Strona 6 z 119 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 106 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 1184

Wątek: Próbuje zacząć

  1. #51
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie ;(

    mam dość byłam większość dnia w Krakowie, musiałam sobie urządzić ponad 15 min bieg bo zapomniałam w jednym miejscu teczki z dokumentami. Zjadłam to co zaplanowałam, wieczorem moze jeszcze coś poćwicze ale narazie to chce mi się wyć.

  2. #52
    najmaluch jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,105

    Domyślnie


    Agentka pomysl tak. Bieg po Krakowie to niezły ruch więc myśle że ćwiczonka na dzisiaj masz zaliczone
    A jedzeniowo super wiec nic sie nie martw.

    Powodzenia jutro

    A teraz chcę więcej...
    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...czesc-1-a.html

  3. #53
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

  4. #54
    AAnikAA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-09-2004
    Posty
    22

    Domyślnie

    WITAM SKARBY MOJE
    POSZUKUJĘ ODPOWIEDZI NA PYTANIE:
    JAK NIE RZUCAĆ SIĘ WIECZORKIEM NA JEDZONKO, CZY KTOŚ TUTAJ MI POMOŻE
    POZDRAWIAM

  5. #55
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie :)

    Oj kochana to jest również mój odwieczny problem. Cały dziń mogłam nie jeść a wieczorem i w nocy nic tylko wiedziałabym przy lodówce. Teraz zamiast wędrówek do lodówki robie wędrówke do czajnika - i pije i pije i pije. Jakoś to pomaga.

  6. #56
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie dzień 4

    śniadanie - grahamka z chudym twarogiem i 3 plastrami pomidora - 192 kcal,
    2 śniadanie - 2 mandarynki - 50 kcal,
    Obiad - Gulasz Bostronogoff - 384 kcal
    Podwieczorek - 2 mandarynki + szklanka soku - 131,2 kcal,
    Kolacja - kurczak po chińsku - 250 kcal

    Razem 1007,2 kcal

    40 min ćwiczeń z Gilianem i może jakiś spacerek sobie urządzę dzisiaj

  7. #57
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

  8. #58
    Guest

    Domyślnie

    Agentka81,
    tu znowu ja heheh
    niestety wczoraj sie nie udalo...wlasnie przez to wieczorne podjadanie
    Ale koniec tego!!!nie dam sie juz i zadne ciastka i czekolada nie bede mna rzadzic

    W razie czego licze na twoje pranie mozgu

    Ja juz po sniadanku, a teraz lece meczyc moj wstretny brzuch

    3mam kciuki i powodzonka nie dajcie sie

  9. #59
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie wieczorne

    wieczorne podjadanie to zmora. Ja wczoraj wieczorem wróciłam do domu po 21 a tutaj same pokusy. Mama podsuwa gulasz, siostra chipsy, a ja ostatni posiłek zjadłam w rasie o 18 .Ale oparłam się temu. W Krakowie oparłam się chęci kupienie kinder boueno. Narazie się udaje

    miłego dnia

  10. #60
    agentka81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie ;)

    Lokomotywa dozwolona od lat 18


    LOKOMOTYWA

    Słuchaj dzieweczko! - ona nie słucha.
    Przesunął więc ręką od piersi do brzucha.
    Buch - jak gorąco!
    Uff - jak gorąco!
    Ty żeś to w nocy? To ty Jasieńku?
    Jam ci najdroższa! - Więc wchodź pomaleńku!
    I wszedł w nią powoli jak żółw ociężale.
    Ruszył - dwa razy - wolniutko, ospale.
    Szarpnęła się trochę - przyciągnął z mozołem,

    Nogami się zaparł o krzesło za stołem...

    I teraz przyspieszył, i pchnął nieco prędzej,
    I dudni, i stuka, łomoce i pędzi.

    A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!

    (Klęczała wygięta w pozycji na most).
    A on ją w tę szparę, w ten tunel, w ten las

    I śpieszy się, śpieszy, by zdążyć na czas.

    Aż łóżko turkoce i krzesło też puka,

    A Jasiu ją stuka, i stuka, i stuka.

    Tak gładko, tak lekko, tak calem za cal
    Wyjmował i wkładał ten narząd jak stal.

    A ona spocona, zziajana, zdyszana

    Legła na plecach, uniosła kolana

    Zdziwiona tym wszystkim, co się z nią dzieje.

    Pyta się Jaśka, pyta i śmieje:
    A skądże to, jakże to, czemu tak gnasz!?

    A co to, a co to, co ty mi pchasz!?

    Że wali, że pędzi, że bucha, buch, buch!?

    Ach jakże, ach jakże, ja lubię ten ruch!
    I gna ją, i pcha ją, i akcje swą toczy,

    I tłoczy ją Jasiu uroczy, i tłoczy
    Nagle... świst.

    Nagle... gwizd.

    Buchnęło... buch!

    I stanał już ruch.
    Oj, gdzie mi zniknąłeś!

    Chcę jeszcze Jasieńku!

    Próbuje go znaleźć rękę po ciemku.

    A on już bez ducha, mały, skulony

    Śpi nieboraczek, choć akt nie skończony.

    Więc strzela biedna wokoło oczyma

    I dziwi się temu, co w ręce trzyma.

    I płacze, narzeka na los swój niewieści,

    I w końcu się sama ze sobą pieści.

    A Jasiu? Znał prawdy nieznane dla ludu,
    Przeczytał Wisłocką i chciał teraz cudu.

    Sądził, że starczy ta szybkość, ten ruch,
    Technika, pozycja i owo buch, buch,

    By zaspokoić ją w zupełności.
    A on ją rozpalił tylko do białości,

    Czyżby Jaś patrzył tylko na siebie?
    A może kondycji zabrakło w potrzebie?

    Jak braknie żaru na dłużej w iskierce.

    Nieważne - prócz ch... miej także i serce!


    PS.Dostałam dzisiaj takiego maila od przyjaciółki i twierdziłam ze sobie wtawie to na moim wątku. Przyjaciółka poradziła, żeby posłać to wszystkim paną

Strona 6 z 119 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 106 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •