Strona 60 z 121 PierwszyPierwszy ... 10 50 58 59 60 61 62 70 110 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 591 do 600 z 1203

Wątek: Dieta

  1. #591
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Ale dziewczyny, ja mało chodzę, więc musze jeździć na rowerku . Do pracy najczęściej jeżdżę samochodem, przez ostatnich kilka dni wracałam na piechotę. Małe sklepy spożywcze mam w zasięgu ręki. Innych sklepów poza biedronką u nas prawie nie ma. Po zakupy niestety trzeba jeździć do Szczecina. Powinnam nabrać zwyczaju chodzenia do pracy na piechotę ale jeszcze jest zimno i z torbą pełną papierzysk jest ciężko. Ale wtedy waga by ruszyła. W domu również praca papierkowa albo przy komputerze, beznadzieja.
    Misialu, dzisiaj się lepiej sprawowałam
    Doris, to naturalne, że więcej wymagamy od innych. Trudniej od siebie Dzisiaj bez ciasteczka. A im jesteśmy starsze, tym nam to trudniej przychodzi

  2. #592
    Awatar Tamira
    Tamira jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-02-2008
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    449

    Domyślnie

    Toshi , co zrobisz z wolnym weekendem? spacer? basen? czy nic nie robienie?.Nie jedz tylko ciasteczek.Ja myślalam,że pójdę na działkę, może grzebnę coś w ziemi ale niestety po zębie, który jest zatruty i tak szczerze mówiąc boli mnie trochę, zafundowałam sobie wczoraj bańki. mam dwa piękne "zimna" na ustach, więc będę siedzieć w domku i pewnie podżerać. pozdrawiam. o u mnie wlaśnie wyszło słońce.

    TU MNIE łATWIEJ ZNALEŹĆ Na nowej drodze życia z ........dietką!!!!!! - Grupy Wsparcia Dieta.pldukan od17.01.2010-waga 80

  3. #593
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Tamrko, właśnie wróciłam z siłowni i z zakupów dokonanych po drodze. W wolny weekend oczywiście siłownia Zaliczyłam 40 minut na orbiterku. Wycieczka do Paryża pomogła mi na kondyncję . Teraz muszę posprzątać i coś ugotować a jeszcze porzadki na ogródku, pies, poganianie dziecka itp. Miałam byc nad morzem, bo mamy tam sprawe do załatwienia ale tak muszą wystarczyć powyższe czynności. Gdyby była ładna pogoda, wyskoczyłabym na rower. Ale w niedzielę muszę już popracować
    Za dużo już zjadłam:
    - jajecznica z 1 jajka
    - dwie bułki grahamki niestety z odrobiną margaryny i serem (po siłowni mnie dopadło)
    - banan
    Zjadlabym wafelka ale na szczęście nie miałam, bo nie kupiłam ani wczoraj ani dziś

    Pozdrowienia

  4. #594
    Awatar Puma33
    Puma33 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-04-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,633

    Domyślnie

    Witaj ! Dzielna jesteś , mnie na siłownię raz w życiu ktoś wyciągnął, ale nie przejawiałam zbyt wielkiego entuzjazmu. Lubię pływać - bo się nie pocę :P Z ruchem u mnie bardzo kiepsko.
    Poprzednio przy diecie 1000 kalorii wywaliłam pieczywo ( w każdej postaci ), tłuszcze (co spowodowało późniejsze wypadanie włosów ) i oczywiście starałam sie zrezygnować ze słodkości. Ale z tym mam największy problem.
    Do wakacji trochę czasu mam, jeśli nie będzi efektów - wyrzucę lodówkę.
    Pozdrowienia :P

  5. #595
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    Toshi wazne ze cokolwiek sie ruszasz a z czasem na pewno bedzie lepiej mnie dopinguje ta 6W, czasami nic nie cwicze, ale to musze
    no i dobrze ze nie mialas tego wafelka i nawet sie nie waz kupowac PAMIETAJ

  6. #596
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Pumo, mi również siłownia się nie podobała od razu. Teraz to bardzo lubię sobotnie wyprawy, oczywiście o ile nie pracuję. Chodziłabym częściej ale lokalna siłownia jest mała i w zwykły dzień po południu jest zatłoczona. To tak jak z orbiterkiem - trzeba się do niego przyzwyczaić
    Misialu, wafelka nie kupiłam ale trochę za dużo jogurtów zjadłam - w tym kaszkę manną. Ale popracowałam 1,5 godziny w ogródku, mam nadzieję, że spaliłam. Zaczęłabym robić boczki ale jednak coś mi wypadło w związku z pracą
    W zwykły dzień jem mniej. Teraz nie jestem w stanie wyliczyć co zjadłam. Pogubiłam sie w ilości zjedzonych winogron, bananów i jogurtów
    Tamirko, na zimno potrzebny jest specyfik - maść zovirax czy jakoś tak.
    Pozdrowienia
    Czy ta waga nie może ruszyć

  7. #597
    Dora jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-05-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Widzę że u ciebie ćwiczenia idą pełną parą ja jakoś nie mogę się skusić Pozdrawiam , miłej niedzieli

  8. #598
    Samorodek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-12-2012
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    2

    Domyślnie

    Toshinku fajne stwierdzenie z wafelkiem.
    Jaką jestem słabowitą istotą,pomimo taaakiej wagi... przypadkiem
    znalazło się w moim zasięgu "ptasie mleczko"więc "popełnilam"
    nawet dobre było, choć nie przepadam.
    Siłownia chyba bardziej mobilizuje niż ćwiczonka w domowym zaciszu.
    Pozdrówki!

  9. #599
    Awatar Puma33
    Puma33 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-04-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,633

    Domyślnie

    Ruszy ta Twoja waga, spokojnie. Przy poprzednim odchudzaniu moja stała miesiąc, mimo drakońskiej diety i zwiększonej porcji ruchu. A potem popędziła w dół z prędkością światła :P :P Jojo było jeszcze szybsze :P :P
    Zjadłam przed chwilą swój twarożek (czyli śniadanie) i głodna jestem dalej. Kiepskie są te dni wolne, w pracy jakoś łatwiej, nie ma lodówki. No nic, damy radę
    Buźka

  10. #600
    Toshi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-11-2007
    Mieszka w
    Międzyzdroje
    Posty
    1,916

    Domyślnie

    Dora, będę propagować ruch. Może zaczniemy boczki Czyli przenoszenie ciężaru ciała (a w zasadzie pupy) z jednej stony ciała na drugą. Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Albo się skuś na A6W - Misiala daje nam przykład
    Puma, zaraz uciekam na rowerek bo zeżrę coś słodkiego. Mam nadzieję, że waga ruszy w tygodniu, bo w weekend więcej jem
    Samorodku, bardzo lubię ptasie mleczko, w dodatku w marketach jest b. tanie. Ale spójrz na kaloryczność tego produktu - radykalnie mnie to wyleczyło z kupowania tego smakołyka. Co do siłowni to jestem leniem z natury i dlatego wsaidam na rowerek w domu (nie chce mi sie wykonywac ćwiczeń). Na siłowni również się lenię, dlatego na początek wsiadam na orbiterek i jak wytrzymam 30 minut to już jestem nieźle zmachana. W sumie musisz tam siedzieć ok. 1,5 godziny bo zanim choćby krótko użyjesz innych urządzeń...

Strona 60 z 121 PierwszyPierwszy ... 10 50 58 59 60 61 62 70 110 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •