Wątek: Poskromienie złośnicy....

Tak! Ja widziałam siebie z 3 stron! I mało trupem nie padłam na miejscu.....

a podobno lustra w przymierzalniach wyszczuplaja

Aia ja chudałam rewelacyjnie przez rok. Ważyłam już 80 kg później dość długo, bo rok ważyłam 86 kg a teraz tyję To znaczy już nie tyję, bo 2 miesiące temu dołączyłam do Was Tyle, że ja bym chciała chudnąć Iza.

Aia -co Ty mówisz -przeciez jesteś wysoką dziewczyną
U mnie odwrotnie -w przymierzalniach wszystko ok.
zreszta tam chyba światła sa przyciemnione -może dlatego
Iza no wszystkie sobie byśmy tego życzyły -ale to trzeba mieć charakter
-no i najgorsze podjadanie -takie litowanie sie nad sobą -bo w brzuchu burczy
ja taka biedna ,albo ktos wqurzył .
człowiek zakansza problemy albo robi sobie święto brzucha .

milego weekendu

ja w moim lustrze wygladam super, światło mam w przedpokoju przyciemnione więc nie widać zmarszczek i sylwetka wygląda jakoś przjaźnie
miłego weekendu

a ja nie nawidzę kamery, u nas na aerobiku z telewizji kamerzysta przyjechał, więc uciekłam z sali , dopiero jak wyszedł to wróciłam

człowiek zakansza problemy albo robi sobie święto brzucha

KRYSIALKU SCYRA PRAWDA

no i najgorsze podjadanie -takie litowanie sie nad sobą

TO WYSTARCZY

KOLOROWYCH SNOW

Przymierzalnie? Własnie wejscie do takiego pomieszczenia postawiło mnie do pionu :P Widocznie w domowym lustrze przyzwyczaiłam sie do tego widoku, a to co zobaczyłam w kabinie tylko w majtolach mówiąc delikatnie było mało estetyczne i miłe dla oka

ZYCZE NIECH KILOGRAMKI LECA, LECA ...