Toshi - dochodzisz do siebie po imprezie?? :P :P Też ostatnio bez przerwy coś zżeram, do d.. z taką dietą. Ale pływam. I nie widać tego na wadze i w obwodzie uda też.
Trzymaj się, będzie dobrze :P
Imprezka była miła. Tyle, że wybór jedzenia nie był duży bo ostatnimi laty za dużo się marnowało. Tak że obeszło sie bez biednych dzików i niestety bez wyboru surówek
Zjadłam: pół porcji gulaszu, kaszankę (małą), pół porcji karkówki z grilla. surówkę z kapusty + kilka ogórków małosolnych (ćwiartek) + 2 kromki chleba. Nie obeszło się bez 2 czy 3 piw.
Jak wróciłam do domu byłam niesłychanie napchana i to poczucie ciągnęło się aż do południa. Dzięki temu udało mi się obchodzić bez jedzenia.
Urszulko, obsługa imprezy u nas była bardzo zadowolona. M. in. porozmawiałam z chłopakiem który niedawno skończył technikum, jest zadowolony z pracy i nie zamierza wyjechać na zachód.
Staram sie wrócić na dobre tory ale czy mi się uda
Puma, obmierzymy te udka za jakiś czas i zobaczysz, że schudną. Podziwiam Cię za basen. Ale wydaje mi się, ze musimy urozmaicać ćwiczenia.
Izabellko, niestety nie wzięłam roweru. ALe za to sie integrowałam Rowerek nadrobię dzisiaj
Honoratko, było całkiem fajnie
Misialu, jak widzisz obżarstwo wystąpiło
Tak sobie myślę, czy to coś w powietrzu, czy jak?...bo mnie tez dopadło ostatnio obżarstwo,... dziś trzymam się do tej pory, ale najgorsze przede mną ,...ja dostaję głupawki ok. 22-giej. Powinnam chyba chodzić spać z kurami, ale jak , kiedy teraz do późna jest widno, no i dopiero wieczorem trochę wolnego dla siebie,...ech... trzymajmy sie razem, może to nas uchroni od głupoty jedzeniowej
Buziolki Toshiku
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Też mówię od dawna nie jakieś przesądne osiemnaste godziny i ostatnie
jedzenie, tylko ok 22 to jest dobra godzina na np. lody, jogurciki
walka z apetytem trwa i zabijam wodą z sokiem grapefruitowym.
Moim skromnym zdaniem jedno czy dwa piwa "wiosny" nie czynią.
Co innego, gdyby codzień tak.....
Napewno wszystko w umiarze nie zarzutuje na wagę, a zwłaszcza na
wymiary udek
Nie powiem, żebyś stosowała drakońska dietę na imprezce integracyjnej (hihihi), ale nie było też tak źle. Myślę, że stosownie do imprezy zachowałaś stosowny umiar. I chyba w tym wszystkim o to chodzi.
Dieta, dietą a życie sprawia nam różne przeszkody – myślę – że tą pokonałaś.
Gratulacje, jednak nie można wszystkiego przekreślać przed rozpoczęciem czegokolwiek – przecież było fajnie- czyż nie tak ???
Toshi najważniejsze, że imprezka sie udała i o to przecież chodziło!!! Dietka dietką ale przecież trzeba życ jeszcze oprócz tego
Buziaki.......
Honoratko, byłam cholernie głodna bo zaczęliśmy jeść około 17 (wcześniej załatwialismy słuzbowe sprawy) a z rana zjadłam tylko dwa plasterki twarogu. Stary problem - złe rozplanowanie posiłków
Izabellko ale dzisiaj po imprezie i jak to zwykle bywa problemy w pracy oczywiści są Nic tu piwo nie pomoże.
Samorodku, u mnie te piwka czy jogurciki za późne rzutują - waga nie chce ruszyć z miejsca
Poziomko, Misialu, pełna dyscyplina, inaczej będzie źle O której godzinie jecie ostatni posiłek? Nawet drobny? Bądźmy szczerzy Dzisiaj dobrze nie pamiętam ale ja chyba o 22
Zakładki