Strona 84 z 218 PierwszyPierwszy ... 34 74 82 83 84 85 86 94 134 184 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 831 do 840 z 2178

Wątek: Ostatnie stadium otyłości - otyłość śmiertelna!!!

  1. #831
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witaj
    U nas szaro -buro nastroje zmienne . widze ,ze u ciebie nie lepiej ale taka pogoda
    przygania dziewczyny do kompa .
    Ja sobie w wolnej chwili zrobiłam żebra w kapuście
    więc przez trzy dni myśle sie na nich odchudzać.
    Miłego dnia

  2. #832
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Dorisku ,a gdzieś Ty znowu sie zaszyla.
    Pozdrawiam serdecznie i wypełznij z norki do nas .

  3. #833
    Samorodek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-12-2012
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    Żeberka z kapustą.
    Fajna dieta, Taka... środkowo europejska ?

  4. #834
    julisia42 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-08-2006
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    0

    Domyślnie

    pozdrówka Doris

  5. #835
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    Serdeczne pozdrowienia z frontu dla wszystkich !!!!!
    Zasypała nas całkiem na biało.
    Dieta jeszcze się trzyma ale ataków na nią co nie miara
    wróg robi zasadzki i podchody
    bardziej jest to wojna psychologiczna, bezkrwawa, ale bolesna po faktach, bo w trakcie ataku całkiem przyjemna w doznaniach

    oby do wiosny!!!!!!!!!!!!!!!!
    buziaczki kochane odchudzaczki
    wpadnę po ciężkim dniu pracy
    pa pa

  6. #836
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Trzymaj sie Dorisku i mocno odpieraj ataki . Nie daj sie takiemu wojsku Pozdrawiam serdecznie [img]http://www.kartki.******.pl/kartki/19/996.JPG[/img]

  7. #837
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    wyspana o 4:12 witam serdecznie powstające skowronki i idące o tej porze nocne sowy!!!
    Podstolinkodziekuję za kwiatek a Tobie przede wszystkim życzę zdrówka bo ono jest najważniejsze. Diete staram sie trzymać, ale teraz przy zwiekszonej dawce leków apetym jest straszny. Nic nie szyję ani sie nie zaszywam tylko dzielnie pracuję, a praca jest bardzo absorbująca, tak np ostatnio wezwałam rodziców i rozmowa trwala 1h z rodzicami a potem jeszcze kolejne 2 z synkiem i z rodzicami wspólnie. Póki co efektów nie widać.
    Julisiu pozdrawiam zimowo i zapraszam na spacerek po śniegu
    Samorodkuwitaj po latach!!! ładnego masz psa. Czy daje się wyprowadzać na spacerek, czy to tylko taki wirtualny??
    a co do diety to żeberka ... też by się zjadło, ale póki co to mi mąż dostarczył 50 kg marchewki na najbliższy tydzień. szkoda żeby się zmarnowała to piję z niej soczek) i chrupię zamiast czekolady z orzechami
    Krysialku no to co z tym basenem przydomowym? Zamieniamy na lodowisko? a jak przyżądzasz te żeberka??? z cebulką??? mięsne buziaki podsyłam i zapraszam na marchewkę
    Psotulko moja królowonic sie nie martw, juz Staff pisał: po minionych złych burzach i deszczach, przychodzą burze i złe deszcze..."
    ale nadzieja nam mówi że będzie lepiej.
    nie stresuj się, pij sok z marchewki zamiast drinków
    narazie w tym tygodniu
    u mnie z dietą dobrze w myślach, w praktyce trochę gorzej, ale sie nie poddaję
    synek mi się poświęcił i zaproponował układ że jak przejdę na dietę warzywna to gotów jest nawet zrobic ta przyjemność i poddać sie korepetycjom z matematyki u własnej matki już 7 lat go o to prosiłam i nic a tu nagle taka oferta pewnie ze mna jest juz strasznie źle skoro mi tak ida na rękę
    Rudaskubiały puszek zaprasza na sanki, jaka szkoda że mi dzieci wyrosły bo mogłam sobie pozjeżdżać na łopacie a tak to juz nie wypada takiej starej...
    jak to było fajnie nawet na reklamówce zjeżdzać po śniegu choćby pod Wawelem
    Lunka pozdrowienia gorące i uściski serdeczne. Goldi jest boski. jak mówi przyslowie: jaki pan taki kram...
    Minuskupozdrowionka i dużo radości przesyłam. U nas też sasypane śniegiem i piekne widoki sie roztaczają. Drzewa ubrały puchowe czapy, jak okiem sięgnąć ze szkolnego okna białe pola, a to Kraków przecie... toć to moja szkoła na końcu świata, a potem to już pola i pola...i uczniowie polom też pod szkołą

  8. #838
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    Jupimorku pyszna kawa, dziekuję i zapraszam, wybiorę sie z rewizytą.
    masz rację: największe przeszkody to własne nastawienie!!!!
    Franelciu pozdrawiam hazardzistkę , uwielbiam hazard , umówimy się kiedyś na konkretną godzinę i dzień, najlepiej jak będę mieć ferie zimowe, bo ja ciągle jeszcze chodze do szkoły
    Julisiuwitaj ponownie w wodnej krainie, Twój rycerzyk dzielnie kroczy i dogoni gwiazdkę z łąkowej krainy, a potem to juz poleci. tak jak Jupimor pisze, największe przeszkody to własne nastawienie, więc się nastawiamy pozytywnie i śnieg nam nie straszny.
    BRNIEMY NAWET PRZEZ ŚNIEG!!!
    w śniegu kalorie tracisz 2x szybciej
    Katson witaj, Ty chyba jete wróżka, bo skąd wiedziałaś że ja już na warzywa się przerzucam? dziękuję za odwiedziny i życzę radości i szczupłości
    Podstolinko dziękuję za paprykę i kalafior, ale za cebulą nie przepadam. Ładna marchewka, mam już jej nadmiar, ale od Ciebie zawsze chętnie przyjmę.
    lepiej żeby grzeszne ciało pękło niż by dar boży miał by się zmarnować
    miarowego powolnego tętna życzę i buziaczki przesyłam prosto z norki [/b]

  9. #839
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    moje hasło na najbliższy tydzień:
    5. Nabierz pewności, że możesz sobie z własnym problemem poradzić nie tylko dzisiaj, ale i w przyszłości
    6. Znajdź w sobie entuzjazmu i przystąp do działania.

  10. #840
    minus68 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2004
    Posty
    77

    Domyślnie

    Dzięki za odwiedziny. Piękne i mądre są Twoje sentencje.
    U mnie się poprzewracało w mózgu. Idę do przodu. Najlepsze są te spojrzenia koleżanek - dobre i złe, gdy waga idzie w dół.
    Niestety koleżanki w pracy nie są wspierające tak jak Wy z forum. Wręcz odwrotnie - życzą kilogramów w górę.
    np." Zjedz, to tylko 1 małe ciasteczko."
    Jakoś sobie radzę - nie kusi mnie na słodycze.
    U Ciebie też na suwaczku sporo zginęło. Uważaj z marchewką. Moja koleżanka wylądowała w szpitalu na woreczek żółciowy. Marchew w zbyt dużej ilości obciąża właśnie ten organ. Myślę, żę do 3-4 sztuk można/dzień.
    Ja po warzywach mam duże wzdęcia i muszę uważać.
    Po południu mam luz (mąż wyjechał, dziecko idzie na urodziny). Obejrzę "Nedzników" lub poczytam jakąś książkę( uwielbiam czytać - różne tematy od książek dla kobiet po historyczne).Może mi coś polecisz. Dopiero niedawno wpadła mi w ręce "Poczwarka" Terakowskiej. Pyszna lektura do przemyśleń, chociaż taki temat wystarczy 1 raz na rok.
    To tyle Pozdrawiam.

Strona 84 z 218 PierwszyPierwszy ... 34 74 82 83 84 85 86 94 134 184 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •