-
nie,no, znowu nie chcą moich postów, buuu...jak jha coś napiszę...wwrrrr...
-
Xixa ja posty kopiuje i wysyłam znów ale dla bezpieczeństwa za każdym razem kopiuje do pamięci.
Agalicht, hmm pewnie masz racje z takimi rozmowami o naszym życiu. Może zaczne? Wiecie co mi sie udało w życiu? Mam 25 lat i pomimo młodego wieku mam sześcioletnie dziecko i męża z którym rozumiem sie świetnie. Udało mi sie ułozyć zycie sobie i stworzyc rodzine , mimo tego że zaszłam w ciąże nie mając 18 -stu lat. Mam mądrą , samodzielna córe, dobrego męża, który mnie kocha i którego ja kocham nad zycie. Nie pracuje, ale juz niedługo zaczynam. W domu radze sobie świetnie, łatwo mi to przyszło. Ciesze sie że po kilku latach walki o piedestał w małżeństwie nareszcie osuiągamy z mężem harnmonie i żadne z nas nie dominuje. Raczej robimy to zmiennie i wspólnie. Ciesze sie że schudłam i osiągnęłam wage taką jak miałam przed ciążą, bo bardzi mi to ciążyło (masło maślane). Zrobiłam prawko, hcoć bałam sie tego okrpnie. Jestem z siebie pod tym względem dumna.Jakie mam plany? Hmm... Praca to na początek. Wkręcić sie musze i zobaczyć jak sie żyje pracując zawodowo. i jest to póki co najważniejsze marzenie mojego zycia teraz. Reszta ułozyła sie tak jak marzyłam. Jestem z osobą która kocham ponad życie a druga osóbka którą kocham pojawiła sie może i nieproszona ale przenigdy nie zamieniłam bym tego.
-
a już myślałam, że tylko mnie nie chcą drukować yasmin, no pięknie, cieszy mnie bardzo, że znajdujecie z mężem wspólny język, wiesz, to niezbyt łatwe, zwłaszcza jak wyjdzie się za mąż tak wcześnie cieszę się i gratuluję można kilka zdjęć córusi
a moje marzenia...ech, na razie chciałabym skończyć studia, znaleźć jakąś pracę...ale dla mnie nie to jest najważniejsze. chcę też odnaleźć spokój wewnętrzny, choć ostatnio jakoś mi się to i tak udaje cieszę się z byle czego podziwiam siebie za to, że tyle mogłam schudnąć, i karcę, że przytyłam przez chore podejście do problemów może kiedyś się znowu uda
a teraz...marzę o skoku na bungee serio! albo chciałabym z koleżanką zawędrować do opuszczonej wsi, przenocować w jakiejś cudzej stodole he he i chciałabym na koncert HIM albo 69 EYES :P lubi ktoś?
na razie cieszę się bzdurkami, ale takie drobnostki też są ważne, one się w końcu złożą na wielkie rzeczy
-
Hmm a ja lat 29, skończyłam rok temu politologie. Z pracy obecnej nie jestem zadowolona i ciagnie mnie do munduru, co konsekwetnie pragne zrealizowac od zeszłego roku. Nie przeraża mnie misja w iraku czy Afganistanie. Przeraza mnie rutyna, po prostu sie jej boje, bo wiem, że mnie zabija. W życiu kochałam tak na prawde chyba jednego faceta, ale on rzucił mnie dla 18latki
A terazniejszy związek hmm jestesmy przeciwnosciami, ja kocham aktywnie spedzac czas, on nie i tip, ale zobaczymy ja sie to potoczy.
Marzy mi sie kurs spadochronowy i wojskowa gapa w maju robie kurs wspinaczki skałkowej. Pociagaja mnie takie ekstrema, ale jestem rozsądna. Lubie sie uczyc, lubie cos robic, kocham czytac ksiązki, ale i poznawac ludzi. Moim idolem jest gen. Patton, a nowe hobby jako, że mam kumpli co jeżdza po misjach czy tez marynarzy to zbieram kartki, które mi przysyłaja z róznych zakątków.
A co do schudnięcie to jestem duma ze po 2 latach wróciłam do tego co było.
Yasmin podziwiam, że sie doanjdujesz jako matka i zona, bo jeszcze jako to drugie dałabym rade, ale jako matka - niby juz jestem w tym wieku, że powinnam to czuc, a jednak tak nie jest.
Xixa mnie też ciesza czasem tak proste rzeczy, że az strach ale jest to urocze i dzieki temu potrafie sie cieszyc życiem, a nie tylko narzekac jak mi źle. To jest takie młodzieńcze i tak sie tez czuje.
Pozdrawiam
-
No pieknie dziewczyny Jakie wy aktywne jestescie Na bungee albo spadochron to mojego męża ciągnie ja to raczej z tych strachliwych jestem Okropny lęk wysokości mam Najbardziej teraz cieszą mnie najdrobniejsze postępu mojej małej , jak np. poznawanie liter, czy cyfer, czytanie. Cieszy mnie jak mąż zdowlony z pracy wraca jak idziemy na wspólny spacer. Czuje wtedy że wypełania mnie szcęście i spokój. Nie zawsze jest tak pięknie ale życie składa sie z dobrych i złych chwil. Inaczej nie było by pełne.
A to na życzenie Xixatushki
Jej jaka ona duża juz jest, aż trudno uwierzyc jak to szybko zleciało. Jest bardzo podobna do taty
-
No, no ładna masz tą kobiete druga w domu. Do Ciebie równiez podobna. Ciesze sie, że jestescie zadowolone ze swojego zycia i to chyba jest najwazniesze, ja mam tylko pewne cele do zrealizowania i tak nie narzekam, w końcu inni maja gorzej. A zycie za krótkie, by siąść i narzekac jak mi xle i je fatalnie sobie zorganizować.
Pozdrawiam i uciekam rano musze wstac o 4.00 bo o 6.00 pociąg do Szczecina
-
yasmin, jak dla mnie to ona jest podobna do ciebie mówię ci
nie krzyczcie tylko na mnie bo wcale nie siedzę do późna na forum, ja tylko oglądam różne stronki, zdjęcia itp czytam wiadomości, też bywam na innych forach, ostatnio na rosyjskim, ale raczej nie dotyczącym wcale diety - i dobrze!!! dziś ledwo zjadłam kolacje - byłam syta oglądaniem koncertu oby tak częściej, mże bym schudła he he
-
Zeby smialy sie pisanki,
usmiechaly sie baranki,
mokry smingus zraszal skronie,
duzo szczescia sypiac w dlonie.
yasmin, fajna masz core , faktycznie, podobne jestescie
xixa - co nowego u ciebie? ja mam wlasnie przeprowadzke, poza tym musze sie uczyc do egzaminow ... uff...
-
Wesołych Świąt Xixatushka i reszta dziewczyn!!!
yasmin: masz super córeczkę
wiesz, że ja Ci zazdroszczę... mimo, że mam 2o lat
chciałabym mieć już ułożone życie, męża <marzyciel>
jakaś niedzisiejsza jestem
pozdrawiam
-
widzicie dziewczyny jak to jest, narzekamy a jak przyjdzie co do czego to wcale nie jest źle jesteśmy zadowolone z zycia, mamy plany, wiemy czego chcemy... :P jesteśmy super babki
wesołych świąt :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki