --ale
wtedy to już naprawde nie wolno ani gryza.
Kiedy Ty masz czas na książki ??
ja odkad mam neta -to w chacie zaległości a jak oszukuje starego
pozoracja prania albo porządków -aby tylko mnie jak najmniej
widział przy kompie :P
Zakładki