-
xixatushko Z okazji naszego święta jeszcze więcej wiosny Ci życzę, dużo uśmiechu i w ogóle wszystkiego naj, naj... pozdrawiam
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO xixatushka69 !!
:P
:P
:P
:P
:P
:P

POZDRAWIAM !!
-
Xixa jakbys mogla to podeslij mi tez fotki zprzed odchudzania i po
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Wiecie co zauważyłam? Forum nam się przeistacza. To znaczy zaczynamy mądrzej mysleć. Jak zaczynałam sie tu idzielać wszytkie byłyśmy opanowane manią tysiąca. A teraz coraz więcej osób chce sie odchudzać zdrowo, bez wyrzeczeń, spokojnie. bardzo mi sie to podoba. wreszcie czuje że nie wisi nademną widmo żle wykonanej roboty ale widze że moje decyzje były trafne, choć teraz musze do nich wrócić.
-
yasminsofija to dla Ciebie
Chociaż pewnie wszystkie skorzystacie , polecam !! Mądre odchudzanie.
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,
i
[[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
yasminsofija - ja też zauwazyłam tę pozytywną zmiane - dziewczyny na forum zaczynaja diete traktować coraz częściej jako dodatek do zycia.radosnego .a nie cel sam w sobie. choc ja nadal licze kalorie nie chce żeby mnie to opetało za bardzo...chce chudnąc powoli ale trwale..i coraz więcej osób też ma takie podejście.
Ja właściwie to się nawet ciesze jak po popuszczeniu pasa uda mi sie nie przytyć...to mnie motywuje i dalej staram sie nie objadać
Budująca jest nadchodząca wiosne kochane kobietki...oby zagościła w nas na zawsze
-
dziewczyny, dzięki wszystkim za wpisy, nie zdołam teraz odpisać każdej osobno, ale wiedzcie, że jesteście cudowne, podtrzymujecie mnie na duchu!!! czuję pozytywną energię, chyba naprawdę Wiosna już idzie
dziś swiętowałam jak należy, ale nie żałuję. no, to teraz już nie będzie pokus
byłam dziś u endokrynologa...powiedziała mi, że mój ginekolog to głupek, iż kazał mi przytyć!!! i że NIE MAM prawa więcej przytyć, bo przy wzroście 170 cm 70 kg to góra
sama to wiem
żadnych słodyczy ani mącznych rzeczy
dostałam jakieś tabletki z wyciągiem z ziół, Mg i B6, ciągle nie chcą dawać mi hormonów
może to i dobrze, przynajmniej mam pewność, że leczenie będzie naturalne
fajna ta pani endokrynolog była, powiedziała mi, że będziemy się często spotykać
ja się zgadzam, bo chcę wyzdrowieć!!! tyle że teraz to się wiąże także z utzrymywaniem wagi, więc MUSZĘ JĄ UTRZYMYWAĆ, ale jak, skoro kuszą mnie słodycze...
dziś w drodze na uczelnię dostałam różę od nieznajomego faceta :P czuję się piękna
chrzanić nadwagę
można się czuć piękną ważąc 70 kg
dziewuszki, jeśli ktoś jest syty na 1000 - 1200, to dobrze, ale nie okłamujcie siebie i innych, jeśli tak nie jest. jedzenie 1300 czy nawet 1500 też daje efety, no i nie będzie powikłań zdrowotnych
-
Xixatushka... ciesze się, że humor dopsiuje, że masz fajna panią lekarz - to połowa sukcesu w leczeniu, a tej róży od obcego...eh, baaardzo Ci zazdroszcze. Ja nie dostałm kwiatka dzis ...tata dał mi zamiast kwiatów pomarańcze
Tez dobrze, nie ma co wybrzydzać, no nie?
Poza tym je uwielbiam przeca
Co do tego jedzenia 1300-1500 kcal, to zaczynam pomału sobie dawkować tak ok 1300, samo tak mi jakos wychodzi w tym tygodniu bo obiady jadam na szkoleniu...bez ziemniaków wprawdzie, ale tak ok 400 kcal to ma w sumie. Ale przynajmniej nie czuje sie bardzo "na diecie" przy takim 1300..jestem najedzona. A przy zwiększonej dawce ruchu jestem pewna, że wkrótce waga pójdzie w dół. (tzn. mam nadzieje
)
-
e kochana, na pewno będzie w dół, ja też zamierzamtrochę przystopować z przejadaniem się, no ale jakoś opornie idzie. jak tylko pomyslę o jedzeniu poniżej 1500 (tak na oko, nie licząc kcal - mam wprawę
), to aż mnie trzęsie
dziś przeyglądałam się sobie w lustrze. sobie, co nie znaczy że tyklo ciału, bo temu akurat wolę się nie przyglądać na razie - mam na myśli ogromniasty brzusio
no i zaczęłam myslec jeszcze bardziej optymistycznie, a co mi tam, piękna jestem
jak zresztą każda z was
wzięłam z biblioteki książkę o roli żywienia w nauce jogi...hmmm...niezupełnie się zgadzam ,albo po prostu próżna jestem i tyle...rozmawiać ze śniadaniem...hmmm...budda mnie pokaże za herezję...kajam się. chyba idę się biczować w pozycji lotosa...bosh, co ja plotę...dajcie mi w mordkę
druga książka dotyczy psychiki odchudzającej się a raczej grubej kobiety. przeczytałam już 2 strony i mi się spodobało.zaraz wracam do dalszego czytania. a co do tego "jogowego" odżywiania się, to przed czytaniem jadłam kotleta, smaczny był, jasne, ale jak przeczytałam o jedzeniu zwierząt itp to źle mi się zrobiło
jutro mam 3 wykłady...bueeee...pół dnia a raczej prawie cały dzień na uczelni...żadnych szans żeby choć trochę się poruszać...ale za to w piątek joga
-
Jak tam xixatushka, odchudzanie?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki