Strona 5 z 153 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 1524

Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

  1. #41
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hana, że ty miałaś siłę ćwiczyć po takiej niewyspanej nocy i ciężkim dniu! Gratuluję. A jeśli chodzi o ciężarki to moim zdaniem 2,5 kg to jak na kobietę sporo. Ale do wyglądu siłacza na szczęście chyba trzeba coś więcej. Moim zdaniem kobieta z umięśnionymi ramionami wygląda rewelacyjnie więc zwiększać obciążenia już nie zwiększaj ale i nie krępuj się używać tych ciężarków. Takie moje zdanie. I jeszcze powiem, że zazdroszczę bo ja zawsze najmocniejsze miałam nogi. Mięśnie tam mam rozrośnięte, a ręce to flaki straszne. Dobrej nocy!

  2. #42
    erix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam! Witam! :P

    Ja też uważam, że jak na kobietę, to całkiem duża waga tych ciężarków - ja bym się za cięższe juz nie brała Nie widziałam tego filmiku 8 min arms, ale może po prostu ułóż sobie własny program na ramiona na podstawie tego (ale np. więcej powtórzeń w serii)? Też wolę, żeby kobieta miała większe mięśnie na rękach, niż żeby jej się galaretka trzęsła lub zwisała

    A gotujesz tylko dla siebie czy dla całej rodzinki to samo?


    Pozdrawiam!

  3. #43
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Czesc Dziewczyny.

    Od rana mnie dzis boli glowa. Wieczor wczoraj mialam przerabany. Mala sprzeczka malzenska. Skonczylo sie na "godzeniu" i rower poszedl w zapomnienie. Ale i tak kalorie spalone. HA HA HA :P

    Dzis na sniadanie byla znow owsianka (jakos braklo mi inwencjii tworczej by wymyslic cos bardziej, ze tak powiem egzaltowanego), a pozniej 45 min. rower. Tak okropnie po tym zglodnialam, ze wtrynilam chyba ze 300g salatki z tunczyka z makaronem. To bylo o 11.00, a teraz jest u mnie 2.30 i dalej czuje sie taaaaka najedzona. Wiec jest ok. Na obiad moze zrobie dzis jakas zupinke i bedzie tez dobrze.

    Zosiu: Boze, gdybys widziala moje nogi to bys uciekala gdzie pieprz rosnie. O udach i tylku to staram sie w ogole nie myslec. Mam nadzieje ze po rowerze i 8 min. bedzie lepiej. (no juz jest lepiej ale jeszcze daleko, zeby mnie zadowolic). Zawsze lapalam takiego dola przez nie, ze szok. Teraz sie nie smiej, prosze: Stawalam przed lustrem i trzeslam nogami, a one mi sie tak telepaly jak galareta, no to ja w placz i wpadalam w jeszcze gorszego dola. To zawsze byl moj slaby punkt.
    A lydki: przeciez ja nigdy nie moge sobie kupic porzadnych kozakow, bo poprostu nie dopne sie zamkiem w lydce. Moj maz sie z tego smieje, ale dla mnie to tragedia zawsze byla. No ale bedzie lepiej. Juz dzis na wadze bylo 61kg, wiec cos sie jednak dzieje. I to chyba dzieki tym cwiczeniom. Bo musisz wiedziec, ze ja to jestem straszny len do cwiczen i tylko tak ostatnio mi dobrze idzie. Mam spora motywacje od Ciebie i od innych.. Dzieki.

    Erix: Dzieki za odwiedziny. Tak, tak. Gotuje dla calej rodziny. Nie jestem az tak "nieleniwa" zeby dla kazdego osobno gotowac. Jak ja jestem na diecie to wszyscy sa. Oni oczywiscie jedza wiecej niz ja, ale przynajmniej zdrowo. I to chyba jest najwazniejsze.

    I kochane: ide zmienic trickera.

  4. #44
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hana, cieszę się, że ticker zmieniony. Z przerzuceniem reszty rodziny na dietę masz rację. Ja tez jem i gotuje dla siebie i męża dietowo. On je to co ja, a jak nie to robi sobie coś sam. I jest dobrze bo jemy zdrowo i tylko różnej wielkości porcje. Inna sprawa, że jak na faceta to ten mój mężulo nie je zbyt wiele, a nie chudnie, ciekawe czemu?

    Widzisz, to ty z nogami masz tak jak ja z rękoma. Chociaż i ja niestety mam sproo tłuszczu na nich. Tłuszcz, pod nim mięśnie i w efekcie uda mam o pół numeru większe zawsze niż resztę ciała. Z kozakami miałam jak ty tyle że przez mięśnie więc się nie przejmuj. Tak źle i tak niedobrze. Ale w tym roku już kupiłam bty wysokie, takie do 2/3 łydki, na obcasie, piękne. I planuję schudnąć na tyle by już nigdy nie mieć tego problemu! Dołączasz się?

  5. #45
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj

    bardzo dizekuje za odwiediznki na moim wąteczku i zapraszam częsciej
    widze że doskonale radzisz sobie z managamentem zarówno domowym jak i firmowym brawo


    Cytat Zamieszczone przez hanka80
    Gotuje dla calej rodziny. Nie jestem az tak "nieleniwa" zeby dla kazdego osobno gotowac. Jak ja jestem na diecie to wszyscy sa. Oni oczywiscie jedza wiecej niz ja, ale przynajmniej zdrowo. I to chyba jest najwazniejsze.
    bardzo marde podejscie....
    jesz zdrowo i rodzina tez zdrowo tylko że nieodchudzone porcje


    Mala sprzeczka malzenska. Skonczylo sie na "godzeniu" i rower poszedl w zapomnienie. Ale i tak kalorie spalone. HA HA HA :P .
    wszak to bardzo przyjemny sposób zerzucania kilogramów

    ja to jestem straszny len do cwiczen i tylko tak ostatnio mi dobrze idzie. Mam spora motywacje od Ciebie i od innych

    ...i postaram się zeby ode mnie też


    I kochane: ide zmienic trickera
    GRATULACJE :P :P :P :P

  6. #46
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Zosiu, pewnie ze sie dolaczam. Zakladamy Klub Walczacych z Duzymi Lydkami.

    Efcia, dzieki serdeczne.

    A tak w ogole, to dzis, musze Wam powiedziec, ze cos mnie glod lapie. Czuje jak mnie teraz ssie w zoladku, a dopiero co zjadlam. Nie wiem co sie ze mna dzieje. Tamta salatka byla dosc syta, ale za to ile kalorii. Juz mam na liczniku ok. 890, a gdzie do wieczora. Musze sie chyba zajac czyms konkretnym to nie bede myslec o jedzeniu. No i moze napije sie zielonej. Dzis nie bylo ani jednej kawy, z czego jestem b. zadowolona, a juz 3 zielone.

  7. #47
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    cześć haniu
    widzę że sobie świetnie radzisz dasz radę na pewno, wszak motywacja że już się straciło połowę działa
    mnie niestety przeraża ilość kg do zgubienia i jakoś mam wzloty i upadki...ale podnoszę się i brnę w dietkowanie dalej...może kiedyś dopełznę do końca

    mnie też coś dziś ciągnie do papania, ale tak jest zawsze jak planuję dietkowanie "od jutra" chyba robię zapasy

    miłego wieczoru
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  8. #48
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Korni dziekuje za odwiedziny. chyba dzis taki "glodny" dzien. Pogoda do kitu i w ogole... Widze, ze tez juz co nieco stracilas. Gratuluje. Mnie w moim odchudzaniu duzo pomaga to forum. A najbardziej to chyba mobilizuje mnie do cwiczen.
    A ty na jakiej jestes diecie? Tez na 1000?

    Pozdrawiam i zapraszam do przylaczenia sie do KWzDL ( patrz moj wczesniejszy post)

  9. #49
    Awatar Korni
    Korni jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-11-2005
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    134

    Domyślnie

    he, dobre pytanie, na jakiej ja jestem diecie?? docelowo 1000kcal, ale ciężko mi wytrzymać i to nie dlatego że jestem głodna...ale po prostu zajadam smutki, lenistwo, złość...a tego niestety czasem mam powyżej pępka

    ale od jutra chcę znów zacząć 1000kcal..tzn jutro 1500 dam sobie fory z okazji pączka ale potem ostro...do lata
    4-11-2013 I dzień I fazy dukana
    9-11-2013 I dzień II faza dukana
    tędy do mnie

  10. #50
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    To masz podobnie jak ja. Tyle ze ja to przewaznie podjadalam przy telewizorze lub ksiazce. Telewizor przewalczylam, bo odkad pracuje nie mam tak wiele czasu na niego. Do tego jeszcze dom, dzieci itp. No i trohe tez i teraz forum. Wolny czas spedzam przewaznie tu. Podjadanie odpada bo mam zajete rece przy klawiaturze. A ksiazki: Teraz je czytam jezdzac na rowerze. Przyjemne z pozytecznym....

    Trzymam za ciebie kciuki. Napewno dasz rade. Najwazniejsze jest mocne postanowienie.

Strona 5 z 153 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •