eh, joannnnnn, bo ja bardzo lekkomyślna i wietrzna osoba jestem, choć ostatnio już nie taka po**bana, niby bardziej spokojna i zrównoważona, ale i tak...masz rację z tą jogą, muszę się wyciszyć...bo zawsze dążyłam do tego, by wszytkim się spodobać, być naj naj, znać odp na każde pytanie itp, ale wiem że to niemożliwe. taka jest prawda. moja korona opadnie teraz siedzę przejedzona ale i tak kocham siebie, ze wszystkimi swoimi słabościami, wadami i niedoskonałościami...ale zaczynam się zastanawiać - skoro ciągle sobie powtarzam, że zacznę od jutra, szybko dojdę do wagi wyjściowej
Zakładki