noooo, z lekarzami to nie ma żartów...hem khę, ja już to wiem...a to, że jest ci zimno, to na pewno przez dietę, chyba że masz chorą tarczycę...ja niestety (?!) nie, więc winę za tycie ponoszę tylko ja i moje obżarstwo
noooo, z lekarzami to nie ma żartów...hem khę, ja już to wiem...a to, że jest ci zimno, to na pewno przez dietę, chyba że masz chorą tarczycę...ja niestety (?!) nie, więc winę za tycie ponoszę tylko ja i moje obżarstwo
echh ja teraz nie tyję, tylko chudnę
więc z tarczycą raczej problemów nie mam
choć kiedyś przydało by się zrobić jakieś kompleksowe badania
ja naprawdę jem sporo. dziwne byłoby, że mój organizm nie ma energii na ogrzanie siebie
doprawdy dziwne!!!
mój ma teraz sporo energii, więc ciągle jest mi ciepło...ech jakie to miłe uczucie po ciągłym zimnie na diecie i po...
tak sobie myślę, po co ja chodzę na jogę, skoro i tak się obżeram...a miało pomóc...miałam odzyskać równowagę...hmmm...ale przynajmniej mnie kręgosłup po jodze nie boli...asany wykonuję jak należy, nadwaga mi nie przeszkadza, tylko jak robię świecę, cały tłuszcz z górnej części brzucha "schodzi" mi pod gardło...trochę nieprzyjemne uczucie...ale co mi tam...na zajęcia chodzą ludzie z nadwagą i jest okey
Xixatushko, do psychologa który przyjmuje w poradni zdrowia psychicznego możesz dostać skierowanie od swojego lekarza rodzinnego, tylko musisz mu nakreślić problem i pogadać. Poza tym warto jesli ten lekarz rodzinny jest mądry z nim porozmawiać bo moze on Ci coś pomoże. Może brakuje Ci jakichś witamin albo minerałów?
A jeśli będziesz chciała pójść prywatnie to polecam kogoś kto pracuje metodą NLP to jest neurolingwistyczne programowanie. NIe lezy się u takiego człowieka latami na kozetce, tylko w około 10 sesji( zazwyczaj) załatwia się problem. Jesteś klientem któremu taka osoba daje narzędzia , wiedzę i przepracowuje problem, zebys po skończonej terapii mogła sobie dawać radę sama. W szczecinie godzina takiej sesji kosztuje około 100 zł ale to zalezy od rejonu. Nie jest tam miło czasami, ale jesli jestes gotowa to jest skutecznie. Jeśli chcesz o tym pogadać szczegółowo zapraszam na priv. Osiągnęłaś duzy sukces i naprawdę możesz być z siebie dumna I nie wiem czy sama joga rozwiąże Twój problem, ale na pewno pomoże Zazdroszczę Ci tych zajęć..
no właśnie...Zamieszczone przez agassi
ja nie mam pojecią jak jest z psychologiem, ale widzę że ktoś kompetentyny już się wypowiedział na temat
gratuluje podjętej decyzji xixa, fajnie że się nie boisz i trzymam kciuki że to będzie to, co ci pomoże.
myślałam że zapanowałaś już nad jedzeniem, ale skoro nie, to kochana do przodu dobry psycholog nie zaszkodzi a z pewnością pomoże
no,ale ta joga to ci chyba jednak duchowo cosik pomaga ??
witaj, byłam u ciebie
rozmawiałam z terapeutką, ona jest wspaniała...ale ginekolog całkowicie mnie podłamał, potem starał się naprawić sytuację, ale i tak wszystko schrzanił!!! kurczę, a endokrynolog to super babka, kazała mi więcej nie tyc, już wyobrażam, jak pójdę do niej po miesiącu...może ona mnie skieruje do psychologa, chyba że tak nie można...
mój sukces...już koniec z tym...to było dawno i nieprawda...
wiesz, powiem szczerze, że nie ważę się teraz boję się, że jeszcze bardziej się załamię choć to do mnie niepodobne, jednak...hmmm...przeważnie ważyłam się na głodny żołądek rano ,teraz raczej nie zdarza się mi być głodną jakiś tydzień temu było 75, ale czuje że spodnie mi cisną, te w rozmiarze 42 wzrostu mam 170 cm zmaleję, mówisz>?
aha, a co do tej jogi to czuję się świetnie na i po zajęciach...czasami chodzę tak sobie po domu i czuję zapach kadzideł, tych, których tam używają...nie powiem, że ćwiczenia są łatwe, czuję jak drżą mi mięśnie, no ale jeśli ktoś nie może wykonać jakiejś asany, nikt nikogo nie zmsza, bo joga ma przynosić korzyści, nie szkody...no i najlepsze jest to, że przynajmiej 3 h przed ćwiczeniami nie można jeść, no nie zaleca się z wiadomych powodów
to chyba dlatego że mój mąż nigdy nie dawał mie odczuć niczego złego. zreszta w relacjach miedzy nami nigdy nie myśle o swoim ciele, czy jest grube czy nie . Ja niegdy sie nie wstydziłam przy mężu. Mam nieraz kupe stresu zwiazanego z wyjsciem w lecie ale wielokrotnie jest tak że zaczynam czuc sie piekna i tyle. zreszta ja nigdy nie czułam sie gruba, tylko chyba w pewnym momencie zpragnęłam czegoś innego, zamarzyłam sobie że kupuje rzeczy bez problemów, że ze spodni nie wyłażą boczki, że nie czuje sie gorsza idąc z koleżankami (tez mamami) . Teraz wiem że nie moge sobie pozwolić na przegraną bo nie dam już rady...
Zakładki