Witaj Toshinku pewnie Cię kryzys chwycił; kurczę to normalka.
Po momentach załamki trzeba od nowa. Jako ten Sfinks....
Ja nie mogę się niestety pochwalic niczym konkretnym.
Wracam zatem na drogę cnoty, ale jak zwykle od wtorku....
Buziaczki
Witaj Toshinku pewnie Cię kryzys chwycił; kurczę to normalka.
Po momentach załamki trzeba od nowa. Jako ten Sfinks....
Ja nie mogę się niestety pochwalic niczym konkretnym.
Wracam zatem na drogę cnoty, ale jak zwykle od wtorku....
Buziaczki
WIEKIE BRAWA TOSHI !!!!!!! tak trzymaj, ja też trochę pedałowałam na orbitreku ale w porównaniu z Toba to tyle co nic , muszę sie bardziej postarać i wziąść przykład z Ciebie
Winszuję i przyłączam się do Ciebie.
Wczoraj byłam na ćw. spalających. Dzisiaj umyłam okno balkonowe i 2 mniejsze.
Chyba trochę poszło.
Niestety jutro koleżanka ma imieniny, a ja mam w czwartek. Nie obędzie się bez dobrego jedzenia i cista.
Pozdrawiam :P
Czeeeść! Wierny Towarzyszu Niedoli - jestem!
Pozdrawiam serdecznie; gratuluję sukcesów; chcę znowu z Wamichudnąć
Witaj Toshi!!!
Gratuluję dnia bez słodyczy. Słodkości to też moja zmora, dlatego szczególne gratulacje. Wspaniale że włączyłaś tyle ruchu, niebawem będa rewelacyjne wyniki. Jestes cudowna. Dziękuje za wsparcie. Wracam po długim urlopie i bardzo potrzebuje motywacji tak jak każda z nas. Twoje sukcesy są moimi sukcesami, bo jak tobie dobrze idzie to ja nabieram pewności że też mi sie uda wytrwać.
Buziaki i radości z dietkowania.
Toshi 30 km ,na rowerku to swietnie
Ja bym tyle nie dala
Podziwiam i Gratuluje.Jestes ,na dobrej drodze.Badz tylko cierpliwa i wszystko bedzie ok
Brawo Toshi. Widzisz da się żyć bez słodyczy.Brawo brawo
TU MNIE łATWIEJ ZNALEŹĆ Na nowej drodze życia z ........dietką!!!!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pldukan od17.01.2010-waga 80
Dziewczyny, mnie rowerek nie męczy za bardzo - jeżdżę ok. 28 - 30 km/h Po prostu się przyzwyczaiłam. Rowerek prawdziwy bardziej męczy ale i w ten sposób czasem zdarza mi się przejechać 20-40 km. Azzuria - orbiterek jest o wiele bardziej męczący - jestem zlana potem po 20 minutach
Minusku, czy ćwiczenia spalające to aerobik? Aerobik jest świetny i naprawdę daje w kość ale ostatnio się leniłam i nie chodzilam. Troche z powodu wyjazdów, troche z braku czasu. Zacznę od rowerka to się rozkręcę. Doszłam do wniosku, ze to wyjazdy mnie wybiły z rytmu
Katsonku, bądź cierpliwa. A przede wszystkim zauważyłam, że lepiej się jedzie jak można np. oglądac telewizję. Ja lubię czytać książki na rowerku Chyba połowę najnowszego Pottera przeczytałam pedałując - najlepsza jest lekka, wciągajaca literatura.
Nie wiem czy pisałam ale skoro nie potrafię utrzymać b. radykalnej diety, to spróbuję stopić tłuszcz. Zobaczymy jak mi pójdzie Do tej pory forsuję pogląd, że wysiłek fizyczny nic nie da bez diety. Oczywiście obiecuję, że nie będę się nadmiernie objadać i wypowiedziałam walkę słodyczom. Idę pedałować- pozdrowienia A słodycze kuszą - mam ochotę na mleko skondensowane na szczęście nie mam nic takiego w domu
Zakładki