wani jasne że można, będzie mi bardzo milo, w miare możliwosci postaram się zaglądać też do Ciebie i służyć wsparciem i radą
Heh ... myślałam ze to forum to tylko takie pierdułki :P, ale jednak takie wsparcie cos daje. Jakoś czuje że znowu zaczynam zbierać siły, ale troche sie boje. Znowu albo zaczne kombinować, albo nawet na normalnej diecie sie złamie i znowu załamka. Zrozumcie - z resztą pewnie rozumiecie - jestem tym zmęczona, pilnowaniem się, liczeniem kalorii.... Pozatym boje sie ze mam trochę zepsutą przemiane materii i nawet 1000kcal moze byc za duzo na schudnięcie, ale z drugiej strony zwykle jak sie tak zawezme to potrafie dość sporo cwiczyc... oj juz sama nie wiem. Może pójde za przykładem buciczkai tak samo sobie rozplanuje dietę.
Na razie wiem jedno, nie zacznę diety dopuki nie będe pewna że naprawde podołam
Zakładki