Strona 866 z 924 PierwszyPierwszy ... 366 766 816 856 864 865 866 867 868 876 916 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 8,651 do 8,660 z 9234

Wątek: Kitolki przygód ciąg dalszy :D

  1. #8651
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Xixia ja nie potrzebuje ale chyba on

  2. #8652
    Kitola Guest

    Domyślnie

    no Xjxuś był chory , ale nie bede kolejny raz pisała, dwie strony wstecz to wszystko przeczytasz.
    A co u ciebie ? bardzo rzadko sie pojawiałaś, i w sumie to nic konkretnego nie napisałaś
    cmok **

  3. #8653
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Kituś nie sadze ,za dużo już łez wylałam przez niego mam opuchnięte i zaczerwienione oczy mam już porostu dość być ciągle popychadłem .

  4. #8654
    XixaPaulaniunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    pipu, przecież dla męża nie jesteś popychadłem [boże, co za słowo!!!!]

    kitol, już przeczytałam chorowity twój kubus jest a ja nie piszę nic konkretnego, bo i tak nikt mnie nie czyta, jak sie zjawwiam raz na ruski rok, bo ciągle w pracy siedzę

  5. #8655
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    jestem

    sprzątam gotuje piorę dbam o niego i wogóle i ani miłego słowa jakby to miało być a gdy coś powiem nie po jego myśli to mnie straszy ze mnie wywiezie z powrotem do rodziców jest to bardzo przykre i chyba przejrzałam na oczy nie wiem może jestem zbyt nerwowa i impulsywna ale tak czuje .

  6. #8656
    Kitola Guest

    Domyślnie

    ech Pipuchna jedyną rzeczą jaka mi przychodzi do glowy żeby ci doradzić, to przestań być popychadłem. I tyle. Pokaż mężowi, że bez ciebie sobie nie da rady, to że nie pracujesz, nie zarabiasz to nie znaczy żę sie nie liczysz.
    Postaw sie, zaraz zobaczy, że źle postępuje.

    Xixa ano jest chorowity ale popracuję nad tym, wybiorę się do przychodni i sprobuję coś z tym zrobić

  7. #8657
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    A jak mam to zrobić ????

  8. #8658
    Kitola Guest

    Domyślnie

    nie wiem Pipuchna, już kiedyś Ago Ci pisała dokladnie to samo, ja nie umiem powiedzieć jak to zrobić, bo mam zupełnie inną sytuację w domu niż ty

    ale trzymam kciuki żeby Ci sie udało

  9. #8659
    pipuchna Guest

    Domyślnie

    Masz racje Peszko dziękuję.

  10. #8660
    Kitola Guest

    Domyślnie

    no Peszka wiedziałam że nei zawiedziez i napiszesz mądrze Pipuchnie jak sobie poradzić w tej sytuacji, bo ja to nie lubię ludziom doradzać, często potem jest tak, żę chciałam dobrze a wyszło fatalnie dlatego zawsze sie migam od doradzania

    a czemu córci leciała krew ? wiesz już ?
    mam nadzieję, że mojemu bablowi tez w pewnym momencie przejdą te choróbska bo powiem szczerze, że męczą mnei już
    inne dzieci tyle nie chorują co kuba, a przecież powinien być megaodporny, wkoncu byl na cycu półtora roku no chbya że to moje mleko jakeiś felerne było

    Pipuchna no peszka ci pieknie poradziła co i jak
    a jak humor ? przestałaś już płakac ? nie płacz za dużo, bo potem cię głowa rozboli, to akurat wiem po sobie, w szpitalu ryczałam a potem migrena była albo ryczałam z bólu głowy już sama nei wiem z czego

    będzie dobrze

    a ja dzsiaj cały dzien coś podżeram no jak tak dalej pojdzie to jeszcze dzsiaj nadrobę te stracone dwa kilogramy

    zjadłam:
    bułke sojową z serkiem
    biszkopt
    dwie parówki (po kryjomu w kuchni)
    kromka chleba z serkiem
    6 cukierków czekoladowych
    cztery daktyle
    biszkotp
    poł banana
    plasterek sera
    dwie duże łyżki ryżu

    kurde nie ma konca wyliczania nie, no , dzisiaj to już tylko zjem jogurt na kolację (jak kuba pojdzie spać, żeby nie widział, bo jogurtów też mu jeszcze nie wolno)

    a i jeszcze dwa pierniczki zjadłam <idiota>
    i dalej mam ochote podżerać
    nie umiem sie powstrzymać, chyba stres mnei opuszcza i apetyt wraca
    muszę jakoś nad tym zapanować

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •