-
Xixia ja nie potrzebuje ale chyba on
-
no Xjxuś był chory , ale nie bede kolejny raz pisała, dwie strony wstecz to wszystko przeczytasz.
A co u ciebie ? bardzo rzadko sie pojawiałaś, i w sumie to nic konkretnego nie napisałaś
cmok **
-
Kituś nie sadze ,za dużo już łez wylałam przez niego mam opuchnięte i zaczerwienione oczy mam już porostu dość być ciągle popychadłem .
-
pipu, przecież dla męża nie jesteś popychadłem [boże, co za słowo!!!!]
kitol, już przeczytałam chorowity twój kubus jest a ja nie piszę nic konkretnego, bo i tak nikt mnie nie czyta, jak sie zjawwiam raz na ruski rok, bo ciągle w pracy siedzę
-
jestem
sprzątam gotuje piorę dbam o niego i wogóle i ani miłego słowa jakby to miało być a gdy coś powiem nie po jego myśli to mnie straszy ze mnie wywiezie z powrotem do rodziców jest to bardzo przykre i chyba przejrzałam na oczy nie wiem może jestem zbyt nerwowa i impulsywna ale tak czuje .
-
ech Pipuchna jedyną rzeczą jaka mi przychodzi do glowy żeby ci doradzić, to przestań być popychadłem. I tyle. Pokaż mężowi, że bez ciebie sobie nie da rady, to że nie pracujesz, nie zarabiasz to nie znaczy żę sie nie liczysz.
Postaw sie, zaraz zobaczy, że źle postępuje.
Xixa ano jest chorowity ale popracuję nad tym, wybiorę się do przychodni i sprobuję coś z tym zrobić
-
-
nie wiem Pipuchna, już kiedyś Ago Ci pisała dokladnie to samo, ja nie umiem powiedzieć jak to zrobić, bo mam zupełnie inną sytuację w domu niż ty
ale trzymam kciuki żeby Ci sie udało
-
Masz racje Peszko dziękuję.
-
no Peszka wiedziałam że nei zawiedziez i napiszesz mądrze Pipuchnie jak sobie poradzić w tej sytuacji, bo ja to nie lubię ludziom doradzać, często potem jest tak, żę chciałam dobrze a wyszło fatalnie dlatego zawsze sie migam od doradzania
a czemu córci leciała krew ? wiesz już ?
mam nadzieję, że mojemu bablowi tez w pewnym momencie przejdą te choróbska bo powiem szczerze, że męczą mnei już
inne dzieci tyle nie chorują co kuba, a przecież powinien być megaodporny, wkoncu byl na cycu półtora roku no chbya że to moje mleko jakeiś felerne było
Pipuchna no peszka ci pieknie poradziła co i jak
a jak humor ? przestałaś już płakac ? nie płacz za dużo, bo potem cię głowa rozboli, to akurat wiem po sobie, w szpitalu ryczałam a potem migrena była albo ryczałam z bólu głowy już sama nei wiem z czego
będzie dobrze
a ja dzsiaj cały dzien coś podżeram no jak tak dalej pojdzie to jeszcze dzsiaj nadrobę te stracone dwa kilogramy
zjadłam:
bułke sojową z serkiem
biszkopt
dwie parówki (po kryjomu w kuchni)
kromka chleba z serkiem
6 cukierków czekoladowych
cztery daktyle
biszkotp
poł banana
plasterek sera
dwie duże łyżki ryżu
kurde nie ma konca wyliczania nie, no , dzisiaj to już tylko zjem jogurt na kolację (jak kuba pojdzie spać, żeby nie widział, bo jogurtów też mu jeszcze nie wolno)
a i jeszcze dwa pierniczki zjadłam <idiota>
i dalej mam ochote podżerać
nie umiem sie powstrzymać, chyba stres mnei opuszcza i apetyt wraca
muszę jakoś nad tym zapanować
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki