Strona 13 z 242 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 113 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 121 do 130 z 2411

Wątek: Xixa zrobi coś wielkiego, nawet jeśli to potrwa dłużej!

  1. #121
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    XIXA NIE PODDAWAJ SIĘ!!! ZOSTAWISZ MNIE SAMA NA PLACU BRONI???

    a tak już całkiem poważnie to zrobisz jak uważasz, wiem ,że jest trudno po tym przekletym jo-jo ciągła hustawka ale ja mam to szczęście, że mi jakoś lżej ale to nie jest pierwszy raz kiedy się zabrałam za odchudzanie, jeszcze miesiąc temu u mnie też się skończyło po 2dniach- wymiękłam. Moze dlatego jest mi lepiej bo wreszcie się do tego nastawiłam psychicznie i fizycznie-mój brzusio już się nie odzywa co godzinę, że jest głodny. Ja na ogół doła mam w nocy bardzo mało teraz śpię, po 5 godz. dziennie a na ogół spałam 9 i w ciągu dnia też leniuchowałam, nie wiem co się dzieje i właśnie w nocy dzisiaj miałam lekką załamkę, pomyślałam po co mi to, przecież nie wyglądam tak strasznie, jeszcze zdąże schudnąc, wiosną na pewno- więcej warzyw, owoców no i ruchu. A potem przypomniałam sobie jak to było rok temu z tym obiecywaniem- w efekcie dietę zaczełam w lipcu a skończyłam w sierpniu i nie wiele miałam czasu żeby ładnie wyglądać w letnich ciuszkach. Teraz to wróciło z nawiązku a potem o 1 w nocy weszłam na to forum, poczytałam i powiedziałam sobie, że się nie poddam, rano na szczęście było ok.

    sorry, że tak się rozpisałam ale bardzo dobrze rozumiem jak się czujesz, wszystkie wiemy jak Ci trudno- ale może postaraj się jeszcze troszkę-ale tylko dla siebie, może naprawdę Ci ta joga pomoże? Zyczę Ci bardzo mocno żeby się udało, powodzenia i trzymam kciuki, mam nadzieję że odzyskasz siły do dietki, może już jutro, albo za tydzień? Tylko nie zapomnij tutaj wpadać!!


    tu jestem
    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=63250

  2. #122
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Xixatushko może rzeczywiscie bedzie lepiej jak na chwile zapomnisz o dicie. Moze wtedy uda Ci się przstać sie objadac. Ja ostani też mam gorsze chwile. Nie tak jak ty , ale mimo wszystko jem za duzo i zdażają mi sie chwile że mam ochote na wszystko sie rzucić. Walcze ale nie wiem tez jak długo wytrzymam. Chciałabym ci pomóc tylko nie bardzo wiem co jeszce mogę.Jestem z Tobą. Wierze ze nastepne posty beda coraz bardziej optymistyczne i bedzie coraz lepiej. Pamietaj o tym, że jestes silna , tyle masz za soba, więc jedzenie nie moze byc silniejsze od Ciebie.

  3. #123
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    minewra, w nocy na szczęście nie mam napadów ale kusi mnie wieczorem

    yasminsofija, dobrze, że przynajmniej nie tak jak u mnie fajnie, że myślisz podobnie co do mojego zaprzestania diety...to znaczy że mam się postarać jeść normalnie, a jak będzie dalej czas pokaże, bo nie chcę być znowu grubaśną beczułką znajomi mi teraz mówią, że wyglądam "słodko", takie pucusie fajniutkie, brzuszek mam krąglejszy, ale do niestraszne, dżinsy mam obcisłe...słowem, pocieszają mnie jak mogą. No i koledzy mówią, że teraz wyglądam przynajmniej na kobietkę mnie podobają się teraz jedynie piersi, wróciłam do C, jedyny plus, że mam dużo ładnych staników w tym rozmiarze.

    Sama już nie wiem, czy warto dążyć do 56 kilo...tak, byłam wtedy chudziutka...ale teraz...denerwują mnie te boczki i brzuch, resztę można zaakceptować, ale ciężko mi to idzie motywacją powinno być to, że zima niedługo się kończy, a ja nie mam kurtki w nieco większym rozmiarze, tylko albo o wiele za dużą, albo taką w którą teraz się nie zmieszczę...musiałabym pozbyć się przynajmniej 5 kg. Nie chcę wydawać pieniędzy na ciuchy...w szafie mam je we wszystkich możliwych rozmiarach...

    właśnie piję czerwoną herbatkę...cholera, ze zdenerwowania wylałam ją na klawiaturę pije po 3 kawy dziennie, jem słodycze, czasami nie chce mi się nic...czuję apatię, zmęczenie, nie mam żadnych celów...nie rozumiem doprawdy, bo robiłam badania i są w normie...zostaje tylko psychika...

    zaraz wracam

  4. #124
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    xixa nie załamuj się. jestem kolejna osobą która cię rozumie i wspiera.
    zgdzam się z poprzedniczkami że to dobry pomysł na razie dać sobie spokój z dietą i dbać żeby nie przytyć.
    poczekaj aż powrócisz do równowagi, aż się wyciszysz. nie wiem jak to działa, ale kilka razy kiedy zaczynałam ditę po prostu się męczyłam i mi nie szło. innym razem zaczęłam i o dziwo byłam jakaś spokojna i szło mi super. mam wpadki (słodycze) i staram się nie przejmować tym za bardzo.
    ten kto myśli że odchudzanie jest proste i ze nie grozi mu potem problem związany z odżywianiem - myli się. jak same wiecie , granica między tym co zdrowe a niezdrowe, jest cienka...łatwo ja przekroczyć. ja mam zasobą obsesyjne liczenie kalorii i niedojadanie, ale nigdy się nie ma pewności, ze to nie wróci.
    teraz na szczęsie jestem na tym etapie, kiedy złapałam równowagę i tego chcę się trzymać.

    noemcia - ogłądałam twoje zdjęcia, wydładasz super głowa do góry, usiągnęłaś tak dużo, nie zmarnuj tego.

    trzymam kciuki za nas wszystkie :P

  5. #125
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez xixatushka69
    chyba powinnam na jakiś czas dać spokój z odchudzaniem, bo nie daję rady, no i spróbować przynajmniej nie tyć więcej
    jestem za
    daj sobie czas
    sama zobaczysz po jakimś czasie jak znów bedziesz miła siłe na dietkę i schduniesz zdrowo sama zobaczysz keidy przestać (co za chudo to nie zdrowo )
    ile a latem bedziesz szczupluteńka

  6. #126
    salice jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    zastanawiałam sie czy ci to pisac,ale napiszę-mialam problemy z jedzeniem,chodziłam do psychologa,z którym rozmawiaalm o wszytkim tylko nie o jedzeniu(paradoksalnie),unormowałam moje zycie,zobacztylam jak mozna sobie inaczej radzić z różnymi rzeczami,wreszcie zrozumiąlm ,ze wszystko nie kreci się wokół żarcia...mogłabym bardzo dużo pisać na ten temat,ale w sumie to chodzi mi tylko o jedno-moze tez powinnas iśc pogadac z kimś,potem łatwiej jest dojśc do ładu ,zrozumiec co się chce,nauczyc się zyc ze soba w zgodzie,a nie robić wszystkiego przeciwko sobie.jest dużo bezpłatnych psychologow w wiekszych miastach,wiec wiesz,zaden wstyd według mnie

    buziak :P

  7. #127
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ale mi nie dochodzi że mam pokochać siebie (może 1 wizyty było za mało, bo terapeutka mi zaproponowała bym poszła do psychologa, może to mi pomoże, no itp itd), ja nie mogę się otworzyć...mama zawsze mi powtarza, że jestem naj, w ogóle fajna, mądra i ładna, co te kilka zbędnych kilo, ale ja chcę być doskonała to takie głupie, musze to wyrzucić z głowy, boże przecież bycie doskonałą jest nudne

    dziewczyny, macie rację, te, które się odchudzają, zawsze będą miały nieco inne podejście do jedzenia...ja się objadam, nigdy się nie głodzę, bo po prostu nie wytrzymuję, czasami zdarza mi się zwrócić jedzenie, bo tak sie przejadam, że nie mogę normalnie funkcjonować dobrze, że jest to forum, bo wiem, że tutaj mnie zrozumiają, nie wyśmieją, nie potępią, poradzą ale nie zmuszą do niczego...sama się zmuszam do jedzenia...traktuję to jako...nie wiem jak co...po prostu jem, choć juz nie mam czym się stresować

  8. #128
    Awatar Minewra
    Minewra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    03-02-2006
    Posty
    9

    Domyślnie

    xixatushko nie przejmuj się tak tą dietą lepiej żebyś miała spokojne nerwy, taka walka to nic dobrego, więc uszy do góry, minka uśmiechnięta i tylko staraj się nie przejadać. A z kg zbędnymi, których przecież nie jest tak wiele rozprawimy się jak poczujesz że jesteś gotowa.Dzięki, że mnie wspierasz, szkoda, że ja Cię bardziej nie mogę ale przesyłam ci pozytywną i radosną energię....czujesz?

  9. #129
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    czuję twoje pozytywne fluidy

  10. #130
    joannnnnn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    xixatushka69 kochana dołaczam się do głosów, które Ci radza żebys dała sobie czas, przestała myśleć o diecie, zaddbała o spokój wewnetrzny...może jakaś joga, albo medytacja...myśle, że jestes takim narwańcem jak ja....a to wypala psychike...człowieik chce dużo......a jak ma tylko wystrczająco czuje się wówczas niepocieszony. Ale nie warto.
    Wiem, że jeteś świetną osobą, choc znam Cie tylko z Twoich wypowiedzi na forum. ale to po prostu wiem, i bardzo bym nie chciała, żebys traciła zdrowie i rujnowała sobie swoją osobowść myśleniem o kilku kilogramach
    Kiedyś chciałam byc ideałem- nie tylko z wyglądu...ale w ogóle, chciałam byc taka fajna, ładna i dowcipna,,, i mieć samych przyjaciół oraz tłum wielbicieli...myślałam, że o to w zyciu chodzi. Teraz wiem, że nie o to.
    Odkąd straciłam zdrowie wiem, że to ono jest najważniejsze i na dzień dzisiejszy oddałabym wszystko co tylko mogłabym oddać, by móc je odzyskać..
    Zmieniłam perspektywe, patrze przez inne okno na śwait.... i wiesz, nawet to że się teraz odchudzam, staram sie traktować jako mój wybór, a nie konieczność.
    Każda kobieta ma w sobie magie...piękno kobiety, nie tkwi tylko w jej szczupłej sylwetce. To jest stan świadomości.
    Nie mozemy pozwolić, by traktowano nas wyłącznie jako o towar, który można zmierzyć i zważyć...ale najpierw same musimy przestać się tak traktować
    Sciskam Cie mocno

Strona 13 z 242 PierwszyPierwszy ... 3 11 12 13 14 15 23 63 113 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •