Strona 55 z 153 PierwszyPierwszy ... 5 45 53 54 55 56 57 65 105 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 541 do 550 z 1524

Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

  1. #541
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hana, dziwne że nie chciała robić badań, co jakiś czas kontrola nie zawadzi. Ale poza tym rewelacja! Super że profesjonalne oko potwierdziło, że wszystko dobrze
    Z tym snem to naprawdę coś dziwnego było!

    Miłego dnia!

    Aha. Wagi trzymaj się swojej. Ja też na mojej ważę inaczej niż u mamy, a jeszcze inaczej u przyjaciółki. Co prawda ta ostatnia waga najkorzystniejsza zawsze ale na swoją staję regularnie i wiem ile chudnę. Tłuszcz też bym chętnie kiedyś zmierzyła, choć nie wiem czy byłabym zadowolona z wyniku!

  2. #542
    EfCiAsChUdNiEsKuTeCzNiE jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    haniu...u Ciebie jak zawsze pyszyne przepisiki
    mam pytanie...czy moze to ciasto jogurtowe co niedawno tutaj gdzies widziałam na twoim wątku to wyszło Ci? szukam inspiracji na Święta


    Cytat Zamieszczone przez hanka80
    dzis waga laskawie wskazala 59,5!

    Haniu...no widzisz...pieknie
    powiem Ci ze ja miałam smaczny łikend łacznie z białymi bułkami o 22ej ogólnie jadłam strasznie dużo...ale o dziowo dzis stanełam na wadze i nic nie przytyłam... ufff

  3. #543
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    U mnie po niedzieli z dość obfitym imieninowym jedzonkiem waga nawet spadła, co wprawiło mnie w osłupienie - myślałam, że będzie więcej a jest mniej, z czego baaaaardzo się cieszę

  4. #544
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Pisze juz od siebie i zaraz pojde was poczytac...

    Doszlam do wniosku, ze waga M. jest chyba zepsuta.. Wczoraj bylo na niej 63,4 kg, 27% tluszczu - przy wazeniu w samej bieliznie zaznaczam. A dzis stanelam w ubraniach i pokazala: 63,3kg (dziwnw, zebym w ubraniach wazyla mniej niz bez) i 30% tluszczu (to jest jakies 2kg wiecej tluszczu niz wczoraj) Nie bede sie u niej wazyc juz napewno.. Doradzilam tez zeby zwazyla moze kiedys torebke cukru czy cosik, bo sie az wierzyc nie chce. Napewno jest zepsuta. O!

    Armida, tak wlasnie myslalam z ta waga. Bede sie wazyc tylko i wylacznie na mojej..

    Zosiu, moze i dziwne, ale oni tu to nie robia takich badan okresowych jak sie w Polsce robi. W sumie to mi ulzylo, bo ja strasznie nie lubie krwi oddawac. Slabo mi wtedy jakbym sie conajmniej na smierc miala wykrwawic... A wadze M. juz nie ufam, wiec....sama nie wiem co z tym tluszczem..

    Ewuniu, moje ciacho wyszlo ok, ale lepsze by bylo jakbym dodala 2 galaretki zamiast jednej.. Smakowo super! No wlasnie... z tymi lakomymi weekendami tak jest... Najwazniejsze jednak to , zeby potem wrocic do diety i pilnowac sie dalej...

    Kasiu, ja mam dzis na sumieniu 2 kawalki ciasta..M. zawsze takie pysznosci robi, ze nie sposob sie oprzec. Ale ja to pozniej odcwicze. Moze Tae Bo? Choc narazie to mi sie tylko spac chce przeokrutnie...

  5. #545
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Oj, Haniu, ja padnięta jestem - jeździć dzisiaj na rowerze nie będę, nie dam rady

  6. #546
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hana, zostań przy swojej wadze i tyle. Kompletnie nie wiem jak te urządzenia liczą zawartość tłuszczu w organizmie ale myślę, że nie warto się przejmować. Dobrej nocy i do jutra!

  7. #547
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    No i co? Hana tez nie cwiczyla...
    Wpadlam w takie okrutne doly po poludniu, ze szok... Wszystko mnie denerwowalo, o malo nie poklocilam sie z mezem, komorka odmowila posluszenstwa i nie chciala mnie w ogole polaczyc mimo dobrego zasiegu. Tak sie zdenerwowalam, bo musialam pilnie dzwonic (bo to juz nie pierwszy raz sie zdarza), ze ja rzucilam z nerwow na ziemie. I co? Caly ekran sie "rozlal" i teraz to juz jest chyba tylko na smietnik. Mozna z niej dalej dzwonic, ale niestety nic nie widac na ekraniku. A nowa byla. Od pazdziernika ja mialam tylko i teraz dupa. Nie bede miala drugiej i musze sie jeszcze gorzej meczyc przez wlasna glupote.
    humoru nie mam w ogole, zle mi...Najchetniej bym to wszystko walnela w kat...Wszystko mi z rak leci i plakac mi sie chce...Dieta mnie wkurza mimo dobrych dzisiejszych wynikow... Czego ja wlasciwie chce?????????
    To przez to ciasto dzisiaj. Podnioslo mi zawartosc cukru i teraz wariuje...

  8. #548
    Demagorgon jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    HANIU

    Wdech.... i głęboki wyyyyydech.... I wdech.... i wyyyyydech....

    Spokojnie! Ja też dzisiaj jestem poddnerewowana i mam ochotę komuś zrobić krzywdę No ale jakoś trzeba zacisnąć zęby i to przetrzymać! Ja też z komórką mam takie przekręty, mi znika cały ekranik, albo np. bateria pomnaża się 1000 razy i jest na całym okienku itd. Tylko że u mnie poprawia się jak mocno walnę (poważnie ) Usiądź sobie na chwilkę i się uspokój! Zaraz wszystko się poprawi, tylko komórki troszkę szkoda... No ale jak mówiłaś, że to już nie pierwszy raz, to może najwyższy czas zakupić nową

    Pozdrawiam spokojnie

  9. #549
    wkra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hana, weź to śmiechem! Nie poddawaj się nerwom. A jak nie dajesz rady to marsz spać! Bo jutro wstaniesz, będzie piękna wiosenna pogoda i tylko będziesz się zastanawiać skąd te nerwy się wzięły! Śpij dobrze i do jutra!!

  10. #550
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Hania a moze ta waga więcej wskazala bo @ sie zbliża no i humorki by na to wskazywały.
    Ale nawet jeśli nie warto się ważyc na innej wadze niż swoja. Ja używam swojej własnej i cała rodzina jej używa (ja najczesciej oczywiscie i stoi ona w moim pokoju).

    Widze ze u Ciebie pojawila się piąteczka z przodu, fajniutko. Ja ciągle walcze ale mi sporo zostało jeszcze . Wogóle to ostatnio tak sie macam :P i taka jakaś "zbita" jestem, znaczy twarda. Kilka razy wyszłam pobiegac i łydki mam jak kamienie dosłownie ... niestety ich objętość nie jest zbyt zadowalająca, ale przynajmniej nie są galaretowate.
    Właściwie to najbardziej bym chciała mieć ładny brzuszek zawsze marzyłam o założeniu krótkiej bluzeczki, nogi to juz jakie bedą, ale ten BRZUCH. Mam nadzieje ze mi sie uda

Strona 55 z 153 PierwszyPierwszy ... 5 45 53 54 55 56 57 65 105 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •