-
aa no to rychlo w czas
moge zaczac szkole 22 stycznia! przez dwa miesiace bede jezdzic 4 razy w tygodniu do mechelen to duze i zabytkowe miasto ok 15 minpociagiem ode mnie; poznam tam ludzi w wieku akademickim.o kurde ale sie ciesze! i od razu przeszla przez moja glowe mysl ze zaczne sie wiecej ruszac ze bede w rochu poznac nowych ludzi i moze przyjaciol...
westchnijcie do nieba za mnie.
-
super! może wreszcie będzie lepiej co ja mówię...na pewno będzie lepiej! 3maj się Kochanie :*
-
Meggie,
Przemyśl sobie godziny, w których jesz: śniadanie o trzynastej to stanowczo za późno (no chyba, że masz przesunięty zegar biologiczny i np. pracujesz w nocy). Jeśli budzisz się jak bozia każe około siódmej - ósmej, to śniadanie tak późno co prawda powoduje, że do 13,00 masz przyjemne poczucie odchudzania sie (=pusty żołądek), ale potem organizm już nie daje się oszukać.
MAXicho
-
kochany maxie, ja ok 12.20 wstajei dlatgo sniadanie o 13 jem a nie pracuje w nocy, ylko spac ni e moge i filmy ogladam.hihi
dzis upadlam. kurczaki znow. ale nie poddam sie i za chwilke bede ciczyc. od dzis zaczne a z jedzeniem sobie jutro poradze. byle od dzis..
spijcie dobrze moje kochane!
artur nie dal rady. szkoda ze jemu tez sie nie udalo. musze sie zebrac to tych cwiczen. i sie zbiore.
znow sie poklocilam z christofem. jutropoprosze kolezanke zebym mogl aprzekimac kilka dni u niej. mam nadzieje ze kilka dni pomoze nam... jestem zazdrosna. no bo jak tu nie byc, kidy jakies laski do niejgo puszczaja sygnalki i pisza smski on z usmiechem radosnym na twarzy odpisuje i kiedy ptytam kto to on tylko sie usmiech ai nic nie mowi. kiedy wykukam ze to jakas laska pytam co napisala, a on zaczyna do mnie mowic: megi przestan z ta swoja zazdroscia i aksuje wszystkie wiadomosci od razu zebym przypadkie nie znalzla jak to dzi spowiedizal. i jak sie tu nie wsiekac, no bo gdzyby mi odpowiedzial i sie nie chowal( nie odwracal sie kiedy odpisuje albo nie odwracal w inna strone laptopa kiedy oglada zdjecia nowych kolezanek to bylobyy ok.
max, Ty jestes facetem, powiedz co o tym myslisz.
kurde jak ja jestem zazdrosna!! ale dlaczego sie tak chowa?? no
lece juz jest allo allo. ale mi smutno nadal...
zadzwonil i na koncu powiedzila ze mniekocha.
a wieice, jaj uz zmeczona jestem. pogadam jutro z danusia. zgodzi sie!
pa anioly!
-
nie udalo mi sie dzis. bede za chwilke ezasypiac z ciezkim brzuchem i myslami ile kg mi przybylo. dlaczego tak musi byc?? chce juz do domu.ale podjelam decyzje... obiecalam... zle mi z tym teraz al edalam slowo.
to czemu do ch... skoro sobie dalam slowo nie moge go dotrzymac??
podjadalam do teraz. robiac zupe dla christofa na rano i marchewke duszona. (dzwonil ze jest glodny )wiecei co ja chyba oszalalam! ktora z Was zamiast pojsc spac o 1 w nocy facetowi jedzenie gotowala zeby mogl zjesc jak wroci z pracy?? ale ja nie umiem sie wsciekac...
przed snem w koncu pocwicze, choc tak mi sie nie chce...
dosc marudzenia, mialo byc od dzis to bedzie od dzis! ( dzis licze przed snem)
no to jutro w nocynapisze jakmi dzionek minal.
noemi i wloze to kimono japoneczki!
kurde..
pa.
-
ojjj megi biedactwo.
bardzo Ci współczuję, kurde wiem jak się czujesz
tzn. nie wiem właściwie, ale na pewno nie chciałabym nigdy tak mieć
ja jestem straszliwie zazdrosna i niestety, bo takich akcjach
akurat pod tym względem mój jest twardo trzymany (bosh, a pod jakim nie jest )
i lekko nie ma.
ale trudno, ja bym takich scen nie akceptowała.
rozmawiałaś z nim o tym?
no bo w końcu gdzieś są granice i miłość polega na pewnych ustępstwach, więc jeżeli Cię to rani, powinien o tym wiedzieć i robić wszystko, zeby unikać krzywdzenia Ciebie...
to moje zdanie. ale ja w związku potrafię o swoje walczyć
trzymaj się ładnie dzisiaj... mi tez jakoś nie chce wychodzić... dlaczego? nie wiem...
ale za mało mam czasu na dietę
inne sprawy na głowie
jadę na zajęcia, więc idę już...
wieczorem to zajrzę i chcę widzieć uśmiech na Twojej buźce i zdanie "udało się w końcu"
ok???
buziaki
-
oj nie dziwię się, że jesteś zazdrosna...takie zachowanie jest trochę nienormalne... kurcze, porozmawiaj z nim, bo się wykończysz inaczej
co do kimona...jak dojdziesz do celu to sama Ci je kupie więc walcz
-
megi ......
kurcze nie chce być złym prorokiem ,ale wydaje mi sie że tkwisz w troche zbyt wyidealizowanym przez siebie związku, jestes pewna ze Ch. Cie kocha , a moze to tylko seks... Bo ze TY -jego to widze i nie mam wątpliwosci ...ale z każdym Twoim postem widze że On jest jakiś dziwny...(zresztą pisałam Ci juz coś na ten temat przed świetami na wątku u buraczka ).Wiem że są to słowa bolesne , ale prosze zastanów sie jeszcze raz czy aby nie jest to taki związek toksyczny troszke ,czy nie jestes tylko z nim bo boisz sie byc sama ,on korzysta tylko cielesnie?Moze sama sobie wymyslilas jego miłosc a On zupełnie inaczej podchodzi do tego ?Dla mnie to dziwne to jego zachowanie ...
A tak ogólnie to cieszę sie ze zapisałas sie do szkółki-zawsze to coś nowego .Diete zaczynam od czwartku -teraz mam cos takiego ala próby ...np wczoraj mialam cały dzien słodycze przed oczami,ale nie skusiłam sie ani troszke MOJ PIERWSZY MAŁY SUKCES!Ty tez dasz rade....
-
kochane moje.
coja bym bez was zrobila.
agassi wiem ze on powinien akceptowac to ze mi sie to nie podoba, ale coz ja moge. wszysscy dookola mowia mi ze przesadam. wiecei co ja zna m sieie na wylott i wiem ze czasami za duzo mowie i ze przeginam pale. ale nie moge z tym poradzic nic. moj facet tez jest krotko tzymany i chyba za krotko, bo kiedys wolny byl jakptak, ale w koncu czas sie zmienic.
noemi, ja to smutna jestem od wczoraj i odezwalam sie dzis doslownie kilka slow. smutno mi, ale sie poddam tak latwo.pomecze sie w tym moim smutku i glodzie i checi zjedzenia czegos zlego i pod koniec maja obie bedizemy w kimonach biegac po ulicy!!
marlenko moj akochana, masz racje, boja to taka juz jestem ze chcce komus pomoc z calych sil, on nie umie jeszcze kochac, i pewna jestem ze mu tak odbilo(bo on taki nie byl!!) po wypadku.ma jeszcze jakies inne problemy o ktorych rozmawia z kolega a nie ze mna i nie wiem o co chodzi. wiem napewno ze ma ogromny problem z motorem i ta kasa, i dowiedzialam sie przypadkiem ze hce go sprzedac. ja juznic nie kumam. chcialabym go ustrzec przed czyms zlym, ale nie dam rady wszystkiego sama zrobic. teraz musi wziasc odpowiedzialnosc za swoje czynyi zrobic to sam.
normalnie to przeszkadzaloby mi w zwiazku z im tylko te smieszne smsy ale wiecie co?
no bo ja tak na serio depresje mam i glupia sie nie lecze. i dlategotak wszytko mnie draznii wkurza. noi ten okres za dwa dni... i burza chormonow po tabletkach i po ich odrzuceniu...
dizs byl skruszony bo widzial ze mi nie przeszlo od wczoraj(a to pierwszy raz kiedy tak dlugo jestem zla) i sam spytal czy czegos nie potrzebuje...
nie poddam sie i bede robic swoje i siusiac na wszytko na razie. dla mnie to juz ostatnia szansa jaka mu daje, serio, bo tojest moje szczescie i moje zycie i nikt nie ma prawa tego zburzyc! no nie? tak samo jest z Wami!
aa marlenko ze mna i z lozkiem taklatwo nie ma.. ja sie oddaje za darmo i kiedy on ma na to ochote. o jak go splawilam rano po tym on juz wie ze cos jest nie tak.
spiaca bylam
bede walczyc o siebie!
a wczoraj cwiczylam i dzis tez bede!
marlenko co zaczynasz od czawrtku? to ja zaczne z Toba.
-
od czwartku megi ścisła dieta -1500 bo teraz to chyba przekraczam limit ale chce poczekac na steper by móc ćwiczyc tez ...czyli czwartek lub piątek ale przyjmijmy ze od CZWARTKU!
co do Ch. bądz twarda ...w koncu On tez musi wykazac jakąs incjatywe ...wierze w Ciebie ...wiesz megi problemy to nie wszystko -bo skoro On nie chce sie z Toba podzielic swoimi troskami,a mimo wszystko potrafi sie na Tobie za nie wyżyć to....no własnie co? Sama sie zastanów ....i PAMIETAJ- B Ą DŹ TWARDA !!!!!!!!!!!!!A tak ogólnie napisze Ci krótko-jesteś sliczna dziewczyną i świat nie konczy sie na jedym facecie .Wiec nie załamuj sie niczym .A tu w Polsce pełno mamy Tylko sie usmiechaj ...
Nie załamuj sie i badz dzielna !Wierze w Ciebie ... :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki