Strona 767 z 924 PierwszyPierwszy ... 267 667 717 757 765 766 767 768 769 777 817 867 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 7,661 do 7,670 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #7661
    rolini Guest

    Domyślnie

    czołem przeidealna Kitolko!!!
    widze ze nadal dieta trwa
    u mnie tez
    ale sie nie waze
    poczekam jeszcxze
    pozdrówki sle

    ps.Listu brak....

  2. #7662
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    W sumie i tak mało zjadłaś.

  3. #7663
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    no i co tam Kitol? jak reeszta dnia minela? ;D jakas gimnastyka byla? bo wiesz Peszki nie ma ale to nie znaczy, ze ona nie wie, ze nie cwiczysz :P

  4. #7664
    Awatar ago
    ago
    ago jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    320

    Domyślnie

    hej zlotko

    ja tez wymieklam i zjadlam malego loda, ale biorac pod lupe jadlospis dzisiejszego dnia - osiagnelam sukces

    wiesz, ze Twoje ubranka pojda do lumpeksu? ale juz kiedys o tym paplalysmy

    boosshe jak ja bym poszla na spacer
    ale Misiek ma cos do zrobienia przed kompem i nie dosc, ze mnie wygoni, to jeszcze zniknie na dwie godziny i nie bedzie z kim gadac

    jest tak fajnie rzesko i chlodno na dworze, chodz kitek ze mna

  5. #7665
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Ago Ago ja pojde
    Kitola wieczorowa pora sie nie pojawisz?
    Peszka witaj znowu

  6. #7666
    Kitola Guest

    Domyślnie

    hejjjjjjjjjjj

    nom, to mi o wczorajszego jedzenia (bo jednak zjadłam kolację ) to waga łaskawa kochana pokazała 71,9 )
    ależ się cieszę, że chudnę

    Corsunia no hmm, nie chce mi sie ćwiczyć, ale weisz co ADam wymyślił ?? że muszę ćwiczyć rano pół godziny, obowiązkowo, bo jak nie to mi nigdy więcej nic do ubrania nie kupi, choćbym nie wiem jak się przymilała
    no to chyba będe ćwiczyć
    od jutra, bo fdzisiaj to parę rzeczy muszę pozałatwiać, wiec umyje sie , umaluje ubiore i mnie nie ma.

    Straszny zakręcony dzień dzsiaj mam, pełen stresów, iinnych takich, gula mam w przełyku
    nie popiszę dzisaj z wami chyba zę jak wrócę i gul zejdzie

    Renatka cześć

    Agolek i jak ci sie spacerowało z Corsi ?? ech, poszłabym z tobą, naprawdę
    a z tymi ciuszkami, to nie wiem co mama z nimi zrobi, może puści dalej w obieg, może jak będa autem z pcka jeździć i zbierać worki z ciuchami to im da, wisi mi to, grunt że ja mam porzadek w szafie

    Peszka cieszę sei że już jesteś z nami bardzo sie cieszę

    Roleczko ty jedna oddajesz mi należne hołdy
    ja sie jednak ważę, ale nie robię tego już codziennie, ale co jakieś dwa trzy dni
    list wysłąłam zwykłą pocztą , to może dłużej iść, np. dwa tygodnie ale to zwykly list, to nikt nie powinien moich zwierzeń ukraść

    Agassek się obrażę za to pomijanie mnie :P

    dobra, życzę wszystkim miłego dnia

  7. #7667
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Kitus ja tez bede cwiczyc :P pol godzinki dziennie codziennie :P

  8. #7668
    XixaNowa Guest

    Domyślnie

    cześć no no kitol chudnie ale fajnie hę, ćwiczyć codziennie? ja raczej nie będę, co o tym myślicie? bo skoro jem same owoce i warzywa, to nie będę się przemęczać, bo jeszcze mięsnie mi się spalą, ale nawet jak będę ćwiczyc czy nie będę - i tak się spalą, bo białek ni ma

  9. #7669
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    no to do cwiczen Kituś hihihi
    mam nadzieje, ze wszystko dzis zalatwisz sprawnie i zadnego stresu nie bedzie bo po co sie stresowac pomysl sobie, ze to Cie nic a nic nie stresuje, ze zalatwisz szybko wszystko i przylecisz sie do nas pochwalic. lepiej?

  10. #7670
    Kitola Guest

    Domyślnie

    ech
    no to przyznam sie gdzie jadę
    chyba juz wiecie co w Kitoli wywołuje największy stres, prawda ??
    no, rozmowa kwalifikacyjna
    kolejna już, ciekawe ile ich jezcze będzie ??
    a może akurat ta będzie ostatnia ?
    wątpię, bo to znowu biuro pracy tymczasowej czyli oni szukają pracowników dla kogoś innego, i jak dobrze dzisiaj pojdzie, to penwie będzie rozmowa z tym kimś innym
    nienawidzę rozmów
    ale przeżyję, już tyle ich przeżyłam, ze sie powoli przyzwyczajam

    i wcześniej jeszcze do urzedu pracy mam wezwanie
    tzn. stawić sie muszę, akurat dzisiaj mi przypada termin

    Corsi będę ćwiczyć
    Pipuchna ty też będziesz ćiwczyć
    Xixa wiesz, ja tam do końca nie wiem jak to z tym spalaniem mięśni czy tłuszczu, dla mnei to bajka jakąś niezrozumiała i tyle
    może objasńisz biedną Kitolcie ??

    nom, gul rośnie

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •