Strona 3 z 44 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 431

Wątek: Do wakacji będę laska ;)))

  1. #21
    asiula81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Cork
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i jestem po śniadanku - 2 kromki chlebka pełnoziarnistego i 2 jajka gotowane no i herbatka
    Tak w ogóle nie wiem czy wiecie, ale u mnie jest godzina do tyłu tzn. teraz mam 9.58

    waszka wiek nie ma znaczenia, ważne, że cel ten sam i dzięki, że wpadłaś, zapraszam częściej

    Agassi dziękuję za wpisik, Tobie również życzę miłego dietkowego dnia
    A co do ćwiczonek to powiem Ci, że już się tak nie męczę i jest O.K. Aż się sama sobie dziwię, że udaje mi się systematycznie ćwiczyć, bo ja nigdy nie byłam aktywna fizycznie, niestety, no a teraz normalnie sportsmenka ze mnie się robi
    Spróbuj te ćwiczonka co ja robię bo są naprawdę przyjemne

    Bebeczka, witaj łasuchu widzę, że masz takie same podejście do słodyczy jak ja i tak trzymać, masz rację gdybym sobie czasami nie pozwoliła na kawałek czekolady to po miesiącu bym się rzuciła na tony słodyczy, znam siebie Kiedyś mi się udało wytrzymać 40 dni bez słodyczy i wcale się wtedy nie odchudzałam, ale postanowiłam sobie, że w poście zero słodyczy i o dziwo udało mi się, teraz sobie nie potrafię tego wyobrazić

    Amandi szczerze polecam ćwiczonka więc nie ma obijania, bierz się do roboty

    Noemcia, no jak ja patrzę na ten Twój brzuch to od razu zachciewa mi się ćwiczyć, bosh żebym ja kiedyś taki miała to jest moje marzenie. Proszę powiedz, że to jest możliwe wyrzeźbić taki brzuch

    Pozdrawiam wszystkich i serdecznie zapraszam, im nas więcej tym lepiej i weselej

  2. #22
    Ninti Guest

    Domyślnie

    No to super że ćwiczysz, ja nie dosć ze na własnej skórze przekonałam sie ze warto to na dodatek ze jest to przyjemne . Trzeba tylko znaleść coś co sie lubi.

  3. #23
    asiula81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Cork
    Posty
    0

    Domyślnie

    I kolejny dietkowy dzień za mną I nawet nie skusiłam się na ni słodkiego
    Nie przekroczyłam też mojego limitu 1200 kcal i jestem bardzo zadowolona.
    Ostatnio się trochę dołuję jak na siebie patrzę, bo to co jest moim największym kompleksem wcale nie zmienia się na lepsze, tzn. brzuch, czy on kiedyś będzie mniejszy
    Tyłeczek już mi się fajniutki zrobił, kości policzkowe zaczęły wystawać, nóżki też prawie O.K. a ten pieprzony brzuchol nie ustępuje (sory za wyrażenie, ale już nie mogę na niego patrzeć), a brzuszki codziennie są a efektów narazie 0. Ale ja mu jeszcze pokażę niech sobie nie myśli, że nie dam z nim rady

    No a teraz zmykam robić ćwiczonka

    buziole pa

  4. #24
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    asiula: już kiedyś chyba pisałam na ten temat... zawsze tak jest, że najoporniej tłuszczyk schodzi z tych miejsc, gdzie najbardziej nam przeszkadza
    mi np. wystają kości obojczykowe
    a w biodrach nadal o wiele za dużo
    ćwiczenia... to jedyne co Ci mogę poradzić
    ale Ty ćwiczysz bardzo dzielnie
    na pewno niedługo już będą efekty
    tylko się nie zniechęcaj

    gratuluję kolejnego udanego dnia
    u mnie też ładnie
    do jutra Słoneczko :*

  5. #25
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    no a Ty myślisz, że jak ważyłam 75 kilo to taki miałam pewnie, że da się wyćwiczyć!!

  6. #26
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    heh, to ja też zaczęłam ćwiczyć, żeby taki mieć
    narazie powolutku
    5o brzuszków na początek
    a z tymi filmikami to mam taki problem, że mój komp nie chce ich odtwarzać
    tylko brata (a tak mi głupio ćwiczyć jak on jest :P )
    i na dole telewizor, ale tam też wciąż ktoś się kręci
    u mnie tylko abs chodzi
    ale w sumie doszedł nam jeszcze jeden komputer, tam się najwyżej zamknę :P

  7. #27
    Awatar orzechowa
    orzechowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-08-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    369

    Domyślnie

    Zgadzam sie, cwiczenia moga zdzialac cuda Moj brzuszek dzieki 8 min juz zaczyna mi sie podobac, nogi i uda (moj problem) tez jakies takie bardziej zbite i smukle Chociaz do ideału daleko, daleko.... Ale co tam, damy rade

  8. #28
    asiula81 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Cork
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziewczęta!
    Skoro tak piszecie to tym bardziej będzie mi się teraz chciało ćwiczyć, chociaż wiem, że w końcu jakieś efekty muszą być, ale człowiek to był chciał od razu cuda niewidy

    Dziś dzień masakryczny dla mnie pod względem dietki
    Pierwszy raz odkąd jestem na diecie zaszalałam, ale bardzo się nie przejmuję bo wiem, że jutro znowu wszystko wróci do normy nie wyobrażam sobie, żeby po jednym dniu szaleństwa nie wrócić do diety, kiedyś bym to chyba olała, ale teraz jakoś się poważnie do tego zabrałam i ani mi się śni rezygnować z dietki

    A zaczęło się od tego, że kumpela w pracy kupiła mi batonika i tak poleciało i wyszło 2200 kcal no i jak wróciłam z pracki to mój misio już czekał z pyszną kolacyjką i cóż miałam zrobić... ale za to spaliłam dziś 1900 to myślę, że nie jest tragicznie.

    ALE OD JUTRA WSZYSTKO WRACA DO NORMY

    Tylko mam nadzieję, że nie odbije to się jakoś na straconych już kilogramach, jak myślicie
    Miałyście też kiedyś taki dzień obżarstwa

  9. #29
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    ja miałam
    i zazwyczaj wtedy wszystko się sypało
    ale od kiedy zaczęłam jeść 15oo jakoś zaczęłam nad tym panować
    i najczęściej nie dopuszczałam do takich maksymalnych wpadek
    a jak już, to na drugi dzień potrafiłam się pozbierać
    dużo razy pisałam jak było keiedyś
    jak jadłam do bólu brzucha
    nie potrafiłam się opanować,
    chciałam wymiotować, ale nie umiałam
    stare dzieje i mam nadzieję, że to już nie wróci, bo to był koszmar
    w ten sposób przez wakacje przytyłam 2o kilo (które wcześniej straciłam w kilka miesięcy)

    ale Ty jutro wrócisz do dietki (tylko dzisiaj już nie jedz w myśl zasady, ze już wszystko zawaliłaś, więc nie zaszkodzi)
    i bedzie okej
    może nie waż się jutro, bo kilogram może wrócić
    ale będzie to pewnie jedzenie zalegające w brzuszku
    i po 2-3 dniach wszystko wróci do normy

    a moim zdaniem taki wyskok raz na jakiś czas podkręca metabolizm
    byle nie za często

  10. #30
    amandi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    21

    Domyślnie

    asiula81 - nie przejmuj się wpadką, tak jak napisałaś jeśli jutro wrócisz do dietkowania wszystko będzie ok, oj zazdroszczę Ci tej mobilizacji do ćwiczeń.

    Tak czytałam te Wasze posty i qrde też się muszę zabrać za ćwiczenie... Filmiki mam, ale jak zaczęłam brzuszki to myślałam, że padnę po 2minutach, heheh. Ja to mało wysportowana jestem, ale chyba jednak się postaram. Dodałyście mi jakoś mobilizacji i wiary w ewentualne efekty. To idę coś się poruszać...

    Buziaczki dla Was i trzymajmy się dzielnie dalej

Strona 3 z 44 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •