Strona 50 z 121 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 100 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 491 do 500 z 1203

Wątek: Dieta

  1. #491
    foczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo dzielna jesteś Toshiku, gratuluję :P

  2. #492
    Awatar azzuria
    azzuria jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-02-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    313

    Domyślnie

    Toshi ważne, że się nie poddajesz a słabości ? kto ich nie ma


  3. #493
    Doris jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    72

    Domyślnie

    Toshi są lepsze i gorsz dni i może ten dzień był tym słabszym. Nie pozwalaj mu sie zadomowić co zreszta zrobiłaś.
    Tu należą ci sie wielkie gratulacje
    za rozpoczęcie odliczania.

    i tak trzymaj

    Tak jak u Ciebie tak i u mnie słodycze to największa zmora, takie złe licho co nigdy nie śpi i ciągle się na mnie zaczaja.
    wypowiedziałam mu wojnę, ale wczoraj tez miałam wpadkę przy bufecie. Poszlam kupic sok a skończyło sie na snikersie
    Jestem uzależniona od żarcia, podjęłam terapię. Dzisiaj mam drugie spotkanie. Psychicznie jestem nastawiona na chudnięcie. Teraz musi nam się udać.

  4. #494
    minus68 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2004
    Posty
    77

    Domyślnie

    Toshi.
    Brela jest przepiękna. Tylko pospiesz się , bo te najlepsze oferty są juz zajęte.
    Ja rezerwowałam miejsce w styczniu. Musisz sporo przysiedzić w sieci, żeby coś dobrego wybrać.
    Do Breli dojedziesz autostrada. Niestety w tym roku nie oddali dalszego odcinka.
    Ja jadę do Mlini to ok. 180 km dalej od Breli.
    29 marca idę na spotkanie z podstawówki po latach. Przydał by się jakiś lifting i liposukcja
    Pozdrawiam

  5. #495
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Minusku, odpisałam u Ciebie .Podziwiam Chorwatów za te autostrady.
    Dorisku słodycze to nasza zguba. Jedna pociecha to to, że w ostatecznym rachunku jem mniej. W zasadzie nie gotuję już zup - a kiedyś i od nich byłam uzależniona. Mąż zaczął się buntować i sam ugotował pomidorową. Produkt dla mnie równie zgubny jak słodycze
    Foczko, Azzurio niestety taka dzielna to ja już nie jestem . Prawdę trzeba wyznać, ale przynajmniej ćwiczę.
    75 minut na siłownii - w tym 30 minut orbiterka

  6. #496
    foczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ależ jesteś dzielna, jesteś. Że w ogóle idziesz na tę siłownię i rowerek, że Ci się chce. Efekty niedługo przyjdą, wiesz że waga często płata figle.
    Fakt, że te słodycze to zmora; też zawsze mi się coś napatoczy do dzioba.
    Pozdrawiam :P :P :P

  7. #497
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    Toshiku brawo za cwiczonka
    a te slodycze, zmora rzeczywiscie, ale jak nie jesz 2 - 3 dni to ochota na nie przechodzi przynajmniej ja tak mam gorsza zmora dla mnie chlebus
    pozdrowka

  8. #498
    Awatar agaaa
    agaaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2007
    Posty
    627

    Domyślnie

    Witaj Toshi rzeczywiście miałam załamanko dietkowe, przestałam liczyć kcal i znowu jest 77 objętościowo nie jest tak żle, mam wrażenie, że ciałko mam bardziej ubite, nie odczuwam nadwyżki kg na ciuszkach (było już 76). Jednak bez diety nie ma co marzyc o smukłościach- od jutra powrót na dietkową scieżkę
    Świetnie radzisz sobie z ćwiczeniami życzę dalszej wytrwałości pozdrawiam

  9. #499
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Będę towarzyszyc Doris i do świąt postaram się nie tknąć nic słodkiego. Może razem będzie łatwiej
    Agaa, mi tez niestety przybyło ale staram się spalic. Zważę się za kilka dni ii mam nadzieję, że wróce do formy
    Misialu, chleba mogę nie jeść. Tyle, że jedno łaknienie powoduje drugie. Jak zajada sioę słodycze to i na chleb pojawia się ochota
    Foczko, będę Cię zachęcac do ćwiczeń. Jesli nie A6W to może ćwiczonka na udka
    Jutro postaram sie grzecznie jeść.
    Wracam na rowerek bo pracowałam i nie wyrobiłam normy

  10. #500
    foczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    20-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie no, wkurza mnie dzisiaj to forum , ciągle każe mi się logować i płata inne figle.

    Toshi- jakbyś wytrwała w postanowieniu niejedzenia słodyczy do Świąt to byłoby super.
    Ja spróbuję nie jeść jutro, tj. w poniedziałek.

    Co do ćwiczeń, to wczoraj były brzuszki, dziś też się postaram. Ale to się ma nijak do Twojego rowerka. Miałam gdzieś kiedyś wydrukowaną A6W, ale gdzieś się posiało. Spróbuję znaleźć...

    Pozdrawiam, bo znowu mi się skasuje. Papa.

Strona 50 z 121 PierwszyPierwszy ... 40 48 49 50 51 52 60 100 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •