SPOTKANIE Z ROKSANKA I JEJ RODZINĄ BYŁO MIŁE I SYMPATYCZNE.NASZA KRUSZYNKA KARMIŁA MALEŃSTWO I BYŁA BARDZO ZADOWOLONA.NIESTETY NASZE SŁONECZKO BARDZO SZYBKO SIĘ MĘCZY .WŁAŚNIE POJECHALI DO DOMKU BO ROKSANKA JUZ CHCIAŁA JECHAĆ.
ROKSANKA ZNOWU KAZAŁA WSZYSKICH POZDROWIĆ I PRZESŁAĆ BUZIACZKI.
ANIU CHOĆ CHWILE BYŁY WESOŁE.TEN CAŁY TYDZIEŃ JEST JAKO DOJŚCIE DO NORMALNOŚCI.
ULA JAK MASZ SAME IMPREZY TO NIE DZIW SIĘ ŻE TRZYMA CI SIĘ KOŁO 70 KG.JA JAK BYM TAK SOBIE P[OZWALAŁA DAWNO BYM PRZEKROCZYŁA.
GRAŻYNKO DZIĘKUJĘ OJ PRZYDADZĄ SIĘ.
Zakładki