Wątek: Ostatnie stadium otyłości - otyłość śmiertelna!!!

Doris słoneczko moje , zeżarło mi całego posta do Ciebie, ale coś tam strasznie bajdurzłam. Najważniejsze jest to,że poddawać się nie możemy, to raz, uda nam się to dwa, wszystko jest w naszej głowie to trzy.Pozdrawiam głęboką nocą. Zajrzę znowu jutro.

COS MI SIE WYDAJE ,ZE MAMY TE SAME PROBLEMY BYLO TAK DOBRZE A TERAZ ZNOWU BEDE MUSIALA ZACZYNAC............ SMUTNE ALE PRAWDZIWE
MUSIMY SIE PILNOWAC....BUZIAKI

Puk, puk obiecałam kuknąć, ale Ciebie tu niema. Chyba Cię Twoi wychowankowie zaanektowali. Jak Ci idzie Dorisku kochany, bo mnie dzisiaj zasypały grzyby, nie wiem który słoik już zakręcowywyję. Pozdrawiam wieczorową porą.

Dorisku gdzie zginęłąś? nie zawsze wychodzi nam jak chcemy - ale wyjdzie! Pokonamy tę wyboistą drogę . Trzymaj sie cieplutko i nie dawaj zwatpieniu

PROSZE O RAPORCIK I NAPISAC JAK CI IDZIE

melduję że zakupiłam baterię do wagi i jest szansa że poznamy niebawem wielką, ciężką niewiadomą.
pozdrawiam słodziutko wszystkich))

Doris to naprawdę dobry krok i we właściwą stronę. Pozdrawiam wieczorową porą.

Pozdrawiam cieplutko Dorisku i czekam na relacje z działania wagi ...i Twojego dietkowania Trzymam mocno kciuki
Milutkiej niedzieli

Doris słoneczko, pozdrowienia na niedzielę, trzymamy za Ciebie kciuki.

Idziemy do przodu !
miłej nedzieli