Poziomeczko moje gratulacje z powodu "spuszczenia "z wagi-bardzo sie ciesze.Rzeczywiscie nie zauwazylam ,ale wybacz obolalej babie ./hihiiiiiiiiiiii/ Tak pomalutku ,krok za krokiem i osiagniesz kochanie to co zamierzasz . Wierze w to Wiesz najgorzej to jednak te koncowki zgubic w tlumie .U mnie to samo Niby sobie zalozylam do 70 kg,ale teraz to jest najgorsze dziadostwo do zgubienia .Ale co mamy do roboty nic -tylko sie odchudzac .Co tez wlasnie czynie.I naprawde nie podjadam ,ale te moje ciagle stresy tez mnie zalatwiaja .Tyle lekow,a czy ja wiem czy moze ktores z nich nie powoduja jakiegos spowolnienia metabolizmu
Tego niestety nie wiem Pozdrawiam serdecznie i zycze dobrego nowego tygodnia i milego dietkowania ,no nie wspomne o gubieniu kiloskow ,a to juz koniecznie -posylam buziaczki
Zakładki