Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

Zosiu, 2 litry herbaty zaliczone. Nawet wiecej...

Ewuniu: dzieki za sliczne kwiatuszki..

Niestety nie cwiczylam nic a nic, bo wciaz boli mnie glowa i na nic za bardzo nie mam sily. Zaraz wlasciwie ide spac. Dzis o wiele wczesniej niz zwykle. Dopiero 22 dochodzi...

Zamknelam dzis na 940 kal. Nie bylam wiecej glodna, a i potem to juz bylo za pozno, zeby jesc. Jutro postaram sie to lepiej rozlozyc...

Ogolnie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Oby jutro tez taki...

Spijcie dobrze...

hmmm...ja z płynami chyba ok, tzn liczyłam w pracy, a domu zapomniałam...
ale dziś już zaliczyłam 0,5l wody i pu erha....jeszcze z 3 zaliczę w pracy więc w domu dwa litry powinny być

jajecznica faktycznie dobra wyszła...dziś były zawijaski...jakoś mi się jeść nie chce

bużka

Witajcie...

Pozno dzis pisze, bo cienko z czasem u mnie dzisiaj..

Na sniadanko byly: 3 chlebki ryvita (podobne do wasa), plaster sera zoltego poltlustego, 4 plasterki chudej szynki z indyka i moze z 10g serka cebulowego (topionego). W sumie wyszlo mi niecale 200 kalorii a nawet sie najadlam..

Piciowo: 600ml. Zaraz ma przyjsc do mnie gosc to pewnie nastepny kubanek wypijemy...

Wyspalam sie dzis dosyc, chociaz snilo mi sie wzburzone morze, fale.. A to w moim przypadku wcale dobrze nie wrozy. Cos sie stanie... Niekoniecznie cos dramatycznego, ale jakas klotnia albo ktos zachoruje.. Az sie boje.. Zawsze jak mi sie woda z falami sni to niedobrze....Najdziwniejsze jest to, ze w tym snie to ja sie ciesze ta woda i nierzadko plywam na falach itp. Zobaczymy co dzien przyniesie...

Ide troszke was poczytac i do roboty...

Korni: Ja moze sobie ajjecznice na lunch zrobie, bo zaoszczedzilam kalorycznie na sniadanku o prawie 20 kal. Trzeba to wykorzystac, nie??

Hej Haniu

Ze mną już całkiem dobrze, mam nadzieję, że Ty też już nieźle się czujesz i główka nie boli! Jestem dzisiaj naładowana pozytywną energią i w takim razie - musi się wszystko udać co sobie zaplanowałam! Szkoda tylko, że słoneczka nie ma, no ale wczoraj tak pięknie świeciło, że nawet mu wybaczę Nie wiem, czy można taką dużą wagę przywiązywać do snów... Ja raczej myślę racjonalnie i nie wierzę w przepowiednie czy inne zabobony Tym bardziej, jeśli przekazują jakieś negatywne nastawienie!

Życzę miłego dnia, bez stresów i kłótni

Papatki!

Witaj Martus..

Glowa niestety dalej pobolewa..

A w ten sen to akurat wierze , bo zawsze mi sie spelnial.. Tzn nie sen doslownie, ale jakies tarapaty. Teraz wiec juz jestem uczulona...

Zaraz pojde do ciebie zajrzec...

Hana, ale skoro sen był pozytywny to może nie tarapaty się zbliżają tylko pozytywne zmiany? Ja też niespecjalnie wierzę w sny, a przede wszystkim nigdy nie śniła mi się woda. Ja mam zawsze sny tak fabularne, że tylko na ich podstawie scenariusze pisać

Na liczniku 335 kalorii.
Plyny: 600+ 300 = 900ml. Cienko, ale bedzie lepiej...

Zosiu: Poczekamy zobaczymy. Moze nic zlego nie bedzie.....

Jejus! Jak ja malo dzis zrobilam...
HANA WEZ SIE WRESZCIE DO ROBOTY LENIWCU!!!

Witaj Haniu

Widze ze glowka pobolewa i nie chce przestac
A jak Ala sie czuje?
Pozdrawiam i sle buziaczki

Haniu, bierz się do roboty. Im szybciej zaczniesz tym szybciej skończysz! I pij, pij! Ja mam już na koncie trochę ponad 1,5 litra

Haniu, i jak lepiej?

Ja to dopiero mam sny, jak filmy, czasami koszmarne czasami piękne. Marzę o nocy bez snu, żeby nic mi się nie śniło, tak po prostu usnąć i o niczym nie śnić.

Kiedyś, gdy mieszkałam z rodzicami, to każdy dzień zaczynałam od zdania: "mamusiu, a Ty wiesz, co mi się dzisiaj śniło?".
Po jakimś czasie moja mama prawie że przede mną uciekała, żeby tylko nie słuchać tych moich fantazji hihihi

Swego czasu nawet je spisywałam, ale zajmowało to zbyt wiele czasu i przestałam

Mam nadzieję, że Twój sen, Haniu, nie okaże się złą wróżbą i nic złego się nie wydarzy :P