Strona 5 z 91 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 907

Wątek: Mój pamiętnik Kaja

  1. #41
    anna1965 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    A sama wiesz jak można szybko nażreć się. Zwłaszcza jak się robi wszystkim jedzonko.
    Oj wiem , wiem Ja teraz gdy już mniej potrzebuje jedzenia to samym próbowaniem potrafię się najeść
    A kiedyś to próbowałam i jadłam a bywało ,że dojadałam po synu lub zjadałam na siłę bo zostały dwa ziemniaki i łyżka sosu.
    Miłego dnia

  2. #42
    kwiatek432 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem!
    Dzieki Wam wszystkim za odwiedziny.
    Siedzę oczywiście w domu, nie na razie się trzymam, nie pożeram, najwyżej tylko wzrokiem. Choć jak patrzę to i skubnę, tylko już nie takie ilości co przed odchudzaniem.
    Owszem, mam ochootę "na małe co nieco". Jak pomyślę, że Wy dietkujecie, a ja mam się obżerać, to talerzyk idzie na bok. Muszę jakoś dotrzymywać Wam kroku. :P
    Anno1965 masz rację samym próbowaniem można się najeść. Ja też lubię dojadać. Obojętnie po kim, byleby było coś na talerzyku. Po prostu kocham jeść.
    Ajeczko, dzięki, że wpadasz do mnie. Tych pokus wokoło jest strasznie dużo, a zwłaszcza jak się pójdzie na zakupy.......i tu i tam, co jedne to lepsze......a jak by się zjadło, a jeszcze, żeby ktoś pod nos podstawił....... ale wydziwiam!!! Ojj

  3. #43
    Guest

    Domyślnie

    Miłego dnia

  4. #44
    kwiatek432 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem!
    Waga po trochu spada. To dobrze, a już myślałam, że znowu nie dam rady. Im człowiek starszy to tym trudniej. A ja na dodatek jestem typową gruszką, więc jak mówią "tym najgorzej jest zgupić zbędny balast".
    I znowu zbliża się sobotka, niedziela. W te dni jest najgorzej przetrwać. A w dodatku jutro jadę do teścioweńki, więc obżarstwo zapewnione. Ojjj....żeby tylko wytrzymać.

  5. #45
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Kwiatuszku ,kochanie pilnuj się ja też w sobotę i niedzielę nadrabiam wagowo,bo to normalne,najpierw szykuję dla wszystkich w domu,coby mieli co zjeść,a jak zostaje to ja wyjadam ,bo szkoda,żeby się zepsuło,albo kusi bo takie apetyczne
    Przyjemnego odpoczynku

  6. #46
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Bardzo ładny masz pamiętnik

  7. #47
    kwiatek432 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie w moim pamiętniku!
    Po pracowitej sobocie, mam nareszcie chwilę wolnego czasu. Oczywiście byłam u teścioweńki i.........dostałam świnkę.
    Oj, teraz to ja będę chudnąć, chyba do przodu. Mięska co prawda nie zabraknie, ale i zjadać pewnie będę. I jak tu się odchudzić.
    Choć muszę powiedzieć to więcej ciastek zjadłam, niż mięska. Nawet udało mi częściowo wytrwać. Jak trochę odpocznę, to wrócę do brzuszków. Tego nie mogę odpuścić. Nie wolno mi

  8. #48
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Kwiatuszku oj to masz dobrze bo nie będziesz musiała za mięskiem po sklepach ganiać (w pierwszej chwili to pomyślałam,że złapałaś chorobę świnkę,hi,hi) Wyjadaj tylko chude i gotowane,żebyś faktycznie nie zaprzepaściła tego,co tak ciężko wypracowałaś

  9. #49
    kwiatek432 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki Ci Bewiku za odwiedziny! Wiesz masz rację, po sklepach ganiać nie będę, to prawda, ale nażreć się............ojjjjjj. Chwila moment i wszystko wpałaszowane.
    Ja tak uwielbiam świeże mięsko....
    I nawet dziś, niby dzień minął dietkowo, ale musiałam sprubować dyni, i....cały słoik wpałaszowałam Był taki smaczny, a ja tak lubię słodkie rzeczy. No i nie mogłam się pohamować.
    Najgorsze są soboty i niedziele, wtedy najwięcej siedzę w kuchni. Właśnie w tej chwili kończą się wekować słoiki z kabaczkiem (ananas). Mniam na samą myśl, zjadłabym cały słoik
    Ojejku, czy ja wiecznie muszę żreć. To co schudłam, zaraż przytyję.

  10. #50
    bewik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bielawa
    Posty
    2

    Domyślnie

    Kwiatuszku ,doskonale Ciebie rozumiem,mam to samo ,w sobotę i niedzielę nadrobię cały tydzień,wczoraj zrobiłam gołąbki z mięsem i ryżem,ale że została kapusta, to dziś zrobiłam z kaszą gryczaną i grzybami .
    Mam więcej czasu i nadrabiam w pichceniu a jednocześnie w jedzeniu

Strona 5 z 91 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •