Strona 6 z 8 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 76

Wątek: DAMY RADE! - zapraszam do wspólnej walki :)

  1. #51
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Ostatnio porzuciłam mój pamiętnik, ale może znów coś zacznę skrobać. Ja to jakoś wytrwałości nie mam...
    A dietka... Nie trzymam jej szczególnie, ale zmieniłam troszkę moje nawyki i zdecydowanie bardziej patrzę na to co jem.
    W tygodniu dalej na śniadanie płatki, kolacje do 19 jak się da. No i chodzę na basen. Ale nei chudnę niestety. 54kg i ani rusz dalej. Choć w sumei nic dziwnego, bo dużo przeróznych wpadek mogłabym zanotować.
    Np... prawie codziennie jem coś słodkiego, staram się wybierać produkty mneij kaloryczne, ale i tak. Dziś byly to jakieś ciastka z dżemikiem - wyszło ich na 220kcal.
    Ooo a w poniedziałek yłam z moim skarbem w Sphinxie. Nie chcę nawet myśleć ile miała ta shoarma. Fryty, mięcho, sosy, surówka...
    No ale w tym tygodniu byłam już 3 razy na basenie. Także coś tam zmieniłam, ale jednak wypadałoby się bardziej postarać....

  2. #52
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Właśnie wróciłam z basenu byłam trzeci dzień pod rząd, a jutro też się wybieram, bo jestem już umówiona ). A przed chwilką zapisałam się na aerobik, a dokładniej step. Nowa grupa ma być od 13.03. Mam nadzieję, że powstanie, bo na wcześniejszą się spóźniłam... Niestety chodziłabym tylko raz w tygodniu w poniedziałki, bo w środy mi kompletnie nie pasuje...
    Zobaczymy co z tego wyjdzie.
    Zjadłam dziś ok 1100kcal i jak ja nie zacznę chudnąć to się wkurzę

  3. #53
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    no i k**** zjadłam 2 ciastka jeszcze i lyżkę ryżu, grrr bo stało to ***** na stole w kuchni jak se poszłam herbatę zrobić
    wszędzie jakieś pokusy!!! boshee czemu nas do tego jedzenia tak ciągnie... nie wychodzę już z pokoju, bo zaś się coś złego stanie...

  4. #54
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    skąd ja to znam - jak cos lezy na blacie w kuchni to nawet nie pamiętam, że zjadłam, połykam odruchowo jakieś paskudztwo ciastkowate....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  5. #55
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    waszka Hehe, no to widzę, że nie tylko ja tak mam.

    Śniadanko 10:30
    kefir 200ml
    Frutina 30g
    garść mrożonych czarnych malin
    220kcal

    II śniadanko 12:30:
    kawa czarna
    ciasteczko jedno malutkie z dżemem
    Obliczyłąm kaloryczność ciasta zgodnei z tym co na opakowaniu i wyszło, że ma niecałe 40kcal.
    A więc wszystko 45kcal

    Obiad 14:30:
    nóżka z kurczaka
    ryż z warzywami
    550kcal (na oko, nie mam pojęcia ile...)

    Podwieczorek:
    pół kromki pełnoziarnistego chlebka
    łyżka dżemu truskawkowego
    130kcal

    Kolacja:
    1 wasa
    trochę pasty tuńczykowej z tubki
    ok. 100-130kcal (nie wiem ile ta pasta, ale dużo...)

    no i basenik był

    więc dziś ok 1100-1200 jest GIT

  6. #56
    monia130 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Właśnie przeczytałam cały Twoj pamiętnik i pomyślałam,że pozdrowię "krajankę".Ja jestem z Katowic.

  7. #57
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Dziękuję za pozdrowienia Monia130

    A dziś u mnie dziwny jadłospis... W sumie w normie, ale... No zobaczcie sami

    Sniadanie:
    Frutina
    kefir
    no, więc norma

    Obiad:
    Frytki
    Schabowy
    ogórki 2 kiszone
    Tak, to właśnie był obiad u mojego Skarba. Bez schabowego raz na 3 dni nie przeżyje... Podobno.

    Kolacja:
    3 daktyle
    2 lampki czerwonego wina
    hahha, nooo czasem można...

    Ale wyszło ok 1200, więc jestem happy

    Obiecuję jednak, że jutro będzie zdrowiej.

  8. #58
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Kolejny piękny dzień
    Spałaszowałam właśnie przepisowe śniadanko:
    Frutina
    kefirek
    garść mrożonych czarnych malinek
    ok. 220kcal

    i zaraz lecę na uczelnie. Tylko jedne zajęcia z sieci, więc koło 14 powinnam już być z powrotem. A wtedy sobie coś dobrego zjem....

  9. #59
    monia130 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chyba zacznę też pisać co jem na śniadanie obiad i co jem między śniadaniem,a obiadem,bo kolacji nie jadam.
    To ułatwi mi liczenie kalorii,choć liczę bardzo nieregularnie,ale ważne,że efekty są.

    Pozdrawiam i udanego Dnia Kobiet życzę!

  10. #60
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    Wczorajszy dzień był średnio udany. Spędziłam cały dzień na uczelni, bo miałąm poparwkę z ekonomii matematycznej pfuj! Chociaz kfiatuszki też były i miłe słowa...
    A z dietką... Wczoraj zjadłam gdzieś 1600kcal, więc raczej porażka. Wróciłam z uczelni przed 21 do domu, a mam mi zostawiła obiad no i wypadało go zjeść... Pół nocy bolał mnie brzuszek!!! Okropność. Dziś mam w planie ograniczyc się mocno no i myknąć na basenik wieczorem.
    Jak dotąd zjadłam ok. 500kcal i jeszcze tylko planuję na podwieczorek czekolade na gorąco i może jabłko i jakieś 200kcal na kolację. Mam nadzieję, że plan nie spali na panewce!

Strona 6 z 8 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •