Cześć Laseczki![]()
![]()
![]()
Wczoraj miałam pogaduchy z przyjaciółką i było dietetycznie - skubałyśmy sobie "mieszanke studencką".Ona daleko mieszka, więc spotykamy się nie tak często
, ale na stole stały tez ciasteczka - nie tknęłam nawet jednego :P
Wieczorkiem jeszcze pokręciłam 30min na rowerku, a dzis rano wreszcie ruszyłoZobaczyłam na wadze 66,8
, pogłaskałam kurczaka i lecimy dalej...teraz juz z górki, najgorzej było zacząc
. Myslę, ze jutro będzie lepiej, bo dziś rano pan kibelkowy zamknął przede mną klapę
, a wiadomo że jemu tez coś trzeba oddać codziennie, dziś nie mam czasu się z nim kłócić bo zaraz lece do pracy
![]()
Acha, muszę sie pochwalić, ze wczoraj wieczorkiem zatankowałam 1,5l wody i czuje się całkiem przepłukana![]()
Pozdrawiam cieplutko i zycze miłego dzionka[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki