Strona 38 z 52 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 371 do 380 z 520

Wątek: Ruszamy do boju ;) Uda nam się !!

  1. #371
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Buciku,

    Czy ty aby troche nie przesadzasz? Bez obrazy, ale jeszcze sobie zaszkodzisz.. Zastanow sie, kochana. Nie warto sie tak katowac..

  2. #372
    Ninti Guest

    Domyślnie

    bucik widze że zaczynasz wariować nam tu troszke więc ja jako weteranka odchudzania dam Ci pewną rade
    NIE KOMBINUJ :]
    Najadłaś się - truno - zapomnij o tym i jedź dalej z dietą, bo jak zaczniesz tu zwiększać tu zmniejszać to istnieje duże prawdopodobnieństwo że skończy się to jednym wielkim (jeśli nawet nie kilkudniowym) kompulsem.
    Zrobisz jak zechcesz , to co wyżej napisałam wyniknęło z takowego przemyślenia
    Wydaje mi sie, że jesli się człowiek odchudza to też troche poznaje swoją psychike i wie kiedy zjedzenie jednej czekoladki "nie zrobi na nim wrażenia" a kiedy zjedzenie tej samej czekoladki wywoła falę obżarstwa. Więc zanim się zacznie kombinować lepiej się dobrze zastanowić i przemyślec opcje jakie mogą z tego wyniknąć.
    Niemniej jednak buciku oby wszystko dobrze się skończyło.

  3. #373
    Guest

    Domyślnie

    Ależ Buciku, odchudzanie ma upiększać siało, a nie abać psyche Jedz normalnie i tyle.

    Haniu, ja jeździłam, ale też chętnie bym się nauczyła Ja jeżdżę po łagodnym, powoli i co jakiś czas wpadam w panikę, zdejmujęnarty i schodzę Ale to fajny sport i nawet nie taki straszny, jak mi się kiedyś wydawało. Tzn podoba mi się, dopóki jest to jazda, a nie walka o życie

    Ninti, fajnie, że odzyskałaś swoje racjonalne podejście .

    Ja dzisiaj tylko trochę zgrzeszyłam, bo zjadłam kanapkę (ale małą) o 21. Ale nie wytrzymalam, bo mnie rozbolal brzuch i glowa - z glodu. Sniadanko o 7, 2 sniadanko o 13, kanapka na obiad o 15, a potem mialam zajecia, wiec nie mialam okazji. Dzisiaj siębardzo spokojnie zamknęłam w 1000 (ok 900 kcal). Nie ćwiczyłam, bo przez cały dzień nie miałam czasu, a teraz zdecydowanie nie mam siły, a jeszcze nauka

    No ale ocena:
    5

  4. #374
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczynki spokojnie, to tylko 3 dni takiego mniejszego jedzonka
    Od poniedziełku wracam na 1200 kcal

    Wczorajszy dzień oceniam na 4

    Nie chciało mi się cwiczyc, bo po całym ciężkim tygodniu nauki, kiedy śpie po 5-6 godzin dziennie, po prostu zwyczajnie poszłam spac ale naprawde nic na oczy nie widziałam, a szkoda, muszę biegac, bo już mam zajefajne mięśnie w łydkach i ostatnio zauważyłam, że mi się na mięśniu robi jakby jeszcze jeden mięsień

    eee... a ja nie umiem jeździc na nartach, zawsze się bałam, no i mam uraz z dzieciństwa... kiedyś odpięła mi się narta i "uciekła" do lasu (bo jeździłam nad lasem) no i się poryczałam i od tej pory nie miałam już na nogach nart, a było to z jakieś 10 lat temu

  5. #375
    Gotka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-10-2004
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    429

    Domyślnie

    Witajcie dziewczynki

    No widze Ninti ze spakowałas manatki i przeprowadziłas sie Troche sie musiałam Ciebie naszukac ale skoro CI tu lepiej. To prawda ze z kims zawsze razniej, milej i skuteczniej. Chociaz skutecznosc to Ty masz jak widze bo na tickerku juz co raz mniej- gratuluje kochana.
    W takim razie skoro wiem juz gdzie mieszkasz to postaram sie byc częstym gosciem Pozdrawiam cieplutko:*

    Weatherwax- i Tobie tez przy okazji zycze jak najbardziej skutecznego odszczuplania i jak najszybszej wymarzonej figurki Grzeszki sie czasem zdarzaja i trudno wazne ze umiesz powstac i dietkowac dalej. a wiec do celu

  6. #376
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Cieszę sie Gotko że mnie znalazłaś , chociaz nie wiem czy naprawdę było to aż tak trudne bo przecież do każdego posta jest dolączony link z tym topicem :P. Ale mniejsza z tym.

    Bucik skoro wszystko masz pod kontrolą no to ok, myślę ze dam Ci już spokój ze swoimi radami, widzę że sama sobie doskonale radzisz. Co do np moich łydek to ... hmm ... ja już sama nie wiem czy to są mięśnie czy tłuszcz :P, no ale cokolwiek mięśnia tez tam widać. Nawet mama mi powiedziala kiedyś ze mam bardziej kształtne nogi a nie takie kołki jak kiedyś . Więc biegaj sobie kochana, na dobre napewno Ci to wyjdzie :*

    Ja jestem własnie po śniadaniu, właściwie to nie policzylam kcal :P. Zjadłam 2 wasy posmarowane powidłami śliwkowymi i dwie posmarowane serkiem topionym (ale tak nie grubo
    ) i do tego troche ćwikły.
    Wogóle to postanowiłam że w weekendy nie pije coli light ani nie słodze niczego slodzikiem! Raz na jakiś czas trza się troche oczyścić z tego aspartamu bo to podobno nie jest zbyt zdrowe. Dwie łyżeczki cukru do kawy chyba mi nie zaszkodzą.

    Troche się boje o dzisiejszy dzień bo cały dzien jestem w domu :/ a wtedy same wiecie - pokusy stają się o wiele silniejsze. Ale dam rade!

    A.. nie wytrzymalam - zważyłam się dziś :P. Bylo 59,5 . Tickera na razie nie zmieniam, juz nie bede sie tak rozdrabniać :P

  7. #377
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Ninti, ja bym zmienila. To zawsze tak sie lepiej patrzy (przynajmniej mnie) jak tam jest chociz o pol kilo mniej..

    Ja coli w ogole nie pije ani zadnych gazowanych, slodkich napojow.. Nie tylko na diecie ale juz chyba ze 4 lata.... Dzieciom nie pozwalam, choc od czasu do czasu tatko im przemyci (no ale czasem trzeba przymknac oczy), a tatko sam czasami pije..Odkad sie dowiedzialam jakie to g***o szkodliwe to nie wezme tego do ust.. Niby palilam, a to tez szkodliwe - no ale juz nie pale, wiec spoko..

    No i nie mam pojecia jak to zrobic, by mi szybciej tluszcz schodzil z nog.. Szok..

    Pozdrawiam..

  8. #378
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Ej wiecie co ... no normalnie nie mam co robic i z drugiej strony to nawet nie chce mi sie nic robic. Wlaściwie to polazilabym po jakimś sklepie ale nikt nie chce ze mną jechać a autobusem tłuc mi sie nieechce.
    Siedzie i myśle o jedzeniu ze jeszcze troche i bede mogła zjeść kolejny posilek ... ale to mnie wykańcza . Jak ja przetrwam tą sobote "na plusie" to normalnie chyba juz moge sie cieszyc że waże te 50 czy 49 kg bo jeśli dzis sie nie złamie to juz chyba nic mnie nie złamie :P

    Na dodatek po wczorajszym wfie jestem nieco zakwaszona to tym bardziej nie chce mi sie ruszac bo boli :].
    Ide se chyba herbaty zrobie ...

  9. #379
    Guest

    Domyślnie

    Ninti trzymaj się w tym domciu z dala od lodówki ja też jestem w domu w każdy weekend praktycznie...

    dziś byłam na zakupach więc czas trochę zleciał, ale kurdę, nic w tych sklepach nie ma... znaczy ja nie lubie tych kolorowych plastikowych ciuchów łeee... jak można nosic taką pstrokciznę kupiłam sobie 2 brązowe bluzki i jedną czarną na spodnie nie miałam już ani odwagi ani kasy może do przyszłego miesiąca uzbieram, zwłaszcza, że już będę szczuplutka a dziś przymierzałam moje spodnie, które już dawno temu kupiłam i wchodziłam w nie tak do 3/4 uda ( ) a dziś się odważyłam i proszę... weszłam w nie tylko się dopiąc nie mogłam za bardzo (tak do 3/4 zamka ) ale jakaż różnica no i poprawił się bardzo wygląd moich pośladków z czego jestem nizmiernie zadowolona, już tak nie "wiszą" i jakby się podniosły ( ) w każdym razie efekt jest bomba .

    Tak więc Haniu nic tak na nogi i pośladki nie pomaga jak bieganie Nic tylko to pokochac, ja się uzależniłam już do tego stopnia, że jak nie pobiegam chocby 15 minut to mam wyrzuty sumienia i nie mogę spac Jak to przeczytałam u Kamesa: "Robienie czegoś przez 5 minut dziennie staje się nawykiem po 30 dniach"

    A tak w ogóle to jak przyjechałam z tych zakupów to było już grubo po 13 a my nie mieliśmy obiadu gotowego, więc mama kupiła takiego kurczaka z rożna. No i ja, natural, jej wszystko wytłumaczyłam co do mojej diety i powiedziałam, że nie chcę (zresztą nie miałam ochoty, bo mam chorobę lokomocyjną i było mi niedobrze), a mam z mama bardzo dobry kontakt i ona szanuje mój wybór (odchudzanie) choc twierdzi, że jestem chuda. Ale w każdym razie tata chciał znowu wepchnąc we mnie tego kurczaka i tu poratowała mnie mama i troszkę go okłamała, że ja już jadłam u siebie KOCHAM MOJĄ MAMĘ

    Aha Ninti no gazowane nie jest zbyt zdrowe bo zaburza pracę w przewodzie pokarmowym a poza tym powoduje, że brzuch wygląda jak balon bo się robią wzdęcia i nadmiar powietrza się gromadzi czy coś .... nie mniej jednak w moim przypadku kola zabija głód tak więc sama nie wiem co lepsze...

    weatherwax no tak, babcie są najgorsze pod tym względem... jak ja kiedyś odmówiłam ciasta to z przerażeniem zapytała: "a co się stało masz cukrzycę " No myślałam, że padnę, oczywiście się obraziła, bo ciasta nie tknęłam. A najlepsze jest to, że ona wciska wszystkim a sama nie je... ooo właśnie, jak tam znowu pojdę i będzie wciskac we mnie jedzenia to jej się zapytam czemu sama nie zje

  10. #380
    neti71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Boshe Ninti ja tez dzisiaj mam taki problem jak Ty siedze w domu i tylko szukam co by tu do buzki wlozyc koszmar jak nigdy dzis zlapalam sie za biale pieczywo i za majonez katastrofa jestem juz po obiadku ale i tak cos bym jescze zjadla ratunkuuuuuuuuu

Strona 38 z 52 PierwszyPierwszy ... 28 36 37 38 39 40 48 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •