Wątek: ostatnia szansa

bewiku no wlasnie musze to siemie wyprobowac zawsze zapomne kupic.....normalnie mam skleroze nawet jak zrobie liste zakupow,to zapomne ja wziac..... u nas straszne upaly na zewnatrz nie da sie wytrzymac (przynajmniej wymowka do sportow na powietrzu )
a w sklepach tak zimno ze tez przesadzaja z ta klimatyzacja....wczoraj bylam 2 godziny w sklepie z ciuchami,to wyszlam zamarznieta a co dopiero w spozywczych przy lodowkach musze brac do sklepu jakis sweter chyba..........
kurcze na dodatek zepsul mi sie samochod
waga dzisiaj 63,2 .....nie dietkuje specjalnie,ale staram sie nie przesadzac
pozdrawiam i zycze wszystkim udanego weekendu

Misialku -u nas też upały okropniste
a wczoraj musiałam biegac po sklepach za czymś na czarnawym -bo mieliśmy pogrzeb tescia --akurat teraz jak jestem na wyjeżdzie --wszystko mi sie teraz wali
coraz bardziej chyba jestem bezradna miłego wekendu - no i piękna masz wage

Misialko pewnie byś nie chciała nawet nie wiesz jakie to uciążliwe jak gdzieś idę to tylko myślę czy kibelek tam jest .Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Krysialku współczuje z powodu teścia

Elizabetko, moj slubas tez tak ma, sam z siebie sie smieje ze d*** nim rzadzi
Chyba najgorsze sa skrajnosci albo za duzo albo za malo
Tak jak z jedzeniem i paleniem , chcialabym zjesc ciasteczko i powiedzec, dosc, albo zapalic papierosa raz na jakis tydzien

Misialku, oj u was bez autka, to straszna bieda ,ale chyba juz zrobiony
U nas wczoraj sie ochlodzilo i dzisiaj jest super pogoda
W mieszkaniu wychlodzilo przez noc i teraz mam 22 stopnie
Ponoc w nocy bylo 10 stopni , ale od srody znow zapowiadaja upaly
Misialku, fajnie schudlas, ale ciezko ta wage utrzymac,ale napewno sie uda
Milego tygodnia

witajcie bylam znowu pod namiotami, wrocilam i lece zobaczyc co u was slychac w domu goraco i zanim sie schlodzi to padne a pod namiotami to z nudow caly czas sie je rano chleb z konserwa potem siedzenie w wodzie a potem to juz grillowanie bez konca i piwko teraz bede dietkowac i odpoczywac ciekawe czy odwaze sie wejsc na wage
krysialku, wyrazy wspolczucia z powodu tescia
elizabetka,no nie wiem jak bym wiedziala ze nie ma kibelka to bym nie jadla i w koncu bym schudla a tak powaznie to moze to jest uciazliwe,ale jak czlowiek nie doswiadzy na wlasnej skorze to nie wie
bewiku,auto zrobione na szczescie, bo w takie upaly grozila bym nam smierc glodowa,bo nie da sie chodzic na zakupy pieszo a co do mojej wagi to lepiej nie mowic nie jest zle,a moglo by byc lepiej,bo brzuchol wielki nie wiem czy dobrze robie, ale jak waga idzie w gore to ja od razu na scisla diete :P robie sie juz psychiczna objadam sie, a potem dietkuje, z sama soba juz nie wytrzymuje
pozdrawiam,do jutra

o jakie mamy ladne kolorowe serduszka

witaj Misialku
musiałam zajrzeć -bo nic nie wiem co sie dzieje na swiecie-
w ogrodzie im wiecej robie tym wieksze zaległości-cholerna klęska urodzaju
jabłka lecą -wiśnie już dojrzały --kto to przerobi.

Tęsknię za wami okropnie - chociaż nie narzekam sobie na pobyt na działeczce
wkleiłam kawałek pamietniczka i postaram się bywać chociaż raz na tydzxień - bez was tyję

krysialku duzo roboty,ale nie ma to jak wlasne przetwory \
waszka,nie klam,wcale nie tyjesz chcialabym tyle wazyc
wczoraj byly urodziny syna, wiec poszlismy na tzw.bufet,gdzie mozna jesc wszystko no i sie przejadlam,skonczylo sie bolem zoladka (szkoda ze nie kibelkiem) oczy by jadly,a zoladek skurczony obiecalam sobie ze wiecej na takie imprezy nie dam sie namowic zrobilam tiramisu,no i teraz bede jadla ten tort chyba tydzien waga kilo do przodu,ale co sie dziwic,jak nie mam umiaru
pozdrawiam

Misialku, uwazaj, zebys sobie nie zaszkodziila, bo mozesz w chorobe wpasc .probuj jak Waszka planowac i pilnowac planu , jak przeholujesz , to moze troszeczke, bo takie skrajnosci sa bardzo niebezpieczne
Pozdrawiam ,
Gratuluje wypoczynku pod namiotem