Właśnie skończyłam udzielać pierwszej pomocy mojej młodszej córci.Katastrofa - wróciła do domu z rozwaloną nóżką.O jej nieszczęściu chcąc nie chcąc słyszało pół osiedla.Ale sytuacja opanowana,czarodziejski plasterek z "witch" dokonał cudu - mała pocieszona ogląda bajki a mama może pobuszować po internecie.Co niniejszym robię.Popijam koktail truskawkowy( jogurt 0%,słodzik ,truskawki - więc kalori znikoma ilość) i przeglądam Wasze wątki .Gdzie nie zajrzę waga w dół - tylko u mnie stoi jak zaczarowana.Uwzięła sie na mnie czy co? Dietkuję,ćwiczę a ona ma to gdzieś.Chyba się na nia obrażę.
Zakładki