Wątek: Poziomka nie chce już udawać truskawki !

Cześć Poziomeczko
u ciebie same dobre wiadomości.Moje wielkie braaaawo dla ciebie.Jesteś bardzo konsekwentna i dostajesz nagrodę.U mnie to niestety przeszłość.
U nas też pogoda jest uciążliwa.Dopiero dzisiaj jest chłodniej.Wczorajszej nocy była burza,a tak cały tydzień nas suszyło,cała Polska tonęła w deszczu ,a u nas odwrotnie.

I co , bardzo zmęczona ?

Pozdrawiam Cię serdecznie, wyśpij się dobrze

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Brawo Poziomko tak trzymaj Ja niestety nie ćwiczę, przewiało mnie i ledwo chodzę, ale dietkuję dalej zawzięcie. Na jutro zrobiłam kabaczki faszerowane mieszanką warzywną, już 2 dni na kefirku wystarczą Napewno ogonka się pozbędziesz przy takim trybie życia. Też duchoty niecierpię, ale przynajmniej jeść się nie chce. Już miałam ochotę napić się piwa (niestety mam zapas), ale jak poczytałam, że we mnie wierzysz, to sobie odpuściłam. Pozdrawiam serdecznie

Miłego dnia Poziomko
u nas przyjemny chłodek i oby to tak troche potrwało -bo
upały juz nie dla mnie.

POZIOMKO WITAJ U NAS POGODA SIE JUZ POPRAWIA MNIE TEZ KIEDYS WLAZLO COS W BOK I CHYBA WALCZYLAM CALY TYDZIEN SAMO WLAZLO I SAMO WYSZLO .DIETKE TRZYMAJ ALE RADZE JESC TRUSKAWKI BO JEST SEZON NA NIE POZDRAWIAM I BUZIACZKI :P :P :P

Witajcie moje Dobre Duszki

Wczoraj byłam nieżywa - ten ból co mi wlazł w bok tak mnie molestował cały dzień i noc, ze juz chciałam go podac do sądu ,...dziś już znacznie odpuścił ...myślę, ze to jakiś nerwoból, jeszcze siedzi i czasem mnie dźgnie w bok, ale da sie żyć

Dietkę trzymam, właściwie to zapominam, że jestem ja jakiejś diecie - po prostu przyjęłam taki styl żywienia (ilościowo-częstościowy ) i tylko muszę sie tego trzymać Największy mój problem - nocne podjadanie, a właściwie żarcie - już minie nie nęka
i tylko muszę regularnie ćwiczyć

Krysialku - teraz pogoda taka poduszkowa raczej była , więc nic dziwnego , a co do dietki - trzymaj się takiej jaka Ci najbardziej pasuje, wtedy będzie skuteczna pozdrawiam cieplutko

Julisiu - nareszcie się odezwałaś ...za brawa dziekuję, a i Tobie chcę poklaskać przecież jesteśmy tu przede wszystkim w jakimś celu, prawda Buziaki

Ewuniu - dzięki, ze zajrzałaś - nawet nie chce mówić jak trafiłaś z pytaniem , a wyspie się dopiero dziś (mam nadzieję) całuski

BEIGNET - bardzo minie cieszy, że tak grzecznie się prowadzisz , i w sprawie pifffka to już całkiem dumna jestem z Ciebie - na świętowanie przyjdzie czas Ściskam dzielną dziewczynkę

Franelciu - dziś i wczoraj pogoda idealna jak dla mnie , a w sprawie truskawek to wprowadziłam je jako jeden z posiłków - ok 10 szt + łyzka śmietany bez cukru mniam ... Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że o mnie pamietasz

Całuje Was mooocno i bardzo Wam jestem wdzięczna za serce i pamięc

Kochana poziomeczko Grunt to sie nie poddawac
Inaczej czlowiek zginie Wiem doskonale ,ze jeczac nic tym nie wskuram.Totez troche sie pokladam ,troche siedze z Wami /i wowczas zapominam o bolu/
i tak mi mija dzien kolejny .Ciekawa tylko jestem jak to dlugo potrwa. Wychodze tez do sklepu po sprawunki i wlasciwie reszta dnia bardzo mnie nudzi .Jedno jest pewne ,e nierezygnuje z dietkowania ,ani mi sie sni.Nie chce stracic tego co juz osiagnelam z takim trudem.Pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowka

Są pionki i poziomki,
a wśród tych ostatnich jest taka jedna
co truskawy udawać nie chce.

Cieszę się, że radzisz sobie z pozbywaniem sie nadkilogramów.

Poziomka, nie mam czasu, ale jak juz weszłam , to muszę zobaczyć co i Ciebie , bo tak świetnie wszystko opisujesz
Nawet paskudny ból potrafisz opisać jak coś łagodniego
Cieszę się , ze tak fajnie sobie radzisz z prawidlowym jedzeniem
Ja jakoś nie moge zaskoczyć, jest tydzien fajny i 2 dni bee

Pozdrawiam

poziomke to tylko chwalic i nasladowac