-
Luizku, niestety o kaktusach nie mam pojęcia. Kwiatki inne to i owszem ale nigdy nie miałam kaktusów i nie potrafię utrzymać azalii
-
Toshi nie jest dobrze, dzisiaj mam dzień resztkowy tzn skubnęłam serniczka, jakiegoś przekładańca, na dodatek na śniadanie zjadłam 2 kanpeczki ( w miarę dietetyczne) a na obiad mielonego z surówką nie to nie była dieta, jeszcze raz startuję od jutra
-
Jeśli nic nie jadłaś po obiedzie to chyba nie jest tak źle.
-
Witam Toshi!
Będzie dobrze bo jak ma niby być????? rękawice rzucone .
Byłam u fryzjera pierwszego dnia po świętach i fryzjerka która mnie czesała opowiedziała mi jak ona schudła 30 kg w jeden rok.Mloda dziewczyna zastosowała zmianę żywienia na racjonalne po 18 nie jadła a podstawą jej diety była zasada nż
a porcja nie większa niż jej garść.
Ile ludzi tyle sposobów na siebie !!!!
Pozdrawiam
-
-
Ja rowniez lubie gorzka czekolade
Luizek-tutaj jest link ktory moze pomoze ci w problemie z twoim kaktusem-
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Katsonku, gorzka czekolada jest najlepsza Niestety potrafię jej zjeść dużo.
Urszulko w takie cuda u mnie nie wierzę ale i 10 kilo do tyłu byłoby niezłe
Rachunek jedzenia (mobilizuje mnie by nie jeść więcej)
- płatki owsiane, mało
- dwa plasterki sera + kilka pomidorów koktajlowych
- ryba pieczona w sosie jogurtowo - chemicznym - Winiary
- surówka kupiona w sklepie (kapusta + coś)
- niestety zupa szczawiowa (paskudny obiad ze stołówki)
- niestety trochę sera z sernika
Doris, co z abstynencją?
-
jejku dziewczyny ja nie wiem jak mozna lubic gorzka czekolade
najlepsza jest biala z bakaliami...mniam
Toshiku a jak ty jesz platki owsiane, tak same
widze ze sama sie drecze ta 6W, dzkoda ze nie cwiczysz a na rowerku to ja tez jezdze,
pozdrowka
-
Misialu, wrócę jak Ci samej smutno. Lenię się, bo moim największym problemem są udka i bioderka a nie brzuszek. A w dodatku znów wyjeżdżam w weekend co zburzy plan ćwiczeń. Ile jeździsz na rowerku? Bo ja ok. 26 km. czyli mniej więcej 600 kcal.
Płatki owsiane zalewa sie odrobiną wrzatku, a po kilku minutach dadaje się mleko. Mozna dodać jeszcze co się lubi - rodzynki, jabłko czy orzechy. Pychota.
A białej czekolady na szczęście nie cierpię, z bakaliami również. A zdarzało mi się zjadać gorzką w 90%. Nikt oprócz mnie nie może tego przełknąć
-
witaj
Toschi ja też nielubie białej czekolady a gorzka 90% mam zawsze w zapasie jak mnie handra bierze na słodycze . chociaz teraz i tak jeszcze mi zostało
poświatecznych zapasów .
w zasadzie mój sernik jest troche mniej słodki -ale mimo to kaloryczny.
Jutro dla syna robie rybe po grecku i placuszki sobie zamówił -
Już niewierze sobie ,ze na jednej porcyjce poprzestane.
miłego dnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki