Wątek: ostatnia szansa

No tak, Ty już wiesz najlepiej co Tobie pasuje . I masz rację, jak przegłodzisz żołądek to potem mniej jedzenia będzie Ci wystarczało.
A ja dzisiaj wróciłam, tak eksperymentalnie do liczenia kalorii. Chcę sprawdzić ile ich zjadam przy diecie atkinsa :P

Pozdrawiam

Witaj Misiala Super, że znów ostro zaczęłaś. Wiele z nas doradza innym, to normalne, ale też najtrudniej samej wytrwać. Ja też usiłuję się przegłodzić, dzis tylko warzywka, sama SB, dobrze , że już się 1 faza kończy,jest ciężka. Najgorzej, jak będę miała dość diety i na hura zacznę znów jeść, ale głupio by mi było na forum.
Brawo , że dajesz radę, wierzę w Ciebie, że Ci się do świąt uda zgubić te ostatnie kilogramy. Pozdrawiam

Ooo, ale ostro !! Dobrze , ze znowu walczysz !! Pozdrawiam !!

no, trzymaj się

MISIALKO JA TEŻ STARAM SIĘ TRZYMAĆ 1000KCAL.
JUŻ DZIŚ NA ODWYKU MI LEPIEJ. MNIEJ KORCI BO I SZFY JUŻ PUSTE. MĄŻ COOŚ TAK U SIEBIE MA , ALE MÓWI ŻE TEŻ NIE CHCE SŁODYCZY.
CHODZI ZA MNĄ I WOŁA PUSTE SZFI MAMY, A JA NIĆ.
WIDZĘ ŻE TEŻ SIĘ DOBRZE TRZYMASZ.
DZIEŃ ZALICZONY BEZ POKUS.
MIŁEGO WIECZORKU ŻYCZĘ.

Trzymam kciuki
Miłego dnia

BRAWO MOZE I MNIE SIE UDA BUZIAKI

Ja zawsze też zaczynam dietę ostro.

Z tymi malutkimi ilościami jedzenia to może jest i prosto na początku, a potem organizm domaga się swojego i wariuje jak nie dostaje, więc ja nigdy nie przeginam, bo to zawsze sie obraca przeciwko mnie.