-
pozne popoludnie
siedze pisze ogarnela mnie straszna niemoc fiz. a to dlatego ze nie moge wyjsc z domu (dzieciaki znow chore)mozna oszalec mialam juz tak sie nie objadac i co?? i nic!!!
dzis znow siegnelam po czipsy czekolade matko!!! to przez te babcie po co przynosza dzieciakom takie paskudztwa??? a potem ja podjadam to wstretne wiem ale jest to silniejsze ode mnie pare dni temu dostalam skakanke tylko niew wiem jak dlugo na niej trzeba cwiczyc ?? hmm sprawdze moze jest jakas stronka a wracajac do wczoraj to tez sie nie popisalam no no a obiecalam sobie ze przeciez skoncze z obrzeraniem sie powiedzmy sobie jasno -jestem zarlokiem to jest taka jakby krytyka .wreszcie zrobilo sie cieplo trzeba bedzie powolutku brac sie za porzadki moze przy okazji strace troche gramow przy pracy fizycznej a sprzatanie jak mi wiadomo jeszcze nigdy nikogo nie zabilo tzn nikomu nie zaszkodzilo no i tym optymistycznym akcentem zakoncze na dzisiaj
-
sobota
jak to ruch czlowiekowi dobrze robi caly tydzien mialam potwornego dola nic totalnie nic nie robilam tylko tylam ale za to po tygodniu jak obejrzalam mieszkanie doznalam wstrzasu i zabralam sie za porzadki zaczelam od kurzu na meblach poprzez odkurzenie dywanow sprzatniecie łazienki i przybytku oraz tarasu ktory cierpliwie czekal calą jesień i zime na sprzątnięcie sprzatalam od 9do 14 a potem jeszcze z piesnia na ustach zrobilam obiad i prasowanie n i nie mialam czasu na podjadanie tylko wyszarpnelam troche czasu na kawke no 2 w ten oto optymistyczny sposob zakonczylam dzienjeszcze ćwiczeniem na rowerku poogladalam tv i poszlam spac a rano waga pokazywala 72 kg ale jeszcze nie bede zmieniac nic na trackerze bo waga musi pokazywac tyle samo rano i wieczorem a nie pokazujemoze jak sobie nie pofolguje to do swiat dotre w okolice 70kg
zobaczymy
jutro napiszeczy wytrwalam w swoich postanowieniach niepodjadania
-
witam
[b] tak mam pogodny nastrój słońce dziś świeciło cieplutko pięknie!!!wszystko mnie bolijednak ruch na świeżym powietrzu to calkiem co innego niz bieganie na bieżniale jednak mam dobry humorek!!!!waga niestety pokazuje 72,5 poczekam na 72kg i zmienie trackera troche mialam obaw przed tym wekendem (lodówka pełna słodyczy) jakoś sobie poradziłam jedzenie standartowe juz zaczynam sie przyzwyczajac czyli sniadanie chrupki lub ciemny chleb z wedlina lub pomidorem lub serem salata
serek ziarnisty lub musli fitness obiad zupka lub mieso z kurczaka i warzywa kolacja przewaznie kanapka lub serek albo jajko jest to wersja uproszczona ale jakze smaczna wieczorkiem troche ruchu musze postarac sie aby calkowicie zredukowac podjadanie miedzy posilkami wtedy waga pewnie bedzie szybciej spadac ale kawy to ja niestety nie wykresle z menu bo.....nie umniem bez niej zyc pozno juz ...zajrze jutro
papa
sylwia973
-
Sylwia, super się trzymasz, naprawdę
Ja z kawy też nie umiem zrezygnować, po prostu ją lubię i tyle
Trzymaj się cieplutko, pozdrawiam wiosennie i przesyłam buziaczki :P
-
Sylwia ale mi sie przyjemnie czytalo Twoje zapiski. Od deski do deski je przesledzilam. Naprawde calkiem fajnie Ci idzie Mam tylko jedna rade- nie waz sie codziennie, poniewaz waga zmienia sie przez caly tydzien. Najlepiej wazyc sie jednego dnia o stalej porze. U mnie np. jest to poniedzialek rano zaraz po przebudzeniu. Jeden jedyny raz w tygodniu w zupelnosci wystarczy, wtedy mozemy zobaczyc jakas zmiane na wadze- sprobuj
i trzymam kciuki za ciag dalszy- oby tak dalej
-
pamiętnik odchudzania
wieczór dzień mialam naprawde zwariowany pol dnia sprzątania a potem drugie pół na mieście polatałam po sklepach :P wiec i duzo nie zjadlam ale pozwolilam sobie na tuczącą obiadokolacje ziemniaczki z surowka i i jajeczko ale kolacyjki juz nie jadlampije duzo pije (herbatek) moze juz pisalam ale juz o 21 jestem potwornie zmęczona nie woem nie chce mi sie dzis pisac nawet nie ćwiczyłam dzis nawet nie ćwiczylam dzis ogolna niemoc naprawde nie wiem co .................................................. .................
zajrze jutro
-
Ja tez jakas zmeczona dzis jestem... to chyba przez to cisnienie. Na wiosne zawsze sa jakies dziwne zmiany w powietrzu. Czekam, az ta pogoda w koncu sie unormuje. A najbardziej to bym juz chciala schowac kurtke zimowa do szafy... az do kolejnej zimy ;P
Sylwio spij dobrze... ja tez bede sie zaraz zbierala (przesledze tylko pamietniki szybciorem). Do jutra
-
I gdzie Ty sie podzialas kochana? Mam Cie wspierac telepatycznie?
-
pamiętnik .......
jestem jestem....: po prostu nie mialam nic ciekawego do napisania ale ....moge sie pochwalic 1kg w dol!!!!! teraz jest 71 a wracajac do pytania gdzi ja sie podziewalam to biegalam po sklepach bo musialam sobie sprawic nową garderobe na swieta a tak ogolnie jest fajnie w koncu widac jaka mam figurke wow nog nie czuje wlasnie wrocilam caly bozy dzien poza domem :0 ok musze konczyc bo jest kolejka do kompa serdecznie wszystkich pozdrawiam mam nadzieje ze zajrze przed świetami bo od jutra zaczynam rajd mieszkanie-kontra sprzatanie świąteczne caluski 102 :P
sylwia973
-
Gratuluje! 1 kg mniej! Tez bym chciala... ;P
Ehh to sprzatanie, chyba zadnej z nas to nie ominie... jak mus to mus.
Do zobaczenia mam nadzieje, ze jeszcze przed Swietami :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki