Zamieszczone przez milas
Zamieszczone przez milas
fajnie ze moge podzielic sie z wami takimi problemami
ja od tygodnia walcze i narazie waga stoi w miejscua ćwicze rano pół godzinki i wieczorkiem 45 min
i zastanawiam sie o co chodzi gdzie popelniam bład
wiem jedno ze nie moge na siebie patrzec i ciagle słuchac ze jestem gruba
powiedzcie dziewczyny co mam robic?
pozdrawiam[/list]
Witam!!!
pyrmag Ciebie witam najserdeczniej!!!
Jedno co mogę Ci doradzić to spokój i wytrwałość, no i oczywiście bycie z nami![]()
ja katowałam się dietką, a 1-efekt było widać dopiero po miesiącu![]()
![]()
no niestety ale tak chyba czasami bywa, nie ważę się nie mierze i tak jak schudnę to widać! a mierzenie, ważenie itp. tylko humor psująkiedyś gdzieś czytała, ze organizm działa z opóźnieniem ok.2 tygodniowym - czy to chodzi o chudnięcie czy o tycie!
a poza tym my kobiety mamy PMS- ja wtedy chyba z 3 kg przybieram
![]()
NIE PRZEJMUJ SIE WIECEJ I ROB SWOJE![]()
TRZYMAM KCIUKI
i oczywiście pisz jak Ci idzie
raczej nigdzie... to normalna obronna reakcja organizmu, który "dostje szoku" gdy zaczynasz mu dostarczać mniejszej ilości kcalorii. I on na to odpowiada bunetem - gromadzi zapasy, gdyż "myśli" że nastały gorsze czasy. Ale po około 10 dniach "orientuje się" że tak już teraz będzie - i to będzie normalne odżywianie - i wtedy już leci się z wagiZamieszczone przez pyrmag
.
HALLO!
co u Was słychać ciekawego?
ja po drodze miałam imieniny najadłam się cukierków jak głupia (ale tylko cukierków - cały dzień nic innego)
tak jak obiecałam sobie - ćwicze wg plany (patzr wyżej): przez pierwsze trzy dni nie moglam się ruszac (zakwasy wielkie jak nie wiem co), ale cwiczylam i chyba sie zakwasiki przestraszyły i uciekły!!!
zawziełam się i nawet jak pada leje zimno jest ciepło gorąco pozno to i tak ćwicze (co prawda jak poćwiczę sobie ok.21 to spac nie moge - ale efekt mysle, ze warty jest takich wyrzeczen!)
poza tym postanowiłam sie co piatek rozpieścić za cało tygodniowy trud: kupuję sobie kuracje antycellulit (2 saszetkilejek +płyn do kąpieli) za 5,5zł. myje się, nacieram olejkiem (boski zapach), wchodzę do wanny z plynem. Doznania są niesamowite!Polecam!!
pozdrawiam i piszcie!!!
a jeszcze jesno: jak dobrze, ze jest już arbuz i to w przyzwoitej cenie!
wow dziś kupiłam sobie kawałek i zapomniałamna śmierć o nim, ale jutro go zjem - mało kalorii i zdrowy a przede wszystkim sycącyZamieszczone przez milas
![]()
Hej Milas![]()
Jak idzie ci walka![]()
Mam nadzieję, że się nie poddałaś![]()
Nie chowaj się po kątach, odezwij się![]()
Trzymam kciuki za realizację twoich planów![]()
cześć Dziewczęta!!!
szane idzie mi całkiem dobrze (tfu, tfu - żeby nie zapeszyć), ćwicze sobie caly czas (tzn. codziennie). A w socote to nawet swoj rekord pobilam i godzinnke cwiczylam.
Niestety z jedzeniem troche gorzej mi idzie: dziś sniadania nie zjadlan (bo wczoraj przy meczy 3 kawałki pizzy wcielam + piwo![]()
), naszykowałam sonie do pracy super git dietetyczne jedzonko.
I go nie wzielam
![]()
![]()
![]()
No i niestety tak mnie przypiliło, ze skusilam sie na drożdzówe![]()
Ale nic straconego, od razu po pracy jade na zakupy!!
to sobie pochodze, a zywić sie mam zamiar tylko i wylacznie owocami
pozdrawiam
yeLLO! wiem ,ze pozno ale moge sie jeszcze przylaczy ? kurcze no 69 waze( na 162 ...a w styczniu bylo juz 63 .Jak moglam sie tak oposcic ? no coz zaczynalam od 81 .
Teraz znow na tory zdrowego jedzonka chcem wskoczyc ( tzn . zaczelam juz ...) .Jezdze na rowerze jakos tak co 2 dzien ( hehe no moze nie zawsze ale staram sie )i jest coraz lepiej .
3m cie sie
KINKY
witaj dzdzowniczka![]()
miło mi bardzo, że chcesz sie przyłączyć!!
nigdy nie jest za późno na nic a na odchudzanie to już zupełnie!!!!
ja wczoraj starałam się być bardzo dzielna i byłam:
przeszłam chyba z 5kg a zywiłąm sie czereśniami i małym soczkiem![]()
ale do czasu:
poszłam do babci na imieniny - no i chyba kończyć nie muszę![]()
ale jak byłm sobie wczoraj w wilekim mieście Lublinie i się przeraziłam, ale dostałam kopa do odchudzania. A to dlatego, że zobaczyłam, że mimo iż schudłam to nie jest dobrze, bo:
1. wszystkie to piękne chyde i dobrze ubrane
2. w tych ubraniach co są w sklepach to dobrze wygladają tylko chudzi
3. na wieszakach znalazłam tylko rozmiary 34-36 i 42-44 (a ja mam 38-40)![]()
4. widziałam sioę w lusttrach wielkich: w przebieralni to była tragedia, ale jak się okazało to jeszcze nic w porównaniu z tym jak się zobaczyłam na tle innych pań![]()
![]()
![]()
KOSZMAR mówie Wam!!!!![]()
![]()
nic to jednak, nie poddaje się
twarda jestem i wogóle
ale jest jeszcze jeden plus: szukałam rękawiczek na rower i wszystkie są za duże (marne to pocieszenie, ale zawsze jakieś)![]()
CO U WAS SŁUCHAĆ?
I CZEGO WAS TU NIE MA![]()
odzywajcie się czasmi pliz
Zakładki