-
Podobało mi się bardzo .To tak ,że w każdej sytuacji trzeba znależć coś dobrego,i nawet te śmieci na naszych grzbietach nie muszą nas przyciskać do ziemi.To przesłanie dla optymistów,a inni powinni to przemyśleć.Ostatnimi czasy wiele rzeczy miałam do przemyślenia i poszło w dobrym kierunku.Chyba wstąpiłam w szeregi optymistów ,w każdej sytuacji staram się znaleść te dobre strony i cieszyć się nimi.Latwiej iść przez życie.Nie warto myśleć o biedach nieszczęściach ,złych ludziach na zapas.
-
SIBA Rozejrzy się, może obok tego farmera ze spychaczem stoi jakiś sąsiad, który nie ma łopaty w zwiazku z czym ma pomocną dłoń i szybko ja do Ciebie wyciągnie.
JULISIU - i o wiele łatwiej sie tak zyje, bo nawet paskudne ataki rzeczywistosci daja sie obłaskawić. Nie traci sie też energii na czarne scenariusze.
Niemniej jednak czasem warto pomyśleć co bedzie jak pozytywne załozenia okażą sie do niczego. Warto miec plan B.
-
Siringo, bardzo mądra ta przypowieść.....A osioł jeszcze mądrzejszy....
Wiecie? Ja jestem głupim osłem, bo mój farmer jak rzuci we mnie jednym śmieciem, to ja wyobrażam sobie, że wsypał ich całą garść....Więc mam doła, czuję się skrzywdzona, smutna i zła....A co jest najlepsze na pocieszenie?....Wiadomo.....
Muszę nauczyć się oddzielać sprawy ważne od mniej ważnych i zawsze i wszędzie cieszyć się tym, co mam. A ja nakręcam się:
- nadwagą (widzę siebie jako otyłe monstrum)
- kłótnią z bliskimi (trwam w stanie hardości, a inni niech spadają)
- gadaniem głupich ludzi (przecież wiem, że są głupi....to po co się nakręcam?...)
- nakręcam się swoim nakręceniem i jestem napuszona, głupio uparta i zła...na siebie samą zresztą...
Czy ktoś zrozumiał coś z moich wypocin?.... O matko....Ależ wpadłam w nastrój.....Brak mi filozoficznych pogadanek, a ta o ośle mnie natchnęła.....Dziękuję, Siringa....
Aha, zakochałam się w diecie przedszkolaka! Idę po tubkę pasty!
-
Siringa
jak pozytywy okaża się do niczego, to dopiero wtedy przyjdzie czas na zamartwianie
-
witajcie moje małe filozofki
powiem krótko -ciężkie jest życie odchudzaczek --cały czas asceza a byle grzeszysko zaraz widac na biodrach
-
U mnie akurat grzeszki w oponkę przechodzą,z biodrami nawet OK
-
Hej Dziewczyny.
Teraz też filozoficznie, ale to będzie filozofia specjalna dotyczą ca grzeszków.
Jaka jest zależność między grzeszeniem i żalem za grzechy?
- Zdecydowanie lepiej jest grzeszyc a potem załować za grzechy niż nie spróbowac różnych grzechów, a potem żałować, że się tego nie zrobiło.
Ta wyglada moje bezgrzeszne śniadanie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Już nie mogłam pić kolejnego kubka zwykłej herbaty czy minerałki, więc spróbowałam czerwoną i zieloną. Okropne, ale jak sie okazuje, tylko w pierwszym zetknieciu. Później nie jest juz tak źle. Przeplaranka tych dwóch i miety nadaje sie na zastępstwo.
-
WITAJ DZIEKI ZA ODWIEDZINKI JA TERAZ MAM MNIEJ CZASU IMPREZA GONI IMPREZE MOZE W LISTOPADZIE BEDZIE ICH MNIEJ
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY I ZYCZYMY MILEGO ODCHUDZANIA
-
Siringa może zarazisz mnie swoją energia? Ja mam dzisiaj dołek. pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki