oj kitus, jak mogłaś zdradzić cyferkę 69??? ale ja juz milczę,,,
oj kitus, jak mogłaś zdradzić cyferkę 69??? ale ja juz milczę,,,
kitola: naprawdę tylko do mnie piszesz "zaś"? bo nie zauważyłam nawet :P
ale za każdym razem się uśmiecham, kiedy to widzę :P
forum się stęskniło za Tobą!
Hej
siedziałam teraz dwie godziny na podwóku z Kubą i innymi dzieciakami, bo wyszłam sobie bez kluczy (bo wsszyscy w domu byli) a potem nagle każdy gdzieś pojechał, pozamykali dom i sie zostałam biedna przed zamkniętym domem
forum sie stęskniło to oczywiste, jak myslicie, dlaczego w weekend miało trudności z działaniem ?? bo Kitoli nie było :P
a WY tęskniłyście ??
Xixa no co ty znowu opowiadasz ?? coś mi tu druczkujesz o 69 ?? to pewnie ta sprawa u ciebie której nie jarzyłam, hmm, i jak ?? fajne to ?? bo ja nigdy nie próbowałam TEGO 69 opowiedz jakie wrażenia
Agassek tak prawdę mówiąc to nie wiem, nie zauważam czy tak piszę, bo u mnie to norma , zaś = znowu, ale ten jeden raz przyuważylam i celowo to napisałam
Jenny e, tam dupką bede ruszać, niech sobie w spokoju rośnie :P
Ewa w sumie to ja nie mam kibelkowych problemów ale ten wypad w góry to rzeczywiście miałam kłopoty, ale nie aż tak żeby Xenna mi była potrzebna. Własciwie to już wszystko mam w normie
Rany, ależ tematy, kibelkowe problemy Kitoli poruszyły cale forum
kurde, dzisiaj rozmawiałam z ADamem o sexie, dlaczego nie lubie, dlaczego nei chce, chciałam jakoś wymigać sie od rozmowy ale nie darował tym razem. I widzę ze mu przykro, ale co ja mogę na to poradzić, że druczek mnie irytuje i drażni, ze dla mnie to zbędny wysiłek ?? zwykły małżenski obowiązek, który staram sie żeby jak najkrócej trwał
czy ktoś mi coś doradzi, co zrobić aby polubić to cholerstwo ?? dodam, ze nie stosuję żadnych hormonów.
Bylam dzisaj z bąblem u fryzjerki. Ależ przystojniaczek sie z niego zrobił zrobię mu zdjecie i wysle
no to na razie, rozpisałam sie , ze na caly tydzien powinno wam wystarczyć :P
hej
pewnie, ja się stęskniłam BARDZO
i w ogole, kurcze, chciałabym kiedys Cie zobaczyc, spotkac sie i pogadać
teraz długie wakacje, to moze cos się wymyśli
Kituś, nie wiem co Ci poradzić... A dlaczego Cie to drazni ??
źle się wtedy czujes, niekomfortowo ???
eh
buziak :*
Trzeba żyć, a nie istnieć!
tadadaammm,.,.,tam tadaaam,, fiuuuu fiuuu...
zaczyna sie niewinnie
po czym nabiera rozmachu...
rozpedu
i trwa
i trwa
i trwa
po czym powoli..powoli... jak to w malzenstwie bywa..
czas iść spać
ekhmm mam nadzieje, ze nikt mnie tu nie oskarzy o szerzenie zła
tak sobie mysle, ze seks to kwestia bardzo indywidualna..
dobrze, ze pogadaliscie..
tylko wlasciwie co to zmienilo, chyba niewiele.. nie wiem co Ci poradzic
moze wdarla sie Wam do lozka rutyna? takie troche bezczelne pytanie ale moze jesli powiesz glosno o tym czego chcesz, czego oczekujesz, uklad sie zmieni?
nie ma chyba nic gorszego niz odbieranie seksu jako malzenskiego obowiazku
widzisz.. Adam pewnie odbiera to jako brak zainteresowania jego fizycznoscia, faceci tacy sa..
a czy tak jest, musisz sobie sama odpowiedziec
co czujesz?
moze po prostu potrzebujesz powiewu swiezosci, jakiejs zmiany (tylko mi tu meza nie zmeniaj ), zawsze tak bylo? od poczatku?
Ago toś instrukcją dopaliła
jak to robić, to ja wiem, ale jak to zrobić, żeby sie chcialo i żeby wstręt do druczkowania minął to tego nie wiem
sama nie wiem co jak i dlaczego muszę to sobie przemyśleć. Tak nie może to zostać. Kiedyś uwielbiałam sex, mogłam sie kochać non stop bez przerwy, ale potem mi sie znudziło. Poza tym nie akceptuję swojego ciała, i wiem że Adamowi nie podoba sie moja figura, to mnie też skutecznie zniechęca. Co z tego ze on mnie kocha i w ogóle, ale ja wieczorkiem szybko przebiegam w szlafroku do łozka, chyłkiem wskakuję pod kołddrę i nie chce żęby mnie dotykał. Drazni mnie to okropnie.
Czasem mam wrażenie ze go nie kocham , skoro jego dotyk mnie tak denerrwuje. Ale to nie to. Ja go kocham. To ze mną jest coś nie tak. Czasem mam taką ochotę na druczek, i wtedy jest super. Ale ta ochota pojawia sie raz na trzy miesiące. Pozostałe razy to jest małzenski obowiązek. Adamowei tego nie powiedziałam, że kocham sie z nim i mysle co mam kupić na jutro , i co ugotować na obiad i modle sie z irytacją niech już wreszcie ze mnie zejdzie
wstyd mi cholernie , ale taka jest prawda. Ale tej prawdy nie mam serca mu powiedziec. I ni epowiem.
Muszę to przemyśleć. Przecież są sposoby na to. Mozna chyba na nowo polubić druczek,co ??
jenny pocieszna istotko, to czekam aż sie zjawisz w Katowicach, na mnie raczej nie licz że ruszę pupcią i pojadę do Łodzi leniuszek jsetem ale czekam na ciebie
Xixa a ty co znowu ??
Podsumowannie dnai:
sniadaine: płatki cini minis na mleku
II sniadanie: troszkę pasztetu
Obiad: kasza gryczana, kawałek kielbasy, sos grzybowy
deser: trzy czekoladki z bombonierki
Kolacja: nic, a, nie, jadłąm, kawałeczek arbuza.
Sama nie wiem czy to dużo czy mało, ale nie przeżarłam sie, a to chyba sukces
ale nie cwiczyłam kurrrrrrrrrde, trzeba cwiczyć. I jutro zaczynam. Piękna dietka. Piękne ćwiczenia i koniec z teletubisiowaniem
Dobranoc skarbusie
Edyta jak Ty to malowalas to jestes boska
Anka moze kup sobie jakis sexi stroj? To ze nieakceptujesz swojego ciala to doskonale wytlumacza brak checi na seks,musisz to zmienic ,kobieto jestes mloda musisz bzykac hihihihihihhihii bo jak bedziesz stara to co?wogule bedzieszsie chowac,ja tez nieakceptuje swojego ciala ale chyba potrafie go pobudzic nieraz podchodze do niego jak siedzi przy kompie sciagam bluzke sciagam stanik i sie miziam do niego ----> DZIALA
hej Kituś :*
może rusze dooopkę :P
tylko nie wiem kiedy, musze zaplanowac wakacje. I mam mętlik w glowie. To nie jest takie proste :P
jade z koleżankami do Niemiec (moze) i musi pasować termin trzem osobom, i takie tam ustalania...
a co do malego druczku, to tak jak domyślałam się chodzi o akceptację swojego ciała. Adam powininen Cie akceptować. Bo napisałaś, że nie lubi Twojego ciała... Ale napisałaś "wiem, że..." To on Ci to powiedział ??????? Czy tak podejrzewasz???? hm???? bo to jest różnica :P
proszę mi tu nie marudzić. I robić ćwiczenia
humor się poprawi
no
a wczoraj z dietką super nie podjadałaś i dzisiaj tez tak MUSI BYĆ
a! słyszałam, ze nie no nieważne :P co do malego druczku, że hhee trzeba jeść duuużo ostrych potraw :P to wtedy sutyacja się zmieni :P
kiedyś oglądalam "Jesteś tym, co jesz"
i była tam PARA GRUBASÓW i ich życie seks. było w kiepskim stanie no :P
i [rzyszła ta babka, i zmieniła im dietkę. Oni jeszcze zaczęli chodzic na siłownie i takie tam
no, to ba tyle :P
się rozpisalam :P
buziole
Trzeba żyć, a nie istnieć!
kitola, a ja....ja nic no tego, trochę...
naprawde nie wiem, co ci powiedzieć, nie moge nic ci doradzić, bo ja zawsze mam ochotę, i nie wstydzę się swego ciała, jeśli jestem z kimś i ten ktos mnie pragnie, to znaczy, że akceptuje mnie. ale ja bym nie chciała wyjśc za mąż
Zakładki