ZAŁOŻYŁAM NOWY WĄTEK
MÓJ NOWY WĄTEK
ZAPRASZAM
i pozdrawiam
i wracaj!!!!!!!
Hania !!!
No nareszcie !!!
Ja ostatnio zadko wchodze na forum , ogladam dzisiaj i prosze Hania sie objawila !
Swietnie , ze jestes , nieswietnie , ze troche kil. sie odlozylo , na pocieszenie , niestety nie jestes sama , ja tez ostatnio zauwazylam , ze wskazowka niebezpiecznie zaczyna sie pszesowac - wiec postanowilam zareagowac jak najszybciej , mam nadzieje , ze jakos to bedzie.
Glowa do gory !!!
Wytrwalosci
Pozdrawiam
Ania
Jestem, jestem.. Ucieklam tylko na chwile pozbierac zgubiona gdzies energie do diety... Ale jestem...
Wszystkie dolegliwosci odeszly, czuje sie jak nowo narodzona... Nie mam jednak zbyt wiele czasu (tak ogolnie) wiec nie wiem jak czesto bede zachodzic.. Ale bede!
Pol kilo w dol.. Niby nic a cieszy.. Wlasciwie to waga pokazuje kilo, ale lepiej do tego podchodzic z lekkim dystansem... @ zakonczona w zeszlym tygodniu.. To kilo calkiem prawdopodobnie zeszlo po odejsciu @, ale i tak cieszy i zawsze jakas motywacja dodatkowa jest..
Zjadlam dzis super sniadanko (no moze poza ta bulka) i czuje sie swietnie..
Byla: buleczka pszenna ( ) cieniutko posmarowana margaryna (zrezygnowalam z masla; ta nowa flora ma tylko 360 kal w 100g, wiec nie jest tragicznie), na to pomidorek, ogorek, rzodkiewka i cebulka... Do tego kawa z chudym mlekiem i pol lyzeczki cukru (MUSZE KUPIC SOBIE SLODZIK), a na koniec actimelek... To bylo o jakiejs 6.30 - 7.00. Nastepny posilek za 4 godzinki, czyli ok. 10.30 - 11.00 (mam jeszcze troche zupy buraczkowej z wczoraj (bez ziemniakow bo wyjedli, wiec tym lepiej dla mnie )..
Czuje sie o wiele lepiej niz do tej pory... A jeszcze mmi sie rywalizacja szykuje, bo moj man chce zrzucic 3 kilo w 2 tygodnie samymi cwiczeniami (glownie brzuszki, bo troszke mu juz urosl pan brzusio )... A wazy tyle co ja, czym wprawil sie w niemaly szok!! Zwykle wazyl pare kilo mniej, a tu niespodzianka... Nie jestem samaaaaaa, nie.... ( tu prosze sobie zanucic Krajewskiego )
Biore sie do roboty jednym slowem.. NO!
A ksiazke o diecie kensington jeszcze czytam.. Mniej wiecej chodzi o to, zeby nie laczyc ze soba pewnych rzeczy... (bialka z weglowodanami, itd... ) duzo jeszcze mnie czeka nad nia gimnastyki ale gosciu ciekawie pisze... No, zobaczymy..
Pozdrawiam was serdecznie i zycze wszystkim tak udanego dnia jak i mnie sie zapowiada....
Haniu, jak dobrze widzieć Cię znowu w tak dobrej kondycji, aż się serce raduje
Najważniejsze, że się odnalazłaś i znowu wkroczyłaś na dietową ścieżkę.
Rozumiem, że pełna mobilizacja, bo i mąż chce zrzucić i Ty, fajnie
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :P
haniu, super że jesteś, brakowało mi ciebie!!!
mam nadzieję, że za miesiąc jak przyjdzie kolejna @ już jej się nie dasz i nie znikniesz
dietka faktycznie fajna...a ćwiczeniami na pewno zrzucisz to co masz do zrzucenia...na brzuszek polecam Aerobiczną 6 Weidera...jeśli nie masz tego zestawu...wejdz na zakładkę "kultura fizyczna" tam będzie taki temat i na którejś stronie, albo na 7,8,9 będzie link polecam!
haniu i nie uciekaj
Hani, miło cię widzieć! Rywalizacja w domu to rzeczywiście motywacja! A może razem będziecie ćwiczyć?
haniu i jak dzisiaj??
ja dostałam właśnie @ i wyjątkowo bez ekscesów
pozdrawiam i daj znać
Hana, czekam na relację i chwalenie się. Jak ci idzie?
Zakładki